Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 16 lutego 2025

Jadowita żmija. Kamienica Polska 1915r

 Jadowita żmija. Kamienica Polska 1915r

Michalina Bednarczyk udała się do lasu rządowego pod Siedlcem po gałęzie na opał, gdzie ją ukąsiła w nogę duża żmija. Zastosowane środki domowe nic nie pomogły, noga straszliwie spuchła, wskutek czego z polecenia lekarza, odwieziono ją do szpitala w Częstochowie. Bardzo częste pojawienie się w Polsce jadowitych żmii krzyżowych i piaskowych powoduje, że corocznie w ciepłej porze roku wielka ilość ludzi i zwierząt doznaje pokąsania i przez to popada w ciężką, a niekiedy nawet i śmiertelną chorobę. Wobec tego jest rzeczą konieczną—wytępić ile możności radykalnie jadowite węże. Ostatni numer Dziennika urzędowego piotrkowskiej Komendy Obwodowej ludności poleca, aby polować na jadowite węże; za każdego zabitego a rozpoznanego jako jadowitego węża wypłaci Komenda obwodowa nagrodę w kwocie 50 halerzy. Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_200_1915

Nieszczęśliwy wypadek w pokątnej kopalni rudy. 1935r

 Nieszczęśliwy wypadek w pokątnej kopalni rudy. 1935r

Przy wydobywaniu rudy żelaznej z „bieda szybu", odkrytego na terenie pól wsi Zawisna (gm. Poczesna), mieszkaniec tejże wsi, 40-letni Antoni Kaźmierczak, uległ tak ciężkiemu potłuczeniu, że przewieziony do swego domu na kurację, doznał po kilku dniach znacznego pogorszenia i obecnie walczy ze śmiercią. Jak wiadomo, w okolicach Częstochowy, gdzie są złoża rudy żelaznej, rolnicy, nie mogąc poradzić sobie z nękającą ich dziś biedą, chwytają się tej ostateczności, że sami „domowym" sposobem wydobywają ze swych pól rudę, którą następnie za marne grosze sprzedają wielkim koncernom kopalnianym: francuskiej „Hucie Bankowej" oraz krajowej firmie »B. Handtke".


Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_064_1935 

Okropny wypadek na szosie. 1935r

 Okropny wypadek na szosie. 1935r

Wieśniak z połamanemi nogami. Onegdaj Jacenty Caban ze wsi Bargły (gm. Poczesna), jadąc z furą kamieni, przeznaczonych na budowę drogi wiejskiej, gdy pod Nową Wsią wymijał na szosie furmankę załadowaną długiemi klocami drzewa, został tak nieszczęśliwie ugodzony w nogi wystającym z tej furmanki wierzchołkiem kloca, te doznał przytem okropnego połamania nóg. Ofiarę nieopatrznej jazdy furmanów przewieziono w stanie nieprzytomnym do szpitala w Częstochowie.
Żródło: Goniec_Czestochowski_Nr_064_1935 

Z wiejskich stosunków. Projekt podziału gm. Kamienica Polska. 1935r

 Z wiejskich stosunków. Projekt podziału gm. Kamienica Polska. 1935r

Po wyborach samorządowych na wsi staje się aktualną sprawa terytorjalnego podziału gmin wiejskich, zwłaszcza kilku w naszym powiecie gmin, które jako deficytowe nie mogą w kryzysowych czasach utrzymać się i wobec tego ulegną podziałowi tzn, te wsie, wchodzące obecnie w skład tych gmin, przydzielone zostaną do sąsiednich gmin większych i rentujących się, względnie utworzone będą całkiem nowe gminy. I podobno na pierwszy ogień tego podziału ma być wzięta stara gmina Kamienica Polska, która jakoby również jest deficytowa i z tego powodu ulegnie rozbiorowi... Wątpić jednak należy, czy byłoby wskazane takie posunięcie zmierzające do zniesienia jednej z najruchliwszych w naszym powiecie gmin, która szeroko znana jest ze swego przemysłu włókienniczego oraz z ruchu kulturalno - społecznego, jaki ogniskuje się tam od dawna,promieniując na całą okolicę. Jeszcze w zamierzchłych czasach niewoli, kiedy wokół panowała martwota,— Kamienica Polaka również zdobywała się na piękne odruchy patriotyczne, organizując życie społeczne wśród mieszkańców, którzy jeszcze na wiele lat przed wojną założyli tam koło Polsk. Macierzy Szkolnej, „czytelnię publiczną „Wiedza", . ochotniczą straż ogniową i t. p. W pamiętnych czasach „wolnościowych" podczas wojny rosyjsko-japońskiej, urządzano tam manifestacyjne pochody do sąsiednich miejscowości. by w okolicy budzić z uśnienia ducha narodowego. M.in. pamiętny był pochód w listopadzie 1905 r. do historycznego miasteczka Koziegłowy, w którym pochodne uczestniczyły tak liczne tłumy ludu, te przybrał on rozmiary olbrzymiej manifestacji narodowej. Niezwłocznie też władze rosyjskie, mimo ogłoszenia chwilowej „wolności", aresztowały i uwięziły głównych organizatorów pochodu a do Kamienicy Polskiej nasłano karną ekspedycję wojskową, złożoną z kozaków którzy dobrze dali się we znaki tamtejszej ludności, a gdy wreszcie nadeszła upragniona chwila dziejowa, kiedy według proroctw wieszczów narodowych Polska miała zmartwychwstać, — Kamienica Polska również godne się spisała. Tam bowiem najbardziej w okolicy zakorzeniło się P. O. W. i tam też zwrócona była czujność okupacyjnych władz niemieckich. które tak samo, jak przedtem moskale, tropiły i więziły tamtejszych niepodległościowców. Stamtąd. oczywiście, najwięcej stosunkowo z okolicy, poszło do wojska ochotników. I ta oto nieprzeciętna wiejska miejscowość. Licząca dziś 3 tys. ludności, stracić ma raptem na dotychczasowem swojem znaczeniu dominującem, gdy pozbawia ją się własnego zarządu gminy i na równi z najbardziej zapadłą wsią w powiecie przydzieli ją się do którejś z 2-ch sąsiednich gmin: Rększowice lub Poczesna, tembardziej, te przedstawiciele tych gmin, mając swoje 'interesy na względzie, gorliwie zabiegają u władz, żeby „rozebrać" nie ich gminy, a będące solą w oku Kamienicę Polską. Wszystko to zaś ma się dokonać pod oficjalną zasłoną, że gmina Kamienica Polska jest deficytową i wskutek tego „nie ma racji bytu", jak twierdzą niektórzy nowowyrośli dzałacze i zamorządawcy.

Tymczasem rzecz się ma zgoła inaczej z tą rzekomą „deficytowością" gm. Kamienica Polska. Są wprawdzie długi i duże zaległości podatkowe z powodu nadużyć i zlej gospodarki gminnej w poprzednich latach, lecz wcale to nie znaczy, żeby gmina Kamienica Polska była deficytową. Raczej, jeśli chodzi o samowystarczalność gminy, ma ona z racji swego przemysłu daleko większe szanse do utrzymania się, niż inne gminy, pozbawione jakiegokolwiek przemysłu, a mające za jedyną podstawę do egzystencji swej ludności tak nieopłacalne dziś rolnictwo. Trzeba tylko uzdrowić stosunki w tamt. samorządzie gminnym, by zapobiec nadużyciom na przyszłość, a napewno gm. Kamienica Polska, wbrew dowodzeniom domorosłych działaczy samorządowych, będzie jednak mała rację bytu. Tembardziej, że ostatnio wśród projektów „rozbioru" gmin oraz różnych koncepcji tworzenia nowych gmin, wyłaniają się wielce pomyślne perspektywy dla Kamienicy Polskiej, gdyż dwie duże wsie sąsiednie: Rudnik Wielki i Jastrzębie z pogranicznego powiatu zawierciańskiego pragną należeć do Kamienicy Polskiej. Jot.

Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_060_1935 

Hotel Polonia, (Częstochowa)

 Hotel Polonia, (Częstochowa) (od ok. 1850 do 1862 Hotel Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej, 1870–1918 Angielski, 13 X 1915–39 Polonia, 1940–45 Bahnhofshotel, 1945–48 Polonia, 1948–89 Centralny, po 1989 Polonia). Najstarszy częstochowski hotel, zbudowany ok. 1850 przy ul. Kolejowej (później była to ul. Dojazd, od 1919 Piłsudskiego, 1942–45 Bahnhofstrasse, od 1949 Świerczewskiego, od 1990 Piłsudskiego) → w okolicy dworca Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej naprzeciw → ogrodów kolejowych, na miejscu rozebranego → zajazdu → Franciszka Leszczyńskiego istniejącego w 1845–48. Od ok. 1850 był to Hotel Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej dzierżawiony od 1 X 1852 przez → Kajetana Karo. Budynek pierwotnie był parterowy. W grudniu 1862 został sprzedany Ignacemu Fuchsowi na publicznej licytacji (w Trybunale Cywilnym w Kaliszu). Służył jako siedziba żandarmerii rosyjskiej, a w czasie powstania 1863–64 sądu wojennego (tu w areszcie przetrzymywano powstańców). Od ok. 1870, po przeniesieniu żandarmerii w inne miejsce, znajdował się tam zajazd, a po dobudowaniu piętra hotel liczący 40 pokojów. W 1882 zainstalowano tam łaźnię parową z 6 wannami. Do 1912 budynek był wielokrotnie odnawiany, przebudowywany, m.in. rozbudowano go od ul. Mikołajewskiej (od 1916 ul. Strażacka, obecnie Katedralna). Od XIX w. w hotelu kwaterowano wojskowych rosyjskich – generałów oraz sztabs-oficerów. Przed 1914 jeden z pokojów był zarezerwowany dla lotnego oddziału rosyjskiej policji – Ochrany. W sierpniu 1914, po zajęciu miasta przez wojska niemieckie, w budynku hotelu znajdowała się siedziba komendantury wojskowej. W latach 20. XX w. zamieszkiwali tam ukraińscy członkowie rządu Semena Petlury. Na podwórzu hotelu od lat 80. XIX w. znajdował się ogród kwiatowy prowadzony początkowo przez → Juliana Fuchsa, później przez zakład ogrodniczy → Stanisława Jastrzębskiego. W 1931–32 budynek został podwyższony o II piętro, nadbudowano też pięterko nad częścią środkową. Przebudowano także parter, gdzie umieszczono sklepy (na parterze od strony ul. Strażackiej znajdował się skład ubrań Zakładów Przemysłowo-Handlowych „Wawel” prowadzony przez → Jerzego Cholewickiego). W hotelu znajdowała się → restauracja „Polonia” kierowana przez Władysława Bulskiego, kawiarnia, sala balowa oraz 67 pokojów (w 1939–70). Odbywały się tu najwytworniejsze bale, maskarady, rauty, jubileusze, dancingi, wieczorki i wesela. Od września do listopada 1939 w części budynku stacjonowało niemieckie komando do zadań specjalnych (Einsatzkommando). W 1949 obiekt został przejęty przez zarząd Hoteli Miejskich (hotelowa restauracja „Polonia” podlegała Częstochowskim Zakładom Gastronomicznym). Od lat 50. mieściła się tu Dyrekcja Hoteli i Biuro Zakwaterowań. Po modernizacji hotel posiadał 139 pokoi. W latach 60. XX w. dwukrotnie zajmował I miejsce w kraju we współzawodnictwie hoteli. W latach 90. XX w. przebudowano część parterową, gdzie umieszczono sklepy (obecnie w przyziemiu znajduje się sieciowy sklep spożywczy i lombard). Kilkakrotnie był gruntownie restaurowany, m.in. w 1909, 1959, 1969 i 1980; powojenne remonty zatarły, szczególnie we wnętrzu, pierwotne cechy architektoniczne. Fasada budynku jest dwudziestoosiowa, kondygnacje wydzielone są gzymsami. Właścicielami hotelu byli: od ok. 1850-53 → Franciszek Leszczyński, od 1853 Joanna Sbarbori i jej syn Józef Sbarbori, od ok. 1862 do 1870 Ignacy Fuchs i jego syn → Julian Fuchs, w 1894–1923 → Ignacy Tomczyk (początkowo z → → Antonim Długoszem), 1924–32 Maria Tomczyk, (z jej ramienia hotelem zarządzał W. Bulski), później Eugenia i → Rajmund Zawadzcy.



W hotelu zatrzymywały się znane osoby, które odwiedzały Częstochowę, pisarze, politycy, artyści, m.in.: Henryk Sienkiewicz (→ Sienkiewicz w Częstochowie), Tadeusz Boy-Żeleński, Stefan Żeromski, Wacław Sieroszewski, Ignacy Paderewski, Józef Haller (→ Haller w Częstochowie), Ferdynand Foch (→ Foch w Częstochowie), Edward Rydz-Śmigły, Jan Kiepura (→ Kiepura w Częstochowie).

Katalog zabytków sztuki, Miasto Częstochowa, pod red. Z. Rozanow i E. Smulikowskiej, Warszawa 1995: cz. 1, Stare i nowe miasto, Częstochówka i przedmieścia, opracowanie autorskie Z. Rozanow i E. Smulikowska, s. 67; Leszek Madej, Rosyjski garnizon wojskowy w Częstochowie, Kraków 2009, s. 162; Tadeusz Stępniak, Hotele i restauracje w Częstochowie od końca XIX w. do 1945 r., „Ziemia Częstochowska” 2005, t. XXXII, s. 89, 90, 94; – Witold Zembrzuski, Przewodnik – informator po Częstochowie, Częstochowa 1958, s. 40; – „Express Częstochowski” 1928, nr 252, s. 3, 1930, nr 188, s. 3; „Gazeta Częstochowska” 1969, nr 38, s. 2; „Gazeta Wyborcza Częstochowa” 2004 (15 XII), s. 2; „Goniec Częstochowski” 1914, nr 220, s. 2, 1915, nr 252, s. 3, 1917, nr 134, s. 4, 1922, nr 45, s. 3; „Kurier Warszawski” 1852, nr 276, s. 7, 1858, nr 109, s. 8, 1862, 285, s. 7; „Nasz Głos Powszechny” 1936, nr 2, s. 4; „Życie Częstochowy” 1959 (16 IX), s. 8, 1967, nr 38, s. 6, 1969, nr 164, s. 6, 1970 (15 VI) nr 14, s. 8, 1980, nr 212, s. 8; „Tydzień” [Piotrków] 1882, nr 14, s. 4 1896, nr 33, s. 4; „Tygodnik Ilustrowany” 1912, nr 46, s. 17.

Autor: Juliusz Sętowski Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/hasla/hotel-polonia

niedziela, 9 lutego 2025

Hotel Victoria, ( Częstochowa)

 Hotel Victoria, ( Częstochowa) znajdował się w kamienicy przy rogu I Alei 14 i ul. Aleksandryjskiej (obecnie Wilsona), znanej jako → Dom Frankego. Hotel otwarty w 1903 zaliczony został do I kategorii. Znajdowała się w nim restauracja, dwie reprezentacyjne klatki schodowe i marmurowe schody pokryte dywanem. Szyld „Hotel Victoria” wisiał między I a II piętrem, od strony Alei. 26 III 1918 na posiedzeniu Rady Miejskiej rozpatrywano wniosek Magistratu o wydzierżawienie hotelu dla urzędniczek. Prawdopodobnie nie najlepsza sytuacja gospodarcza po 1918 spowodowała ograniczenia w działalności hotelu, a później jego likwidację. Od 1909 w budynku działała, założona przez Walerego Strzyżewskiego, restauracja-bar „Express”. Lokal prowadzony był osobiście przez właściciela. Zimą 1916 przygrywał w nim zespół Szmulewiczów. W listopadzie 1918 w odpowiedzi na apel redakcji „Gońca Częstochowskiego” restauracja przeznaczyła w dniu otwarcia zakładu 15% ogólnego utargu na skarb narodowy. Od lat 30. w budynku działała restauracja „Savoy” braci Bulskich, w której m.in. urządzano dancingi.



Materiały w zbiorach Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy Muzeum Częstochowskiego.

Autor: Waldemar Chamala
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/hasla/hotel-victoria 

Krwawy napad w Poraju 1914r

 Krwawy napad w Poraju 1914r

Sprawozdanie umyślnego delegata ,, Gońca Częstochowskiego" „ Wczoraj o godz. 12 i pół-.popołudniu po mieście rozeszła się pogłoska, iż na jednej z pobliskich stacji pod Częstochową na kolei w.-w. dokonano napadu na „inkasenta" jakimś fabryki, że są liczni zabici i ranni, że napastnicy zrabowali znaczną sumę pieniędzy i t.p. Natychmiast więc, po sprawdzeniu pogłoski, iż napad miał faktycznie miejsce w Poraju, drugi przystanek Częstochowa wysłaliśmy tam swego delegata.
Teren zbrodni..


Gdy dojeżdżamy do stacji Poraj kolei w-w., po prawej stronie Poraja zwracają naszą uwagę dymiące piece oraz ożywiony ruch na kolejce podjazdowej, służącej do przewożenia rudy z kopalni Tow. B. Hantke, oddalonych od stacji,o kilka i kilkanaście. nawet wiorst. Piece te służą do „prażenia" rudy żelaznej. Konna kolejka podjazdowa prowadzi przez pole, dochodzi do wsi Osiny (o wiorstę od stacji), mija zabudowania wioskowe, wreszcie ginie w zielonej gęstwinie. lasów. Jeśli staniemy na plancie wspomnianej kolejki i zwrócimy się twarzą do stacji—po lewej stronie, za plantem, ujrzymy lasy rzędowe, po prawej zaś zabudowania letnicze. O trzysta kroków od pieców, po prawej stronie drogi, stoi nie wykończony dom drewniany, wznoszony przez mieszkańca Osin — Filipczaka. Przed tym właśnie domem miał miejsce napad.
19,780 rb. na wypłatę.
O godz. 12 i pól. w południe, spóźnionym o całą godzinę pociągiem nr. 9 wyjechali z Częstochowy do Poraja: kasjer kopalni „Juljusz" p. Kałuski i kas. kopalni „Klepaczka " p. Chachulski i wiozący ogółem 19,7,80 rb. przeznaczone na wypłatę wspomnianych kopalni. Kasjerom towarzyszyło 10 uzbrojonych w mauzery strażników, z których 8 należało do częstochowskiej policji fabrycznej, 2 zaś do. kopalnianej w Kamienicy Polskiej. W Poraju podzielono się na dwie partje, składające się z 6 ludzi—kasjera i pięciu strażników. Pierwsza partja wyruszyła w drogę kolejką podjazdową z kasjerem p. Kałuskim na czele.
Pod gradom kul.
Gdy wagoniki—jeden z p. Kałuskim i 2 strażnikami oraz drugi z,8 strażnikami i kasetą zbliżyły się do wymienionego powyżej domu Filipczaka—z budynku posypały się salwy z mauzerów. na które, po ochłonięciu z chwilowego przerażenia—odpowiedzieli strażnicy. Zostali oni jednak ogłuszeni w tej chwili straszliwym hukiem, przyczem jadący pierwszym wagonikiem wyrzuceni zostali na plant siłą wybuchu. Do lezących. napastnicy dali jeszcze szereg strzałów, poczem rzucili się do ucieczki, nic nie zabierając.
Ucieczka.
Bandyci, których jak twierdzą naoczni świadkowie było 6-rozpadli na dwie partie. Jedni pobiegli stronę lasów rządowych, drudzy w stronę -Kamienicy Polskiej.
Skutki strzałów.
Ucieczkę mieli tem łatwiejszą, iż na placu pozostało tylko 2 strażników zdolnych do pościgu, bowiem przy pierwszej salwie padł ugodzony śmiertelnie kulą w skroń strażnik Sawienkow, dwaj Poleszczuk i Jakowlew otrzymali postrzały pierwszy -w prawą. powyżej kolana, drugi w lewą. - Dodać należy, iż Poleszczuk zbiegiem okoliczności. uniknął poważniejszego.postrzału. Uchroniła go od tego portmonetka, zawierająca srebrną dwudziestokopiejówkę, która uległa formalnemu zgniecieniu . Jakowlewa przewieziono do Częstochowy do szpitala. miejskiego o godz. 3 i pół,. Poleszczuka o godz. 6m. 4 wieczorem: Zwłoki. Sawienkowa pozostawiono czasowo na miejscu .
Bomby..
Oględziny miejsca napadu dały wynik następujący. W domu Filipczaka znaleziono paczkę dynamitu, w pobliżu zaś plantu 8 bomby ważących około 4.funtów; które jednak rzucających je zawiodły bowiem nie wybuchy. Nadto znaleziono porzucone prawdopodobnie podczas ucieczki, laskę, nóż sprężynowy, jeden z ostatnich numerów .„Kurjera Zagłębia".
Kto oni?
Jak wszystkie tego rodzaju wypadki—wczorajszy wywołał żywe komentarze. Jedni sądzą, że napal dokonali bandyci przyjezdni z
Zagłębia inni znów, że była to robota robotników kopalnianych. Przypuszczenie to nasunęło im użycie dynamitu.. Jednakże górnicy znając się właściwościach dynamitu, który nie wybucha od kapiszona, ani ognia eksploduje jedynie od silnego uderzenia o przedmiot twardy, np. o kamień. Tymczasem konstrukcja znalezionych bomb dowodzi, „pirotechnik", przygotowujący bomby nie znał się na tem, gdyż użył właśnie kapiszona, zapałek i gwoździa.
Pościg.
Zawiadomione o napadzie władze częstochowskie zarządziły natychmistowy pościg. Policmajster m. Częstochowy, baron Sztomber z komisarzem 1 cyrkułu podp.- Uthoffem na czele silnego oddziału policji przetrząsnął lasy Olsztyńskie, nacz. po częstochowskiego p. Stecuła zaś w towarzystwie wiceprokuratora strażnikami i psem policyjnym udł się na miejsce wypadku. Przybył też naczelnik straży ziemsklej z Zawiercia, Iwanow. Rozebraniem bomb zajął się spwadzony specjalnie z kopalni ,,Alesander" sztygar p. Marjan Mosiński.
Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_075_1914 

Cukiernia Błaszczyńskiego, (Częstochowa)

 Cukiernia Błaszczyńskiego, (Częstochowa) , prowadzona od połowy 1907 przez → Antoniego Błaszczyńskiego u zbiegu I Alei 13 i ul. Dojazd (od 1919 Piłsudskiego); Błaszczyński odkupił wówczas lokal od Michała Rudzkiego, który wcześniej prowadził tam cukiernię. W cukierni należącej do najlepszych w Częstochowie systematycznie odbywały się podwieczorki muzyczne, wystawy obrazów, można było tu zakupić bilety na różne miejskie imprezy kulturalne – koncerty i przedstawienia teatralne. Przed 1914, według wspomnień Juliana Kulskiego, „lokal stał się jakby salonem Częstochowy, nie tyle może ze względu na urządzenie, ile na łatwość spotykania tu miejscowych znakomitości. Dotyczyło to tak polskiej inteligencji i mieszczaństwa, jak wojskowych i urzędników carskich”. Pomimo trudności w zaopatrzeniu, lokal prowadzony przez Błaszczyńskiego działał przez całą okupację niemiecką 1914–18. Wnętrze cukierni było pokryte freskami autorstwa częstochowskiego artysty malarza → Pereca Willenberga. Od 1929 cukiernia zaopatrywała w swoje wyroby ciastkarnię (przy III Alei 55) Henryka Błaszczyńskiego, syna Antoniego.



Materiały w zbiorach Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy Muzeum Częstochowskiego.

Autor: Juliusz Sętowski
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/.../cukiernia...

Jasnogórska 25 a , Częstochowa,

 Jasnogórska 25 a , Częstochowa, willa wybudowana w 1928–34 przez Józefę i Ignacego Młodkowskich, prace budowlane wykonała firma → Wincentego Szymkowiaka. Posiada charakterystyczne cechy eklektycznych nowożytnych willi miejskich, budynek jest parterowy z mansardowym dachem. Pod koniec okupacji niemieckiej, od jesieni 1944, znajdowała się tu siedziba firmy budowlanej, która była przykrywką dla działającej komórki wywiadowczej zwalczającej organizacje komunistyczne oraz lewicową partyzantkę, na jej czele stał Hubert Jura „Tom”, wywodzący się z radykalnego odłamu → Narodowych Sił Zbrojnych (NSZ) (współpracował z Hauptsturmführerem Paulem Fuchsem z Radomia). W willi, która stała się prowizorycznym więzieniem, przetrzymywano działaczy komunistycznych (byłej → Komunistycznej Partii Polski i → Polskiej Partii Robotniczej), żołnierzy i łączniczki → Armii Ludowej, a także członków NSZ-Armii Krajowej (AK). W piwnicach budynku wykonywano wyroki; ofiary grzebane były w przylegającym do willi ogrodzie; w 1948 odnaleziono zwłoki Kazimiery Wąsek „Sławki”. AK wydała na Jurę wyrok śmierci, został jedynie ranny, przeżył, później wraz z Brygadą Świętokrzyską NSZ wycofał się przez Czechosłowację do Bawarii. Po wojnie budynek został przejęty przez Administrację Domów Mieszkalnych. Zakwaterowano w nim m.in. muzyków → Orkiestry Symfonicznej. Willa po remontach zatraciła swój pierwotny kształt, na dodatek przesłania ją od frontu blok mieszkalny.



Juliusz Sętowski, „Jasne, że Częstochowa” 2015, nr 12, s. 17; Jarosław Sobkowski, Członek Brygady Świętokrzyskiej założył w Częstochowie katownię, „Gazeta Wyborcza Częstochowa” 2019, (z 10 VIII); „Willa Jasnogórska 25, „Nad Wartą” 1961, nr 12, s. 2; – materiały w zbiorach Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy Muzeum Częstochowskiego.

Autor: Andrzej Kuśnierczyk
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/hasla/jasnogorska-25-a 

Kościółek i szpital – przytułek św. Jakuba

 Kościółek i szpital – przytułek św. Jakuba, wybudowane (kaplica była murowana, a przytułek drewniany) jako zespół szpitalny w 1586 z fundacji Jakuba Zalejskiego, pisarza celnego królewskiego, przy drodze (obecnie pl. Biegańskiego) ze Starej Częstochowy do klasztoru jasnogórskiego. Oddane przez fundatora pod opiekę miasta. Uposażenie powiększane było zapisami dokonanymi przez mieszczan częstochowskich. Około 1630 decyzją o. → Andrzeja Gołdonowskiego, przeora jasnogórskiego, przejęty przez paulinów. W 1642 na miejscu zdewastowanych obiektów wzniesiono nowe murowane budynki – kościółka (na planie oktogonu, z małymi wieżyczkami w narożach) i przylegającego do niego od północy, obszerniejszego parterowego przytułku. Miało w nim mieszkać trzech ubogich. Obiekty te połączone były z Jasną Górą groblą i drogą. Budowle zostały spustoszone przez wojska rosyjskie w 1771 w czasie konfederacji barskiej. Od 1786 kościółek i szpital znajdowały się pod zarządem sióstr mariawitek (→ mariawitki), w 1838 obiekty zostały przepisane rejentalnie na ich własność; siostry dokonały renowacji budynków. Od tr. mieszkało tam siedem sióstr mariawitek i 28 sierot. W budynku dawnego przytułku siostry prowadziły ośrodek szkolno-wychowawczy. Około 1862 sprzedały zabudowania i przeniosły się do nowego budynku klasztornego przy Alei 56 (→ budynek IV Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza). Opuszczony zespół został rozebrany w 1869, na jego miejscu wzniesiono w 1870–72 → cerkiew pw. św. św. Cyryla i Metodego.



Katalog zabytków sztuki, Miasto Częstochowa, pod red. Z. Rozanow i E. Smulikowskiej, Warszawa 1995: cz. 1, Stare i nowe miasto, Częstochówka i przedmieścia, opracowanie autorskie Z. Rozanow i E. Smulikowska, s. 47; – Juliusz Braun, Częstochowa. Rozwój urbanistyczny i architektoniczny, Warszawa 1959, s. 27, 45, 62; Stefan Krakowski, Służba zdrowia i dobroczynność w Starej Częstochowie do połowy XVII wieku, „Archiwum Historii Medycyny”, t. XXI, 1959, s. 182, 183; Piotr Stefaniak, Skarb wiary. Dzieje kościoła Najświętszego Imienia Maryi i Klasztoru panien mariawitek w Częstochowie, Kraków–Częstochowa 2013, s. 49, 50, 52, 53.

Autor: Juliusz Sętowski
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/.../kosciolek-i... 

Sensacyjna rewizja w Kamienicy Polskiej, 1933r

 Sensacyjna rewizja w Kamienicy Polskiej, 1933r

W ub. poniedziałek o świcie częstochowskie władze skarbowe wraz z miejscową policją dokonały nadzwyczaj szczegółowej rewizji w sklepie spożywczym oraz w prywatnym mieszkaniu Leona Blachnickiego , tudzież w pobliskim domku brata Blachnickiego, Romana w Kamienicy Polskiej. Rewizja ta, która wzbudziła duże zainteresowanie we wsi, najprawdopodobniej przeprowadzona była w poszukiwaniu jakiejś kontrabandy oraz fałszywych pieniędzy, gdyż napotykane w czasie rewizji pieniądze badali szczegółowo urzędnicy - rewidenci. W rezultacie jednak rewizja nie dała żadnego wyniku pozytywnego, oprócz kilku paczek monopolowego tytoniu, który trzymano w sklepie bez posiadania prawa na sprzedaż tegoż. Mimo to w Kamienicy Polskiej na temat tej rewizji krążą najróżniejsze plotki i wersje sensacyjne, że mianowicie w sklepie Blachnickiego jakoby wykryto cały magazyn sacharyny i kokainy oraz fabryczkę fałszywych pieniędzy i t p., co już niewątpliwie wkracza w sferę fantazji.


Źródło: Goniec Częstochowski, 1933, R. 28, No 105

Kinematograf w Kamienicy Polskiej. 1912r

 Kinematograf w Kamienicy Polskiej. 1912r

Dla miłej rozrywki w połączeniu z pożytkiem, Zarząd Straży Ogniowej w Kamienicy Polskiej nabył kinematograf, który wkrótce będzie funkcjonował. Zeszłej niedzieli odbyty się pierwsze przedstawienia kinematograficzne, które nadal będą urządzane w każde soboty, niedziele i święta. Cena biletów po 20 kop. dla dzieci 10. Może to w części odciągnie wielu od pijaństwa i nocnych hulatyk.


Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_265_1912 Goniec_Czestochowski_Nr_271_1912

poniedziałek, 3 lutego 2025

Fabryka Maszyn, Odlewnia Żelaza i Metali Bracia Kanczewscy,

 Fabryka Maszyn, Odlewnia Żelaza i Metali Bracia Kanczewscy, utworzona w 1890 przez braci → Adama i Wiktora Kanczewskich, znajdowała się przy ul. Ogrodowej 13 (później 43/45). Początkowo specjalizowała się w wykonywaniu i montowaniu maszyn do wyrobu cegieł, wyposażenia do młynów, pędni, a także bram, ogrodzeń, wykonywała prace specjalne dla miejscowych fabryk. W 1920 po przekształceniu w Spółkę Akcyjną, fabrykę rozbudowano, poszerzono zakres produkcji; zaczęto wytwarzać maszyny ceramiczne dla cegielń oraz wyroby kanalizacyjne. W 1930 w fabryce zatrudniano 260 osób, zdolność produkcyjna oddziału mechanicznego wynosiła milion złotych, a odlewni żeliwa 600 tysięcy złotych. W początkach lat 30. fabryka w wyniku zadłużenia została przejęta przez Bank Ludowy. Ok. 1933 inż. → Klemens Kanczewski wydzierżawił ją od banku i ponownie uruchomił, nosiła nazwę Fabryka Maszyn i Odlewnia Żeliwa inż. K. Kanczewskiego. Od 1935 po uregulowaniu należności wobec banku Kanczewski rozbudowywał ją i unowocześniał, zmieniając m.in. profil produkcji na wytwarzanie pras mimośrodowych do tłoczenia blach. W tym okresie uruchomiono przedstawicielstwo fabryki w Poznaniu. W końcu lat 40. władze komunistyczne skonfiskowały połowę fabryki (należącą do K. Kanczewskiego, druga była zapisana na żonę Zofię), a w 1950 całą przejęło państwo. Fabryka Kanczewskich weszła w skład Fabryki Urządzeń Mechanicznych (→ „Wykromet”).



Juliusz Sętowski, Cmentarz Kule w Częstochowie. Przewodnik biograficzny, Częstochowa 2005, s. 130 (biogram Klemensa Kanczewskiego); „Goniec Częstochowski” 1931, nr 49 (jubileuszowy), s. 45; „Tygodnik Ilustrowany” 1912, nr 46, s. 975.

Autor: Juliusz Sętowski
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/.../fabryka-maszyn... 

niedziela, 2 lutego 2025

Cegielnie w Częstochowie

 Cegielnie w Częstochowie, lokowane były w bezpośrednim sąsiedztwie pokładów gliny: w pobliżu Jasnej Góry, na Lisińcu, Stradomiu, Zaciszu, w Kawodrzy i Gnaszynie.


W 1823 zaczęła funkcjonować (z inicjatywy burmistrza → Nowej Częstochowy → Jana Muszyńskiego) w rejonie Jasnej Góry → cegielnia miejska, która dostarczała materiał do budowy kamienic przy wytyczonej alei Panny Maryi (→ aleja Najświętszej Maryi Panny). Liczba działających cegielni zależała od koniunktury gospodarczej: w 1882 istniały – w obrębie ówczesnego miasta – dwie cegielnie, w 1884 – cztery, w 1894–1899 – sześć, w 1900 – dziesięć. Zmniejszenie się ich liczby po 1900 było efektem uruchomienia poza miastem dużej cegielni → „Michalina” na Bugaju (w 1898) oraz (w 1901) cegielni „Korwinów” w gminie Huta Stara. Niektóre częstochowskie cegielnie zmieniły profil produkcji, przestawiały się np. na cegłę ogniotrwałą (szamotową), kafle, płyty ceramiczne, ceramikę apteczną, majolikę, bądź religijne figury ceramiczne (jak np. cegielnia Junga, Kostkowskiego i Skrzypczyka przy ul. św. Barbary 27). W XIX–XX w. działały w obszarze dzisiejszego miasta: cegielnia „Anna” (funkcjonuje do dziś jako Zakład Ceramiki Budowlanej przy ul. Huculskiej 70/80), cegielnia Bestermana i Sieradzkiego przy ul. św. Barbary 76 b (w dwudziestoleciu międzywojennym: Besterman i Sieradzki Spadkobiercy Zakłady Cegielniane – ul. Kordeckiego 49), „Cwierzyńki i Piątkowski” – przy ul. Aleksandrowskiej 14 (obecnie: Wilsona), cegielnia Czesława Wyttka (ul. Huculska 62/64), „Gnaszyn” (od 1922) – dzisiejsze zakłady ceramiczne Wienerberger, cegielnia Tobiasza Haftki przy ul. św. Barbary 64, cegielnia „Janina” Stefana Hoffmana (ul. Poznańska 18), „Kawodrza” → Antoniego Księżyka w Kawodrzy Dolnej z piecem typu hoffmanowskiego (upaństwowiona w 1950), cegielnia Jana Kizlicha (od ok. 1856), później (od 1885) → Floriana Kizlicha (ul. św. Barbary 27). Od 1909 działała cegielnia Junga, Kostkowskiego i Skrzypczyka (w 1912 nosiła nazwę „Cegielnia i Fabryka Materiałów Ogniotrwałych”). Cegielnia „Lisiniec” znajdowała się na terenie gminy Grabówka, jej właścicielami byli Chemia Zandberg, Dawid Szlama Zandberg i → Józef Starke (od 1920 jako Zakłady Ceramiczne „Lisiniec”, ul. Huculska 32/34). Cegielnia „Michalina” przekształciła się w → Częstochowskie Zakłady Materiałów Ogniotrwałych. Mniejszymi zakładami były: cegielnia R. Niemca (ul. Mokra 13), cegielnia Rzezaka i Haftki na Lisińcu w rejonie ul. Furmańskiej 30 (dziś: ul. Główna), M. Samsonowicza przy ul. Spadek 13 (obecnie ul. Garibaldiego), cegielnia Sztajera w Kawodrzy (1914), Zandsztajna w Kawodrzy (1914), cegielnia „J. Żaka M. Krzywdy na terenie Błeszna (zlikwidowana w 1936–37). Jeden z większych zakładów ceramicznych „Zacisze” (w dzielnicy Stradom), istniejący od 1856, należał do inż. → Władysława Bogusławskiego, a następnie do Zygmunta Orłowskiego, w 1938 stał się własnością → Spółdzielczego Banku Ludowego, w 1953 (jako państwowy) Zakład nr 2.

Dorota Czech, Kalendarium przemysłu i rzemiosła Częstochowy i okolic, „Almanach Częstochowy” 2010, s. 149; Księga adresowa dla przemysłu, handlu i rolnictwa, Berlin-Warszawa [b.r.w.], s. 293; Księga adresowa Polski 1930 (wraz z w. m. Gdańskiem) dla handlu, przemysłu, rzemiosł i rolnictwa 1930, Warszawa [b.r.w.], s. 191.
Autor: Andrzej Kuśnierczyk
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/.../cegielnie-w..

Aleja 56 (Częstochowa)

 Aleja 56 (Częstochowa) , zabudowania, jako klasztorne, wzniesione zostały w 1859–62 z inicjatywy Zgromadzenia Sióstr Mariawitek. Autorem projektu był Franciszek Tournelle. Trójskrzydłowy gmach ustawiony był frontem do ulicy, w środek skrzydła frontowego wtopiony został kościół zbudowany w stylu neogotyckim (→ Kościół Najświętszego Imienia Maryi). W 1901 został zamknięty przez władze rosyjskie, odzyskano go podczas → strajku szkolnego w lutym 1905. Użytkowany był później jako kościół szkolny. W 1862–64 w budynku funkcjonował prowadzony przez siostry Instytut dla Ubogich Dziewcząt, później dwuklasowa początkowa szkoła żeńska, znajdowały się też pomieszczenia mieszkalne dla uczennic. W ramach represji rosyjskich po upadku powstania styczniowego mariawitki zmuszone były opuścić klasztor. W 1865 przeniesiono tu → Szkołę Powiatową Specjalną (usunięto dwuklasową szkołę początkową żeńską). Szkoła Powiatowa Specjalna działała tu do 1867, kiedy to przekształcono ją w → Progimnazjum Klasyczne Męskie. Szkoła umieszczona była w zachodnim skrzydle budynku. Wschodnie skrzydło w 1867–85 zajmował urząd naczelnika powiatu częstochowskiego. W 1876–14 funkcjonowało tu rządowe ośmioklasowe → Gimnazjum Męskie. Po wybuchu wojny, w sierpniu 1914 gimnazjum zostało ewakuowane do Warszawy, a później na teren Cesarstwa Rosyjskiego. W II połowie września 1914 gmach został zajęty przez miejscowych skautów; usunięto wówczas z budynku symbole władzy rosyjskiej, a zawieszono biało-czerwone flagi. W budynku zorganizowano Komendę Placu oraz komisariaty miejski i powiatowy → Polskiej Organizacji Narodowej (PON); prowadziły one działalność propagandową, werbunek i szkolenie ochotników do Legionów Polskich (LP).


Swoją siedzibę we wrześniu i październiku 1914 miały tu legionowa szkoła podoficerska, a także tworzona kompania częstochowska LP. Z początkiem 1915 utworzono w budynku placówkę wywiadowczą oraz biuro werbunkowe Oddziału Wywiadowczego I Brygady LP. W sierpniu 1915 zostały one zlikwidowane (po tym jak Niemcy znaleźli w budynku materiały świadczące o prowadzonej działalności niepodległościowej). Od połowy 1915 do 1917 budynek w części służył wojsku niemieckiemu: znajdowały się tutaj kasyno wojskowe oraz Dom Żołnierza (Soldatenheim), usytuowane w zachodnim skrzydle gmachu (z osobnym wejściem do tej części budynku). Skrzydło wschodnie i zapewne południowe gmachu w 1915–18 służyły działalności oświatowej i kulturalnej: od września 1915 działała tu elementarna Szkoła Nowomiejska, organizowane były też kursy rzemieślnicze, a od 1918 także handlowe, odbywały się różne zajęcia pozaszkolne. W I połowie 1917 władze niemieckie utworzyły tu Główny Urząd Zaciągu do → Polskiej Siły Zbrojnej (Polnische Werhmacht). W 1918 część budynku nadal służyła celom wojskowym. U progu niepodległości znajdowały się tutaj: komenda okręgu częstochowskiego → Polskiej Organizacji Wojskowej (POW), zarząd Organizacji Dowborczyków Okręgu Częstochowskiego, Milicja Ludowa Polskiej Partii Socjalistycznej (→ Milicja Ludowa). 9 XI 1918 w gmachu przy III Alei 56 utworzono → Częstochowską Radę Robotniczą. W czasie rozbrajania żołnierzy niemieckich 11 XI 1918 tutaj była siedziba sztabu kierującego działaniami oddziałów peowiackich i robotniczych. W końcu listopada 1919 do gmachu przeprowadziło się z ul. Teatralnej (al. Wolności) I Państwowe Gimnazjum im. H. Sienkiewicza. Podczas wojny z bolszewikami 4 VIII 1920 założono tutaj szpital → Polskiego Czerwonego Krzyża (PCK); funkcjonował on od 10 VIII do 17 IX 1920. Ponownie szpital działał tu w maju i czerwcu 1921, w czasie III powstania śląskiego. W 1924 do gmachu głównego dobudowano salę gimnastyczną (pełniła też rolę sali teatralnej) oraz przylegający do niej dom dla dyrektora gimnazjum. I Gimnazjum i Liceum Państwowe im. H. Sienkiewicza funkcjonowało do października 1939, później szkołę zamknięto, a budynek zajęli Niemcy. Przez całą okupację gmach służył za siedzibę niemieckiej policji i wojsku. Po wyparciu Niemców z Częstochowy, 21 I 1945 Rosjanie w budynku urządzili szpital wojskowy. Po likwidacji szpitala 16 X 1945 szkoła odzyskała budynek; uczniowie, ich rodzice i nauczyciele wyremontowali zdewastowane pomieszczenia. Od 1948 obok liceum w budynku funkcjonowała szkoła podstawowa (obie placówki nosiły imię H. Sienkiewicza). Od lat 60. do lat 90. działały tu (w dawnym domu dyrektora) przedszkola nr 37 i nr 17. W 1974 do budynku głównego dobudowano salę gimnastyczną, pływalnię, a w 1980 halę sportową i krytą bieżnię tartanową.


„Sienkiewicz”, IV LO im. Henryka Sienkiewicza w Częstochowie 1862–2012, pod red. M. Piaseckiej i J. Sętowskiego, Częstochowa 2012, s. 9–16; – Polski Czerwony Krzyż. Sprawozdanie oddziału częstochowskiego za 1933, Częstochowa, s. 5; – „Goniec Częstochowski” 1917, nr 198, s. 8, 1918, nr 277, s. 3, 1929, nr 239, s. 3.

Autor: → Juliusz Sętowski