Siekierą w głowę zranił ciężko rówieśnika. Siedlec. 1928r
Rozległe pola pod wsią Siedlce gm. Zł. Potok stały się przed kilku dniami terenem krwawego wyczynu 15-letniego; chłopca wiejskiego, Stefana Mierzyńskiego. Oto wczesnym rankiem dwaj pastuszkowie wiejscy mając zbierać chróst, rozpalili sobie ognisko, przy którym chcieli się ogrzać. Kiedy ogień buchnął płomieniem, jeden z chłopców począł odpychać drugiego od ogniska, a wówczas odepchnięty, Mierzyński, schwycił leżącą w, pobliżu siekierę i zadał nią, silne uderzenie w głowę koledze swemu, 14-letniemu Wincentemu Kimmeli. Ciężko rannego chlopca w stanie bezprzytomnym odnaleźli wieśniacy i odstawili do szpitala w Częstochowie. Mierzyński został aresztowany.Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_276_1933
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz