Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 czerwca 2024

O TKACZACH, PŁÓCIENNIKACH I RZEMIOŚLE WŁÓKIENNICZYM CZĘSTOCHOWY. Autor: LEONARD HOHENSEE. 1948r

 O TKACZACH, PŁÓCIENNIKACH I RZEMIOŚLE

WŁÓKIENNICZYM CZĘSTOCHOWY. Autor: LEONARD HOHENSEE. 1948r
Historia powstania i rozwoju poważnego ośrodka przemysłu włókienniczego, jaki stanowi dziś Częstochowa, prawie że zupełnie nie łączy się z powstaniem rzemiosła włókienniczego w mieście i w okolicy. i przedstawiała poważny dorobek gospodarczy, na terenach zajmowanych dziś przez wielkie zakłady przemysłu włókienniczego mieściły się pola uprawne albo bagniste moczary. Produkcja włókiennicza na terenie Częstochowy, jak i na terenie najbliższej okolicy miasta nie nosi cech produkcji rodzimej produkcji miejscowej ludności. Została ona podobnie jak to miało miejsce w innych ośrodkach np. w Łodzi przyniesiona z zewnątrz i przyjęła się szybko jako intratna forma zarobkowania również ubocznego przy prowadzonym stale gospodarstwie rolnym. Pierwotna więc forma produkcji rzemieślniczej tkackiej, obok warsztatów prowadzonych samoistnie, nosiła cechy przemysłu domowego i chałupnictwa. W iadomo wprawdzie, że w 1826 r. rząd Królestwa Kongresowego w ramach ogólnej działalności podniesienia gospodarczego kraju osiedlił na terenie Częstochowy 1005 fabrykantów przeważnie tkaczy. Akcji tej jednak nie możaa uznać za udaną, bowiem w 1848 r. dane Zarządu Miasta stwierdzają, że na terenie gminy miejskiej istniało tylko 68 warsztatów tkackich, zatrudniających ogółem 161 osób. Dane te pozwalają też przypuszczać, że „fabrykanci, o których wyżej mowa, byli po prostu samodzielnymi mistrzami tkackimi. Istnieje i dalsze domniemanie, że większość z osiedlonych w 1826 r. tkaczy w Częstochowie, przeniosła się prawdopodobnie do Łodzi do Tomaszowa. Wcześniej i lepiej rozwija się rzemiosło tkackie w okolicach Częstochowy.

Na szczególną zaś uwagę zasługuje osada Kamienica Polska oddalona o 16 km na południe od miasta. W 1830 r. istniał tam już założony najprawdopodobniej o kilkanaście lat wcześniej Cech Płócienników liczący 161 majstrów. W roku zaś 1845, to jest w okresie ucieczki tkaczy z samej Częstochowy, wg raportu wójta gminy Kamienica Polska, liczba mistrzów cechowych zwiększyła się do 314. Cyfra ta w skazuje na poważne uprzemysłowienie osady oraz na fakt, że zainteresowanie produkcją rosło w szybkim tempie. Należy bowiem wyjaśnić że do dnia 19.3. 1818 r. Kamienica Polska stanowiła część majątku małżeństwa Antoniny i Floriana Sadowskich, którzy ją tego właśnie dnia wraz z folwarkiem Romanów i Klepaczka sprzedali 57 kolonistom czeskim za sumę 228.000 zł polskich. Osadnicy czescy zabrali się energicznie do pracy, dzieląc między siebie nabyty majątek, składający się z 1374 morgów, w czym 916 ziemi ornej i 458 lasów. Samo w prowadzenie w posiadanie majątku nastąpiło 15.05.1818 r. Musieli też prawdopodobnie równocześnie z organizacją gospodarstw rolnych i budową domów przystąpić do uruchomienia warsztatów tkackich, jeżeli już w 1836 r, na liście członków Cechu figurowało 161 mistrzów. W przedmiocie samej legalizacji cechu istnieją dokładne dane, stwierdzające, że nastąpiła ona 10.3.1830 r. za pośrednictwem ob. Muszyńskiego, radnego m. Częstochowy, delegowanego decyzją ówczesnego Komisarza Obwodu Wieluńskiego z 30.1.1830, celem zaprowadzenia zgromadzenia włókienniczego w osadzie Kamienica Polska. Tą drogą, istniejący już poprzednio Cech, został zalegalizowany; a działalność jego podporządkowana przepisom Postanowienia Księcia Namiestnika z 31.12.1816 ,,0 urządzeniach rzemiosł, kunsztów i profesyj". Na przestrzeni lat pięćdziesięciu od chwili oficjalnego powołania do życia Cechu, rzemiosło tkackie rozwijało się dobrze i swobodnie do chwili, kiedy na terenie Częstochowy zaczęły powstawać pierwsze zakłady produkcji przemysłowej. W prawdzie już i poprzednio część samodzielnych warsztatów rzemieślniczych na skutek trudności finansowych w związku z zakupem surowca popadło w zależność składników, produkując wyłącznie sposobem chałupniczym, to jednak ciosem decydującym dla produkcji rzemieślniczej tkackiej było powstanie przemysłu włókienniczego. Stało się to jednak już po 50-letniej z górą działalności Cechu. Pierwsza fabryka przędzalnicza pod nazwą „Błeszno" powstała w 1882 r. i była zaczątkiem późniejszej „Częstochowianki“ . Od tej jednak chwili rozwój przemysłu włókienniczego w całym tego słowa znaczeniu rozpoczął się już w Częstochowie na dobre. W rok później tj. w 1883 r. powstają zakłady „Stradom “, a w 1887 uruchomiona zostaje fabryka ,,Pelzery“ , a w 1890 „Union Textile“ , Częstochowski przmysł włókienniczy z roku na rok rośnie i potężnieje. Jeszcze w 1898 r, uruchomiono przędzalnię i tkalnię juty „Warta“ , a w 1901 Francuzi po nabyciu fabryki „Błeszno" rozbudowują ją i unowocześniają, zmieniając nazwę zakładów na „Częstochowiankę". Na rok przed pierwszą wojną światową, powstają „Zakłady Tow. Akc, Gnaszyńskiej Manufaktury“ w Gnaszynie pod Częstochową. Rozwijający się gwałtownie przemysł zahamował, rzecz jasna, zupełnie możliwości rozwoju produkcji rzemieślniczej. Tkacze okoliczni, przestawiając się na produkcję chałupniczą głównie, nie zrezygnowali całkowicie ze swej wytwórczości. Prowadzili ją nadal na marginesie jak gdyby swych gospodarstw rolnych. Nie było też mowy o jakiejkolwiek konkurencji ze strony rzemiosła w stosunku do prężniejszego pod względem zdolności produkcyjnej i odpartego na wielkim kapitale, konkurenia. Nie znaczy to jednak wcale, aby rezultaty pracy organizacyjnej i zawodowej tkaczy w Kamienicy poszły na marne. Rozwijający się przemysł włókienniczy znalazł bowiem bogaty materiał wykwalifikowanych rąk roboczych do pracy w postaci mistrzów i czeladników zatrudnionych dotąd w rzemiośle. Pod tym względem rzemiosło oddało poważne usługi powstającemu przemysłowi, wiadomo bowiem, że element kadr fachowych obok urządzeń technicznych produkcyjnych, stanowi najistotniejszy czynnik decydujący o jakości i ilości produkcj w przemyśle. Przed trzema laty, w momencie obejmowania w posiadanie poszczególnych ośrodków przemysłowych na Ziemiach Odzyskanych, byliśmy świadkami podobnego zjawiska, a mianowicie, walki o kadry fachowców celem uruchomienia nieczynnych i zdewastowanych zakładów poniemieckich. Moment przygotowania sił fachowych dla rozwoju przemysłu włókieniczego nie wyczerpuje sumy wartości konkretnych, jakie rzemiosło tkackie włożyło w gospodarczą strukturę- rejonu częstochowskiego. Wywierało ono poważny wpływ na sąsiednie wsie i csady. Spopularyzowało po prostu samą technikę produkcji. Ludność okoliczna nauczyła się zdobywania dochodów ubocznych przy równoczesnym prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Tą drogą chałupniczy sposób produkcji włókienniczej, głównie tkackiej, objął we władanie południowy obszar ziem powiatu częstochowskiego na terenie gmin Wrzosowa, Poczesna i Kamienica Polska we wsiach i osadach: Kamienica Polska. Romanów, Huta Stara, Wanaty, Zawada i sięga aż na teren pow. zawierciańskiego do Rudnika. Tkacze, dziewiarze i pończosznicy Częstochowy zorganizowali, a ściślej mówiąc, reaktywowali działalność cechu założonego w Kamienicy przed 10,0 z górą laty. Przyjął on nazwę Pow. Cechu Włókienniczego i objął zakresem swego działania ponad 150 czynnych warsztatów tkackich, dziewiarskich i pończoszniczych z terenu miasta i powiatu. Ponieważ liczba zgłaszanych warsztatów rośnie z dnia na dzień, przy czym wpływają również wnioski o przyjęcie do Cechu z terenu całego województwa, istnieją poważne szanse podniesienia go do godności organizacji wojewódzkiej. Gospodarka planowa zapewni powołanemu do życia Cechowi Włókienniczemu trwalsze warunki rozwoju od tych, jakie zgotowała gospodarka dawna sprzed 100 laty — Cechowi Płócienników w Kamienicy.

Autor: LEONARD HOHENSEE
Źródło: ,,RZEMIOSŁO" Rok X,
WARSZAWA , KWIECIEŃ, 1948, Nr 4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz