Jadowita żmija. Kamienica Polska 1915r. Michalina Bednarczyk udała się do lasu rządowego pod Siedlcem po gałęzie na opał, gdzie ją ukąsiła w nogę duża żmija. Zastosowane środki domowe nic nie pomogły, noga straszliwie spuchła, wskutek czego z polecenia lekarza, odwieziono ją do szpitala w Częstochowie. Bardzo częste pojawienie się w Polsce jadowitych żmii krzyżowych i piaskowych powoduje, że corocznie w ciepłej porze roku wielka ilość ludzi i zwierząt doznaje pokąsania i przez to popada w ciężką, a niekiedy nawet i śmiertelną chorobę. Wobec tego jest rzeczą konieczną—wytępić ile możności radykalnie jadowite węże. Ostatni numer Dziennika urzędowego piotrkowskiej Komendy Obwodowej ludności poleca, aby polować na jadowite węże; za każdego zabitego a rozpoznanego jako jadowitego węża wypłaci Komenda obwodowa nagrodę w kwocie 50 halerzy. Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_200_1915
Memoria gratum facit - O wdzięczności stanowi pamięć ( Seneka ) Strona dedykowana jest naszym bliskim, tym, którzy przed nami byli tym, którzy żyją obok nas i tym, którzy zostaną, kiedy my odejdziemy ...
Łączna liczba wyświetleń
czwartek, 27 lutego 2025
O udogodnienia pocztowe w Kamienicy Polskiej i Romanowie. 1935r
O udogodnienia pocztowe w Kamienicy Polskiej i Romanowie. 1935r
W tych dniach mieszkańcy około dwunastu wsi gmin: Rększowice i Rudnik Wielki złożyli za pośrednictwem delegata swego podanie na ręce p. starosty Rogowskiego w Częstochowie, w którem usilnie proszą o przeniesienie pomieszczenia agencji pocztowej ze środka wsi Kamienica Polska na zachodni jej koniec, zwany Romanowem. W podaniu, opatrzonem dużą ilością podpisów uzasadniają, ze o pocztę starali się na równi z mieszkańcami wsi Kamienica Polska i dlatego pragną ją mieć w punkcie bardziej wygodnym, niż dotychczasowy. Mieszkańcy Kamienicy Polskiej nie są przeciwni przeniesieniu poczty na Romanów, tem więcej, że cała Kamienica Polska jest obsługiwana każdodziennie przez listonosza, który korespondencję dostarcza do domów i odwrotnie, z domów na pocztę. Prócz tego znajdują się we wsi trzy składnice z materiałami korespondencyjnymi i 3 skrzynki pocztowe. Na założenie zaś telefonu zadeklarowały gminy: Rększowice 30 zł., Poczesna 20 zł. Z pewnością i na przewóz poczty, o ile ona stanie się i dla nich dogodniejszą, nie odmówią poparcia. P. L. Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_201_1935Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Częstochowskiej
Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Częstochowskiej, utworzony w końcu 1953 przez muzyków → Mariana Adamusa (który został dyrygentem i chórmistrzem) i → Edwarda Mąkoszę (pełniącego rolę kierownika artystycznego), dzięki wsparciu Związków Zawodowych Budownictwa. Zespół składał się z chóru (60 osób), baletu (20 tancerzy) i orkiestry (20 muzyków). Miejscem prób była świetlica Częstochowskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Miejskiego, a od 1958 świetlica → Towarzystwa Popierania Kultury Regionalnej w Częstochowie. W 1957 ze względu na rozliczne trudności nastąpiła przerwa w występach. Dzięki pomocy Miejskiej Rady Narodowej i Rady Zakładowej Huty B. Bieruta zespół wszczął działalność w 1958. W 1963–64 ze względów finansowych ponownie zaniechano występów. Pomoc zarządu okręgu Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Włókienniczego i Skórzanego w Częstochowie w 1965, pozwoliła na dalsze funkcjonowanie zespołu. Kierownikiem artystycznym, dyrygentem i chórmistrzem był wówczas M. Adamus. Opracowanie muzyczne wykonywali: E. Mąkosza, → Zygfryd Jałowiecki, J. Miecznik, M. Adamus, choreografami byli kolejno: Zbigniew Karpiński, T. Gajek, Janina Łęgowik. W repertuarze zespołu znajdowało się wiele pieśni i tańców regionu częstochowskiego. W tym okresie chór liczył 45 osób, w tym balet – 25, a orkiestra – dziewięć. W 1968 zespół został rozwiązany.
Augustyn Chojnowski, Był taki zespól Pieśni i Tańca Ziemi Częstochowskiej, „Almanach Częstochowy” 1992, s. 58.
Autor: Juliusz Sętowski
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/.../zespol-piesni-i...
Z Wrzosowej. 1935r
Z Wrzosowej. 1935r
Zawiązany gminny Komitet Święta Niepodległości na terenie gminy Wrzosowa, chcąc skupić większą liczbę• obywateli z terenu gminy, przeniósł całą uroczystość z 11 na 10 b. m., t. j. na niedzielę. Przy sprzyjającej pogodzie uroczystość przybrała charakter niezwykle imponującej manifestacji. W dniu tym już od samego rana gromadzić się zaczęła ludność na placu przed remizą Straży Pożarnej we Wrzosowej, gdzie miało być odprawione nabożeństwo; zaś na placu szkolnym we Wrzosowej zgromadziła się dziatwa szkolna i oddziały Straży Pożarnych z terenu gminy. Na kilka minut przed godziną 10-tą nadciągnął do Wrzosowy kierownik szkoły z Huty Starej p. Pierzyński z orkiestrą Straży Pożarnej tamtejszej, z dziatwą szkolną, poczem cały pochód ruszył do kaplicy na nabożeństwo. Po nabożeństwie, w tym samym porządku, uformowano pochód, zakończony defiladą, którą odebrał przewodniczący Komitetu p. dyr. Rutkowski z Wrzosowy Druga część wspomnianej uroczystości odbyła się w sali Straży Pożarnej we Wrzosowej, gdzie do zebranych podniosłe przemówienie wygłosił p. Jarmułowicz z Częstochowy. Prelegent w mocnych słowach skreślić cały etap walk o Niepodległość, które podejmowało społeczeństwo nasze w dobie niewoli, Oddając za Ojczyznę najdroższy skarb — życie swoje — w wyniku czego powstała wielka, mocarstwowa Polska. Po przemówieniu chór szkolny pod kier. nauczyciela p. Pijaka z Wrzosowy,odśpiewał szereg aktualnych pieśni oraz dzieci szkolne wygłosiły kilka deklamacyj. Na zakończenie wzniesiono okrzyk na cześć Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i Pana Prezydenta, orkiestra zaś odegrała hymn państwowy. J. R.Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_267_1935
Talmud Tora, (Częstochowa)
Talmud Tora, (Częstochowa) żydowska wyznaniowa szkoła początkowa. Została założona 5 XII 1831 dla sierot po ofiarach zarazy. Nauka obejmowała tylko oddział najmłodszych, po jej ukończeniu naukę kontynuowano w → chederze gminnym u → Wolfa Tauba. Mełamedem został Aron Iser, który oprócz nauczania był obowiązany odmawiać kadisz po ich zmarłych rodzicach, za co otrzymywał 150 zł za semestr (zman). Do pomocy dodano mu belfra, który sprawował opiekę nad dziećmi, przyprowadzał je do szkoły i odprowadzał. Otrzymywał 30 zł za semestr. W 1861 było to bractwo, które zapewniało nauczyciela dla około 40 sierot i dzieci biednych rodziców. Nauka obejmowała czytanie i rachunki. Potem starano się umieszczać dzieci u różnych majstrów dla nauki rzemiosła. W latach 80. na czele bractwa stali → Natan Pankowski, A. Goldsztajn, Z. Oppenhajm i → Michał Hertz. Dzieci umieszczano w różnych chederach. Rabin Rawinzon przekonawszy się o nikłych efektach takiej nauki zebrał w 1888 odpowiedni fundusz i założył w budynku gminnym przy ul. Garncarskiej szkołę Talmud Tora dla 125 uczniów z trzema nauczycielami. Po wyjeździe rabina Rawinzona w 1893 szkoła podupadła z braku funduszy. Wtedy → Herman Wiernik i J. Hertz zebrali 2000 rubli na konserwację zniszczonego budynku i opłacenie nauczycieli. Do zarządu szkoły weszli także D. Markowicz i → Rubin Tendler. W 1896 zarząd gminy żydowskiej (→ Jan Glikson, → Markus Henig i J. Rotszyld) postanowił przejąć opiekę nad szkołą i wystąpił o formalną zgodę na jej otwarcie (wydaną przez kuratora warszawskiego 22 XII 1896, nr 18558).
W 1897 przeniesiono ją tymczasowo do budynku przy ul. Garncarskiej, wzniesionego na pomieszczenie warsztatów rzemieślniczych, a od 1 X 1901 mieściła się w budynku własnym wzniesionym z funduszów gminnych przy Garncarskiej. Do 1900 szkołą opiekował się → Leopold Kohn, a po jego śmierci – dr → Henryk Szpigiel. Zarząd gminy w 1902 (→ Herman Ginsberg, → Markus Henig i → Henryk Markusfeld) wydzielił z funduszy gminnych 3000 rubli na utrzymanie szkoły. Wprowadzono także istotne zmiany: zatrudniono stałych nauczycieli, we wszystkich czterech oddziałach wprowadzono codzienną naukę języka polskiego i rosyjskiego, arytmetyki oraz naukę hebrajskiego, Biblii i komentarzy Rasziego. Podręczniki szkolne i materiały piśmienne wszyscy uczniowie otrzymywali bezpłatnie, tak samo jak chleb. Kurs nauki trwał cztery lata. Raz w tygodniu uczniowie uczęszczali do kąpieli, dwa razy w tygodniu chodzili na spacer. W szkole urządzono umywalnie dla uczniów. W 1902 uczęszczało do szkoły 176 chłopców. W przyszłości miano przyjmować tylko dzieci z ochron → Towarzystwa Dobroczynności dla Żydów, a wychowanków kierować do → Szkoły Rzemiosł dla Żydów. W listopadzie 1904 opiekunem szkoły został Rubin Tendler. Zarządził, aby nauczyciele posługiwali się językiem niemieckim. Sprowadził z Niemiec podręczniki w tym języku. W sierpniu 1905 nauczyciele zwrócili się z pisemnym protestem do zarządu gminy. Po orzeczeniu specjalnej komisji przeciw nauczaniu po niemiecku Tendler zrzekł się funkcji. Po manifeście październikowym 1905 cara Mikołaja II miejscowa inteligencja żydowska chciała otworzyć szkołę z polskim jako językiem nauczania. Wiosną 1907 szkołę zamknięto i powołano komisję do sprawy jej reorganizacji (jednak przewagę w niej uzyskali ortodoksi, pozostający pod wpływem Tendlera). Szkoły prawdopodobnie nie utworzono na nowo.
„Jutrzenka” 1861, nr 8, s. 61, s. 93, 94; „Goniec Częstochowski” 1907, nr 153, s. 2, nr 160, s. 4, nr 168, s. 5–6; Rocznik Częstochowski. Kalendarz na rok 1903 wydany na korzyść Towarzystwa Dobroczynności dla Chrześcijan w Częstochowie, Częstochowa 1903.
Autor: Wiesław Paszkowski
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/hasla/talmud-tora
Cmentarz żydowski, (Częstochowa )
Cmentarz żydowski, (Częstochowa ) znajduje się przy ul. Złotej 245 (wcześniej: Złota 233 i Olsztyńska 113) w dzielnicy → Zawodzie-Dąbie. Utworzony w 1799, był własnością częstochowskiej gminy żydowskiej, ale zarządzało nim bractwo pogrzebowe → Chewra Kadisza. Sytuacja ta trwała, z niewielkimi zmianami, do października 1939. Utworzono wówczas → Radę Starszych (Judenrat), która na polecenie Niemców przejęła wszelkie agendy gminy, także cmentarz; powstała wtedy sekcja cmentarna Rady. Pracowali w niej członkowie Chewra Kadisza (m.in. Szmul Miska). Stróżem cmentarza od lat 30. XX w. był Polak Jan Szeferski, który podczas okupacji współpracował z policją niemiecką. W sierpniu 1942 władze niemieckie zarządziły wstrzymanie rejestracji aktów stanu cywilnego (także aktów zgonu). Podczas → likwidacji → getta częstochowskiego jesienią 1942 zamordowanych grzebano tylko w → grobach masowych przy ulicy Kawiej. W 1943 na terenie cmentarza policja niemiecka dokonywała indywidualnych i zbiorowych egzekucji Żydów, a także Polaków udzielających im pomocy. W 1943 na terenie cmentarza na polecenie Niemców odrywano co cenniejsze płyty kamienne i niszczono groby. W 1944 demontowano całe nagrobki kamienne na budowę umocnień frontowych. Na wniosek niemieckiego starosty (Stadthauptmanna) z 19 XI 1943 miasto przejęło cmentarz (8 ha 5082 m2). Po wojnie opiekę (faktyczną, lecz nie formalną) nad cmentarzem przejął Okręgowy Komitet Żydowski w Częstochowie. 18 VII 1952 prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach zadecydowało o wywłaszczeniu całości cmentarza i „faktycznie, lecz bez niezbędnych formalności” przekazało Hucie im. B. Bieruta, ale ta przejęła tylko 2,5 ha – część najnowszą, prawdopodobnie zajętą tylko w niewielkim stopniu przez pochówki. Szczątki z likwidowanych grobów przeniesiono na teren cmentarza. 10 VI 1958 Sąd Powiatowy w Częstochowie po rozpoznaniu wniosku Żydowskiej Kongregacji Wyznaniowej w Częstochowie (reprezentowanej przez adwokata → Alfreda Kromołowskiego) przywrócił wpis o własności działek objętych hipoteką. W połowie lat 60. XX w. dostęp do cmentarza był utrudniony, lecz pochówki trwały do października 1970. Wtedy to zamknięto cmentarz. Do likwidacji i przeniesienia cmentarza nie doszło z powodu wstrzymania rozbudowy Huty. Skarb Państwa nie przejął cmentarza na własność. W 1986 cmentarz wpisano do rejestru zabytków (pod numerem 397/86). W 1988 Huta wystąpiła o decyzję o wygaśnięciu prawa zarządu tą nieruchomością. W tym czasie trwały już rozmowy z Arie Edelistem z Fundacji Odbudowy Cmentarza Żydowskiego o ratowaniu nekropolii. W 1989 Huta wykonała projekt dojścia i drogi dojazdowej oraz parkingu na 3–4 samochody, a Urząd Miasta Częstochowy sfinansował ich realizację. W 1989–90 → Huta „Częstochowa” kosztem 529 mln zł wykonała karczowanie drzew (w pasie ok. 20 m wzdłuż alejki głównej), wzniosła ogrodzenie murowane od strony frontowej (długości 350 m) oraz część murowaną bramy głównej. W 1991 Huta wspólnie z Fundacją Ochrony Zabytków i Pomocy Artystom wykonała podbudowę pod główną alejkę żwirową. 3 III 2001 Gmina Wyznaniowa Żydowska w Katowicach wystąpiła do Komisji Regulacyjnej do spraw Gmin Wyznaniowych Żydowskich o przejęcie częstochowskiego cmentarza, mimo to nie przejęła go i kirkut nie ma obecnie gospodarza.
Tak zwany Stary Cmentarz (nazwa ta funkcjonowała w 1918-39) to najstarsza, zachodnia część zakupiona już w 1799 (o obszarze blisko 2,5 ha). Osią tego cmentarza była główna aleja (jej obecny odcinek od bramy do zakrętu). Wejście na cmentarz mieściło się prawdopodobnie od strony wschodniej. Tu po prawej stronie od ówczesnej bramy stał dom przedpogrzebowy. Teren ten w 1894 był już niemal wykorzystany. Chciano zamknąć cmentarz i przenieść nekropolię bliżej miasta, lecz rabin → Nachum Asz zdecydował o pozostawieniu cmentarza i dokupieniu nowego kawałka gruntu. Miał on kształt prostokąta, którego dłuższe boki przebiegały na osi wschód – zachód. W 1896 odbyło się rozszerzenie cmentarza w kierunku wschodnim. Także od wschodniego krańca rozpoczęto pochówki. Ta część cmentarza wypełniła się już na początku I wojny światowej. W 1916 Herszlik Imich i Berta Rotszyld podarowali grunty przylegające do cmentarza od południa. Między drugą i trzecią działką przebiegała główna aleja cmentarza. W połowie lat 30. dokupiono 2,5 ha ziemi. Układ przestrzenny jest czytelny dla nowszych części cmentarza. Podstawą układu są trzy podwójne rzędy grobów przebiegające z północy na południe. Takie moduły są oddzielone alejkami. Poprzeczne alejki dzielą rzędy na mniejsze odcinki. Do grobów prowadzą węższe ścieżki. Prawdopodobnie od początku cmentarz był otoczony murem (wymagały tego przepisy porządkowe). Za każdym razem włączano w obręb murów kolejne nabytki ziemi, np. 4 VII 1921 po uroczystym poświęceniu nowej części położono także fundament pod nowy mur. Poza obrębem muru mogła znajdować się tylko najnowsza, wschodnia część kirkutu. Niemcy w końcowym okresie wojny częściowo zburzyli mur. W 1945 częstochowski Okręgowy Komitet Żydowski odbudował cały mur i bramę od ulicy Złotej. Od strony wschodniej w murze mieściła się tylko niewielka brama gospodarcza. Część grobów to macewy – pionowe płyty kamienne wkopywane w grób. Z czasem powstały groby z obmurowaniem ceglanym lub kamiennym. Macewę przymocowywano do ramy lub kamiennego bloku. Oprócz głównej tablicy czasem montowano mniejszą, z uproszczoną inskrypcją. Czasem nagrobki stylizowano np. na groby skalne, czy na kształt drzewa z obciętymi konarami. Wiele nagrobków to aedicule – kompozycje z dwu filarów, kolumn lub pilastrów podtrzymujących belkowanie, z frontonem. Jeden z grobów ma formę baldachimu na czterech kolumnach. Jego tablica inskrypcyjna miała formę rozłożonej kamiennej książki. Kamienne księgi na takiejże podstawie w formie sekretarzyka były także samodzielną formą nagrobków. Liczne są obeliski na cokołach. W tej roli umieszczano także kolumny, zwykle ułamane (symbolizujące śmierć). Betonowe nagrobki poziome pojawiły się po wojnie, kiedy zabrakło żydowskich kamieniarzy. Część grobów wojennych ma formę pomnika. Wyróżnia się tu zwłaszcza grób ofiar z 4 I 1943. Przy nim odbywały się po wojnie i obecnie odbywają się uroczystości rocznicowe. W naczółkach macew często umieszczano symbol charakteryzujący osobę zmarłą (świecznik u kobiet, modlitewnik u pobożnego, księgi u uczonego talmudysty). Czasem była to sekwencja symboli. Istniały też groby ziemne opatrzone drewnianymi tabliczkami. W latach 80. XX w. widoczne były jeszcze ich zarysy, obecnie zatarte. Inskrypcje hebrajskie początkowo zawierały tylko imiona zmarłego i imię ojca. W latach 40. XIX w. pojawiły się nazwiska. Napisy polskie (alfabetem łacińskim) pojawiły się w końcu lat 40 XIX w. Wyznawcy haskali (oświecenia żydowskiego) czasem umieszczali także napisy w języku niemieckim. Dwa groby zawierają napisy rosyjskojęzyczne. Język jidysz pojawił się w inskrypcjach w latach 20. XX w. Księgi cmentarne, prowadzone przez Chewra Kadisza, zostały zniszczone prawdopodobnie podczas okupacji. Księgi powojenne zaginęły w nieznanym czasie i okolicznościach. Dlatego w listopadzie 1970 rozpoczęła pracę częstochowska Grupa Terenowa Państwowego Przedsiębiorstwa Geodezyjnego w Warszawie, która sporządziła plan. Na każdym grobie namalowano jego numer, a geodeta Jan Wojciechowski spisał wszystkie inskrypcje w języku polskim. Kartę cmentarza sporządziło w 1985 Biuro Badań i Dokumentacji Zabytków w Częstochowie. W tr. dokonano spisu. Wykonano 16 dużych i 99 małych kart z czarno-białymi fotografiami. Spis objął niewielką część nagrobków i nie był kontynuowany. Zawierał błędy w odczytaniu imion nazwisk i dat. W 1997 Beniamin Yaari-Wald kierował pracami 200-osobowego zespołu złożonego z izraelskiej młodzieży, wspieranej przez polskich wolontariuszy. Owocem tych prac było powielane wydawnictwo „Cmentarz żydowski w Częstochowie”. Istnieje także wersja internetowa The Jewish Cemetery of Czestochowa. Spisano 2804 groby. Inwentaryzacja była obciążona ogromną liczbą błędów, dlatego identyfikacja i odnalezienie grobu są w wielu wypadkach niemożliwe. W 2006 Wiesław Paszkowski z Muzeum Częstochowskiego rozpoczął weryfikację inwentaryzacji Yaariego, konfrontując z planem i spisem z 1970. Prowadził także badana na terenie cmentarza. Efektem była książka Cmentarz żydowski w Częstochowie, t. 1 (Częstochowa 2012). W 2008 rozpoczęła badania na terenie cmentarza grupa izraelska, kierowana przed Dinę Winer. Badania zakończono w 2018; efektem tychże działań jest inwentaryzacja dostępna na stronie www.gidonim.com.
Katalog zabytków sztuki, Miasto Częstochowa, pod red. Z. Rozanow i E. Smulikowskiej, Warszawa 1995: cz. 1, Stare i nowe miasto, Częstochówka i przedmieścia, opracowanie autorskie Z. Rozanow i E. Smulikowska, s. 126; Wiesław Paszkowski, Cmentarz żydowski w Częstochowie, t. 1, Częstochowa 2012; – „Częstochower Cajtung” 1929, nr 46, s. 4; – Dokumentacja cmentarza w archiwum częstochowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach; dokumentacja w Urzędzie m. Częstochowy (kopie i odpisy dokumentów z księgi hipotecznej rep. Hip. 487)
Autor: Wiesław Paszkowski
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/hasla/cmentarz-zydowski
Restauracja „Pod Kogutkiem”, Częstochowa
Restauracja „Pod Kogutkiem”, Częstochowa uruchomiona w drewnianym budynku nad stawem w parku miejskim (od 1916 → Park Staszica) na czas → Wystawy Przemysłu i Rolnictwa w 1909. Po zakończeniu Wystawy budynek stał przez rok zamknięty. W listopadzie 1910 budynek wydzierżawił Walery Strzyżewski, właściciel restauracji w → Hotelu „Victoria” (w → Domu Frankego) i baru „Express”. W 1913 właścicielem był Jan Ptasiński. W lutym 1915 Restauracja „Pod Kogutkiem” została wydzierżawiona (na dwa lata) przez Władysława Konopkę. Lokal funkcjonował jako restauracja i mleczarnia w okresie wiosenno-letnio-jesiennym; oferowano tu śniadania, obiady i kolacje, organizowano również akcje charytatywne na rzecz kuchni komitetu → Doraźnej Pomocy. W 1920 budynek został zamknięty, planowano jego wyburzenie (razem z wzorową zagrodą włościańską). W 1927, po gruntownym remoncie, ponownie otwarta jako Kawiarnia i Restauracja „Pod Kogutkiem”. Ostatecznie rozebrana ok. 1941, w czasie okupacji niemieckiej.
„Goniec Częstochowski” 1910, nr 147, s. 3, 1915, nr 86, s. 2, nr 180, s. 2, 1918, nr 71, s. 3; „Kurier Częstochowski” 1920, nr 263, s. 4; „Nowy Express Częstochowski” 1927, nr 99, s. 3; – Handlowiec. Kalendarz dla spraw handlu i przemysłu m. Częstochowy na 1914 r., [Częstochowa 1914], s. 7.
Autor: Juliusz Sętowski Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/.../restauracja-pod...
niedziela, 16 lutego 2025
Nieszczęśliwy wypadek w pokątnej kopalni rudy. 1935r
Nieszczęśliwy wypadek w pokątnej kopalni rudy. 1935r
Przy wydobywaniu rudy żelaznej z „bieda szybu", odkrytego na terenie pól wsi Zawisna (gm. Poczesna), mieszkaniec tejże wsi, 40-letni Antoni Kaźmierczak, uległ tak ciężkiemu potłuczeniu, że przewieziony do swego domu na kurację, doznał po kilku dniach znacznego pogorszenia i obecnie walczy ze śmiercią. Jak wiadomo, w okolicach Częstochowy, gdzie są złoża rudy żelaznej, rolnicy, nie mogąc poradzić sobie z nękającą ich dziś biedą, chwytają się tej ostateczności, że sami „domowym" sposobem wydobywają ze swych pól rudę, którą następnie za marne grosze sprzedają wielkim koncernom kopalnianym: francuskiej „Hucie Bankowej" oraz krajowej firmie »B. Handtke".Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_064_1935
Okropny wypadek na szosie. 1935r
Okropny wypadek na szosie. 1935r
Wieśniak z połamanemi nogami. Onegdaj Jacenty Caban ze wsi Bargły (gm. Poczesna), jadąc z furą kamieni, przeznaczonych na budowę drogi wiejskiej, gdy pod Nową Wsią wymijał na szosie furmankę załadowaną długiemi klocami drzewa, został tak nieszczęśliwie ugodzony w nogi wystającym z tej furmanki wierzchołkiem kloca, te doznał przytem okropnego połamania nóg. Ofiarę nieopatrznej jazdy furmanów przewieziono w stanie nieprzytomnym do szpitala w Częstochowie.Żródło: Goniec_Czestochowski_Nr_064_1935
Z wiejskich stosunków. Projekt podziału gm. Kamienica Polska. 1935r
Z wiejskich stosunków. Projekt podziału gm. Kamienica Polska. 1935r
Po wyborach samorządowych na wsi staje się aktualną sprawa terytorjalnego podziału gmin wiejskich, zwłaszcza kilku w naszym powiecie gmin, które jako deficytowe nie mogą w kryzysowych czasach utrzymać się i wobec tego ulegną podziałowi tzn, te wsie, wchodzące obecnie w skład tych gmin, przydzielone zostaną do sąsiednich gmin większych i rentujących się, względnie utworzone będą całkiem nowe gminy. I podobno na pierwszy ogień tego podziału ma być wzięta stara gmina Kamienica Polska, która jakoby również jest deficytowa i z tego powodu ulegnie rozbiorowi... Wątpić jednak należy, czy byłoby wskazane takie posunięcie zmierzające do zniesienia jednej z najruchliwszych w naszym powiecie gmin, która szeroko znana jest ze swego przemysłu włókienniczego oraz z ruchu kulturalno - społecznego, jaki ogniskuje się tam od dawna,promieniując na całą okolicę. Jeszcze w zamierzchłych czasach niewoli, kiedy wokół panowała martwota,— Kamienica Polaka również zdobywała się na piękne odruchy patriotyczne, organizując życie społeczne wśród mieszkańców, którzy jeszcze na wiele lat przed wojną założyli tam koło Polsk. Macierzy Szkolnej, „czytelnię publiczną „Wiedza", . ochotniczą straż ogniową i t. p. W pamiętnych czasach „wolnościowych" podczas wojny rosyjsko-japońskiej, urządzano tam manifestacyjne pochody do sąsiednich miejscowości. by w okolicy budzić z uśnienia ducha narodowego. M.in. pamiętny był pochód w listopadzie 1905 r. do historycznego miasteczka Koziegłowy, w którym pochodne uczestniczyły tak liczne tłumy ludu, te przybrał on rozmiary olbrzymiej manifestacji narodowej. Niezwłocznie też władze rosyjskie, mimo ogłoszenia chwilowej „wolności", aresztowały i uwięziły głównych organizatorów pochodu a do Kamienicy Polskiej nasłano karną ekspedycję wojskową, złożoną z kozaków którzy dobrze dali się we znaki tamtejszej ludności, a gdy wreszcie nadeszła upragniona chwila dziejowa, kiedy według proroctw wieszczów narodowych Polska miała zmartwychwstać, — Kamienica Polska również godne się spisała. Tam bowiem najbardziej w okolicy zakorzeniło się P. O. W. i tam też zwrócona była czujność okupacyjnych władz niemieckich. które tak samo, jak przedtem moskale, tropiły i więziły tamtejszych niepodległościowców. Stamtąd. oczywiście, najwięcej stosunkowo z okolicy, poszło do wojska ochotników. I ta oto nieprzeciętna wiejska miejscowość. Licząca dziś 3 tys. ludności, stracić ma raptem na dotychczasowem swojem znaczeniu dominującem, gdy pozbawia ją się własnego zarządu gminy i na równi z najbardziej zapadłą wsią w powiecie przydzieli ją się do którejś z 2-ch sąsiednich gmin: Rększowice lub Poczesna, tembardziej, te przedstawiciele tych gmin, mając swoje 'interesy na względzie, gorliwie zabiegają u władz, żeby „rozebrać" nie ich gminy, a będące solą w oku Kamienicę Polską. Wszystko to zaś ma się dokonać pod oficjalną zasłoną, że gmina Kamienica Polska jest deficytową i wskutek tego „nie ma racji bytu", jak twierdzą niektórzy nowowyrośli dzałacze i zamorządawcy.Tymczasem rzecz się ma zgoła inaczej z tą rzekomą „deficytowością" gm. Kamienica Polska. Są wprawdzie długi i duże zaległości podatkowe z powodu nadużyć i zlej gospodarki gminnej w poprzednich latach, lecz wcale to nie znaczy, żeby gmina Kamienica Polska była deficytową. Raczej, jeśli chodzi o samowystarczalność gminy, ma ona z racji swego przemysłu daleko większe szanse do utrzymania się, niż inne gminy, pozbawione jakiegokolwiek przemysłu, a mające za jedyną podstawę do egzystencji swej ludności tak nieopłacalne dziś rolnictwo. Trzeba tylko uzdrowić stosunki w tamt. samorządzie gminnym, by zapobiec nadużyciom na przyszłość, a napewno gm. Kamienica Polska, wbrew dowodzeniom domorosłych działaczy samorządowych, będzie jednak mała rację bytu. Tembardziej, że ostatnio wśród projektów „rozbioru" gmin oraz różnych koncepcji tworzenia nowych gmin, wyłaniają się wielce pomyślne perspektywy dla Kamienicy Polskiej, gdyż dwie duże wsie sąsiednie: Rudnik Wielki i Jastrzębie z pogranicznego powiatu zawierciańskiego pragną należeć do Kamienicy Polskiej. Jot.
Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_060_1935
Hotel Polonia, (Częstochowa)
Hotel Polonia, (Częstochowa) (od ok. 1850 do 1862 Hotel Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej, 1870–1918 Angielski, 13 X 1915–39 Polonia, 1940–45 Bahnhofshotel, 1945–48 Polonia, 1948–89 Centralny, po 1989 Polonia). Najstarszy częstochowski hotel, zbudowany ok. 1850 przy ul. Kolejowej (później była to ul. Dojazd, od 1919 Piłsudskiego, 1942–45 Bahnhofstrasse, od 1949 Świerczewskiego, od 1990 Piłsudskiego) → w okolicy dworca Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej naprzeciw → ogrodów kolejowych, na miejscu rozebranego → zajazdu → Franciszka Leszczyńskiego istniejącego w 1845–48. Od ok. 1850 był to Hotel Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej dzierżawiony od 1 X 1852 przez → Kajetana Karo. Budynek pierwotnie był parterowy. W grudniu 1862 został sprzedany Ignacemu Fuchsowi na publicznej licytacji (w Trybunale Cywilnym w Kaliszu). Służył jako siedziba żandarmerii rosyjskiej, a w czasie powstania 1863–64 sądu wojennego (tu w areszcie przetrzymywano powstańców). Od ok. 1870, po przeniesieniu żandarmerii w inne miejsce, znajdował się tam zajazd, a po dobudowaniu piętra hotel liczący 40 pokojów. W 1882 zainstalowano tam łaźnię parową z 6 wannami. Do 1912 budynek był wielokrotnie odnawiany, przebudowywany, m.in. rozbudowano go od ul. Mikołajewskiej (od 1916 ul. Strażacka, obecnie Katedralna). Od XIX w. w hotelu kwaterowano wojskowych rosyjskich – generałów oraz sztabs-oficerów. Przed 1914 jeden z pokojów był zarezerwowany dla lotnego oddziału rosyjskiej policji – Ochrany. W sierpniu 1914, po zajęciu miasta przez wojska niemieckie, w budynku hotelu znajdowała się siedziba komendantury wojskowej. W latach 20. XX w. zamieszkiwali tam ukraińscy członkowie rządu Semena Petlury. Na podwórzu hotelu od lat 80. XIX w. znajdował się ogród kwiatowy prowadzony początkowo przez → Juliana Fuchsa, później przez zakład ogrodniczy → Stanisława Jastrzębskiego. W 1931–32 budynek został podwyższony o II piętro, nadbudowano też pięterko nad częścią środkową. Przebudowano także parter, gdzie umieszczono sklepy (na parterze od strony ul. Strażackiej znajdował się skład ubrań Zakładów Przemysłowo-Handlowych „Wawel” prowadzony przez → Jerzego Cholewickiego). W hotelu znajdowała się → restauracja „Polonia” kierowana przez Władysława Bulskiego, kawiarnia, sala balowa oraz 67 pokojów (w 1939–70). Odbywały się tu najwytworniejsze bale, maskarady, rauty, jubileusze, dancingi, wieczorki i wesela. Od września do listopada 1939 w części budynku stacjonowało niemieckie komando do zadań specjalnych (Einsatzkommando). W 1949 obiekt został przejęty przez zarząd Hoteli Miejskich (hotelowa restauracja „Polonia” podlegała Częstochowskim Zakładom Gastronomicznym). Od lat 50. mieściła się tu Dyrekcja Hoteli i Biuro Zakwaterowań. Po modernizacji hotel posiadał 139 pokoi. W latach 60. XX w. dwukrotnie zajmował I miejsce w kraju we współzawodnictwie hoteli. W latach 90. XX w. przebudowano część parterową, gdzie umieszczono sklepy (obecnie w przyziemiu znajduje się sieciowy sklep spożywczy i lombard). Kilkakrotnie był gruntownie restaurowany, m.in. w 1909, 1959, 1969 i 1980; powojenne remonty zatarły, szczególnie we wnętrzu, pierwotne cechy architektoniczne. Fasada budynku jest dwudziestoosiowa, kondygnacje wydzielone są gzymsami. Właścicielami hotelu byli: od ok. 1850-53 → Franciszek Leszczyński, od 1853 Joanna Sbarbori i jej syn Józef Sbarbori, od ok. 1862 do 1870 Ignacy Fuchs i jego syn → Julian Fuchs, w 1894–1923 → Ignacy Tomczyk (początkowo z → → Antonim Długoszem), 1924–32 Maria Tomczyk, (z jej ramienia hotelem zarządzał W. Bulski), później Eugenia i → Rajmund Zawadzcy.
W hotelu zatrzymywały się znane osoby, które odwiedzały Częstochowę, pisarze, politycy, artyści, m.in.: Henryk Sienkiewicz (→ Sienkiewicz w Częstochowie), Tadeusz Boy-Żeleński, Stefan Żeromski, Wacław Sieroszewski, Ignacy Paderewski, Józef Haller (→ Haller w Częstochowie), Ferdynand Foch (→ Foch w Częstochowie), Edward Rydz-Śmigły, Jan Kiepura (→ Kiepura w Częstochowie).
Katalog zabytków sztuki, Miasto Częstochowa, pod red. Z. Rozanow i E. Smulikowskiej, Warszawa 1995: cz. 1, Stare i nowe miasto, Częstochówka i przedmieścia, opracowanie autorskie Z. Rozanow i E. Smulikowska, s. 67; Leszek Madej, Rosyjski garnizon wojskowy w Częstochowie, Kraków 2009, s. 162; Tadeusz Stępniak, Hotele i restauracje w Częstochowie od końca XIX w. do 1945 r., „Ziemia Częstochowska” 2005, t. XXXII, s. 89, 90, 94; – Witold Zembrzuski, Przewodnik – informator po Częstochowie, Częstochowa 1958, s. 40; – „Express Częstochowski” 1928, nr 252, s. 3, 1930, nr 188, s. 3; „Gazeta Częstochowska” 1969, nr 38, s. 2; „Gazeta Wyborcza Częstochowa” 2004 (15 XII), s. 2; „Goniec Częstochowski” 1914, nr 220, s. 2, 1915, nr 252, s. 3, 1917, nr 134, s. 4, 1922, nr 45, s. 3; „Kurier Warszawski” 1852, nr 276, s. 7, 1858, nr 109, s. 8, 1862, 285, s. 7; „Nasz Głos Powszechny” 1936, nr 2, s. 4; „Życie Częstochowy” 1959 (16 IX), s. 8, 1967, nr 38, s. 6, 1969, nr 164, s. 6, 1970 (15 VI) nr 14, s. 8, 1980, nr 212, s. 8; „Tydzień” [Piotrków] 1882, nr 14, s. 4 1896, nr 33, s. 4; „Tygodnik Ilustrowany” 1912, nr 46, s. 17.
Autor: Juliusz Sętowski Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/hasla/hotel-polonia
niedziela, 9 lutego 2025
Hotel Victoria, ( Częstochowa)
Hotel Victoria, ( Częstochowa) znajdował się w kamienicy przy rogu I Alei 14 i ul. Aleksandryjskiej (obecnie Wilsona), znanej jako → Dom Frankego. Hotel otwarty w 1903 zaliczony został do I kategorii. Znajdowała się w nim restauracja, dwie reprezentacyjne klatki schodowe i marmurowe schody pokryte dywanem. Szyld „Hotel Victoria” wisiał między I a II piętrem, od strony Alei. 26 III 1918 na posiedzeniu Rady Miejskiej rozpatrywano wniosek Magistratu o wydzierżawienie hotelu dla urzędniczek. Prawdopodobnie nie najlepsza sytuacja gospodarcza po 1918 spowodowała ograniczenia w działalności hotelu, a później jego likwidację. Od 1909 w budynku działała, założona przez Walerego Strzyżewskiego, restauracja-bar „Express”. Lokal prowadzony był osobiście przez właściciela. Zimą 1916 przygrywał w nim zespół Szmulewiczów. W listopadzie 1918 w odpowiedzi na apel redakcji „Gońca Częstochowskiego” restauracja przeznaczyła w dniu otwarcia zakładu 15% ogólnego utargu na skarb narodowy. Od lat 30. w budynku działała restauracja „Savoy” braci Bulskich, w której m.in. urządzano dancingi.
Materiały w zbiorach Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy Muzeum Częstochowskiego.
Autor: Waldemar Chamala
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/hasla/hotel-victoria
Krwawy napad w Poraju 1914r
Krwawy napad w Poraju 1914r
Sprawozdanie umyślnego delegata ,, Gońca Częstochowskiego" „ Wczoraj o godz. 12 i pół-.popołudniu po mieście rozeszła się pogłoska, iż na jednej z pobliskich stacji pod Częstochową na kolei w.-w. dokonano napadu na „inkasenta" jakimś fabryki, że są liczni zabici i ranni, że napastnicy zrabowali znaczną sumę pieniędzy i t.p. Natychmiast więc, po sprawdzeniu pogłoski, iż napad miał faktycznie miejsce w Poraju, drugi przystanek Częstochowa wysłaliśmy tam swego delegata.Teren zbrodni..
Gdy dojeżdżamy do stacji Poraj kolei w-w., po prawej stronie Poraja zwracają naszą uwagę dymiące piece oraz ożywiony ruch na kolejce podjazdowej, służącej do przewożenia rudy z kopalni Tow. B. Hantke, oddalonych od stacji,o kilka i kilkanaście. nawet wiorst. Piece te służą do „prażenia" rudy żelaznej. Konna kolejka podjazdowa prowadzi przez pole, dochodzi do wsi Osiny (o wiorstę od stacji), mija zabudowania wioskowe, wreszcie ginie w zielonej gęstwinie. lasów. Jeśli staniemy na plancie wspomnianej kolejki i zwrócimy się twarzą do stacji—po lewej stronie, za plantem, ujrzymy lasy rzędowe, po prawej zaś zabudowania letnicze. O trzysta kroków od pieców, po prawej stronie drogi, stoi nie wykończony dom drewniany, wznoszony przez mieszkańca Osin — Filipczaka. Przed tym właśnie domem miał miejsce napad.
19,780 rb. na wypłatę.
O godz. 12 i pól. w południe, spóźnionym o całą godzinę pociągiem nr. 9 wyjechali z Częstochowy do Poraja: kasjer kopalni „Juljusz" p. Kałuski i kas. kopalni „Klepaczka " p. Chachulski i wiozący ogółem 19,7,80 rb. przeznaczone na wypłatę wspomnianych kopalni. Kasjerom towarzyszyło 10 uzbrojonych w mauzery strażników, z których 8 należało do częstochowskiej policji fabrycznej, 2 zaś do. kopalnianej w Kamienicy Polskiej. W Poraju podzielono się na dwie partje, składające się z 6 ludzi—kasjera i pięciu strażników. Pierwsza partja wyruszyła w drogę kolejką podjazdową z kasjerem p. Kałuskim na czele.
Pod gradom kul.
Gdy wagoniki—jeden z p. Kałuskim i 2 strażnikami oraz drugi z,8 strażnikami i kasetą zbliżyły się do wymienionego powyżej domu Filipczaka—z budynku posypały się salwy z mauzerów. na które, po ochłonięciu z chwilowego przerażenia—odpowiedzieli strażnicy. Zostali oni jednak ogłuszeni w tej chwili straszliwym hukiem, przyczem jadący pierwszym wagonikiem wyrzuceni zostali na plant siłą wybuchu. Do lezących. napastnicy dali jeszcze szereg strzałów, poczem rzucili się do ucieczki, nic nie zabierając.
Ucieczka.
Bandyci, których jak twierdzą naoczni świadkowie było 6-rozpadli na dwie partie. Jedni pobiegli stronę lasów rządowych, drudzy w stronę -Kamienicy Polskiej.
Skutki strzałów.
Ucieczkę mieli tem łatwiejszą, iż na placu pozostało tylko 2 strażników zdolnych do pościgu, bowiem przy pierwszej salwie padł ugodzony śmiertelnie kulą w skroń strażnik Sawienkow, dwaj Poleszczuk i Jakowlew otrzymali postrzały pierwszy -w prawą. powyżej kolana, drugi w lewą. - Dodać należy, iż Poleszczuk zbiegiem okoliczności. uniknął poważniejszego.postrzału. Uchroniła go od tego portmonetka, zawierająca srebrną dwudziestokopiejówkę, która uległa formalnemu zgniecieniu . Jakowlewa przewieziono do Częstochowy do szpitala. miejskiego o godz. 3 i pół,. Poleszczuka o godz. 6m. 4 wieczorem: Zwłoki. Sawienkowa pozostawiono czasowo na miejscu .
Bomby..
Oględziny miejsca napadu dały wynik następujący. W domu Filipczaka znaleziono paczkę dynamitu, w pobliżu zaś plantu 8 bomby ważących około 4.funtów; które jednak rzucających je zawiodły bowiem nie wybuchy. Nadto znaleziono porzucone prawdopodobnie podczas ucieczki, laskę, nóż sprężynowy, jeden z ostatnich numerów .„Kurjera Zagłębia".
Kto oni?
Jak wszystkie tego rodzaju wypadki—wczorajszy wywołał żywe komentarze. Jedni sądzą, że napal dokonali bandyci przyjezdni z
Zagłębia inni znów, że była to robota robotników kopalnianych. Przypuszczenie to nasunęło im użycie dynamitu.. Jednakże górnicy znając się właściwościach dynamitu, który nie wybucha od kapiszona, ani ognia eksploduje jedynie od silnego uderzenia o przedmiot twardy, np. o kamień. Tymczasem konstrukcja znalezionych bomb dowodzi, „pirotechnik", przygotowujący bomby nie znał się na tem, gdyż użył właśnie kapiszona, zapałek i gwoździa.
Pościg.
Zawiadomione o napadzie władze częstochowskie zarządziły natychmistowy pościg. Policmajster m. Częstochowy, baron Sztomber z komisarzem 1 cyrkułu podp.- Uthoffem na czele silnego oddziału policji przetrząsnął lasy Olsztyńskie, nacz. po częstochowskiego p. Stecuła zaś w towarzystwie wiceprokuratora strażnikami i psem policyjnym udł się na miejsce wypadku. Przybył też naczelnik straży ziemsklej z Zawiercia, Iwanow. Rozebraniem bomb zajął się spwadzony specjalnie z kopalni ,,Alesander" sztygar p. Marjan Mosiński.
Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_075_1914
Cukiernia Błaszczyńskiego, (Częstochowa)
Cukiernia Błaszczyńskiego, (Częstochowa) , prowadzona od połowy 1907 przez → Antoniego Błaszczyńskiego u zbiegu I Alei 13 i ul. Dojazd (od 1919 Piłsudskiego); Błaszczyński odkupił wówczas lokal od Michała Rudzkiego, który wcześniej prowadził tam cukiernię. W cukierni należącej do najlepszych w Częstochowie systematycznie odbywały się podwieczorki muzyczne, wystawy obrazów, można było tu zakupić bilety na różne miejskie imprezy kulturalne – koncerty i przedstawienia teatralne. Przed 1914, według wspomnień Juliana Kulskiego, „lokal stał się jakby salonem Częstochowy, nie tyle może ze względu na urządzenie, ile na łatwość spotykania tu miejscowych znakomitości. Dotyczyło to tak polskiej inteligencji i mieszczaństwa, jak wojskowych i urzędników carskich”. Pomimo trudności w zaopatrzeniu, lokal prowadzony przez Błaszczyńskiego działał przez całą okupację niemiecką 1914–18. Wnętrze cukierni było pokryte freskami autorstwa częstochowskiego artysty malarza → Pereca Willenberga. Od 1929 cukiernia zaopatrywała w swoje wyroby ciastkarnię (przy III Alei 55) Henryka Błaszczyńskiego, syna Antoniego.
Materiały w zbiorach Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy Muzeum Częstochowskiego.
Autor: Juliusz Sętowski
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/.../cukiernia...
Jasnogórska 25 a , Częstochowa,
Jasnogórska 25 a , Częstochowa, willa wybudowana w 1928–34 przez Józefę i Ignacego Młodkowskich, prace budowlane wykonała firma → Wincentego Szymkowiaka. Posiada charakterystyczne cechy eklektycznych nowożytnych willi miejskich, budynek jest parterowy z mansardowym dachem. Pod koniec okupacji niemieckiej, od jesieni 1944, znajdowała się tu siedziba firmy budowlanej, która była przykrywką dla działającej komórki wywiadowczej zwalczającej organizacje komunistyczne oraz lewicową partyzantkę, na jej czele stał Hubert Jura „Tom”, wywodzący się z radykalnego odłamu → Narodowych Sił Zbrojnych (NSZ) (współpracował z Hauptsturmführerem Paulem Fuchsem z Radomia). W willi, która stała się prowizorycznym więzieniem, przetrzymywano działaczy komunistycznych (byłej → Komunistycznej Partii Polski i → Polskiej Partii Robotniczej), żołnierzy i łączniczki → Armii Ludowej, a także członków NSZ-Armii Krajowej (AK). W piwnicach budynku wykonywano wyroki; ofiary grzebane były w przylegającym do willi ogrodzie; w 1948 odnaleziono zwłoki Kazimiery Wąsek „Sławki”. AK wydała na Jurę wyrok śmierci, został jedynie ranny, przeżył, później wraz z Brygadą Świętokrzyską NSZ wycofał się przez Czechosłowację do Bawarii. Po wojnie budynek został przejęty przez Administrację Domów Mieszkalnych. Zakwaterowano w nim m.in. muzyków → Orkiestry Symfonicznej. Willa po remontach zatraciła swój pierwotny kształt, na dodatek przesłania ją od frontu blok mieszkalny.
Juliusz Sętowski, „Jasne, że Częstochowa” 2015, nr 12, s. 17; Jarosław Sobkowski, Członek Brygady Świętokrzyskiej założył w Częstochowie katownię, „Gazeta Wyborcza Częstochowa” 2019, (z 10 VIII); „Willa Jasnogórska 25, „Nad Wartą” 1961, nr 12, s. 2; – materiały w zbiorach Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy Muzeum Częstochowskiego.
Autor: Andrzej Kuśnierczyk
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/hasla/jasnogorska-25-a
Kościółek i szpital – przytułek św. Jakuba
Kościółek i szpital – przytułek św. Jakuba, wybudowane (kaplica była murowana, a przytułek drewniany) jako zespół szpitalny w 1586 z fundacji Jakuba Zalejskiego, pisarza celnego królewskiego, przy drodze (obecnie pl. Biegańskiego) ze Starej Częstochowy do klasztoru jasnogórskiego. Oddane przez fundatora pod opiekę miasta. Uposażenie powiększane było zapisami dokonanymi przez mieszczan częstochowskich. Około 1630 decyzją o. → Andrzeja Gołdonowskiego, przeora jasnogórskiego, przejęty przez paulinów. W 1642 na miejscu zdewastowanych obiektów wzniesiono nowe murowane budynki – kościółka (na planie oktogonu, z małymi wieżyczkami w narożach) i przylegającego do niego od północy, obszerniejszego parterowego przytułku. Miało w nim mieszkać trzech ubogich. Obiekty te połączone były z Jasną Górą groblą i drogą. Budowle zostały spustoszone przez wojska rosyjskie w 1771 w czasie konfederacji barskiej. Od 1786 kościółek i szpital znajdowały się pod zarządem sióstr mariawitek (→ mariawitki), w 1838 obiekty zostały przepisane rejentalnie na ich własność; siostry dokonały renowacji budynków. Od tr. mieszkało tam siedem sióstr mariawitek i 28 sierot. W budynku dawnego przytułku siostry prowadziły ośrodek szkolno-wychowawczy. Około 1862 sprzedały zabudowania i przeniosły się do nowego budynku klasztornego przy Alei 56 (→ budynek IV Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza). Opuszczony zespół został rozebrany w 1869, na jego miejscu wzniesiono w 1870–72 → cerkiew pw. św. św. Cyryla i Metodego.
Katalog zabytków sztuki, Miasto Częstochowa, pod red. Z. Rozanow i E. Smulikowskiej, Warszawa 1995: cz. 1, Stare i nowe miasto, Częstochówka i przedmieścia, opracowanie autorskie Z. Rozanow i E. Smulikowska, s. 47; – Juliusz Braun, Częstochowa. Rozwój urbanistyczny i architektoniczny, Warszawa 1959, s. 27, 45, 62; Stefan Krakowski, Służba zdrowia i dobroczynność w Starej Częstochowie do połowy XVII wieku, „Archiwum Historii Medycyny”, t. XXI, 1959, s. 182, 183; Piotr Stefaniak, Skarb wiary. Dzieje kościoła Najświętszego Imienia Maryi i Klasztoru panien mariawitek w Częstochowie, Kraków–Częstochowa 2013, s. 49, 50, 52, 53.
Autor: Juliusz Sętowski
Źródło: https://encyklopedia.czestochowa.pl/.../kosciolek-i...
-
Józef Kasprzyk - NumerObozowy 23820. Autor: Karol Prauza W styczniu 1945 roku do swojego domu przy ulicy Strażackiej (obecnie Piłsudskiego...
-
http://czestochowa.wyborcza.pl/czestochowa/7,48725,22277319,7a-blues-zespol-z-czestochowy-nie-liczy-swoich-koncertow.html Grali na jedn...
-
Kinderbale – baliki dziecięce. Nieodłącznym elementem rozrywki w życiu dzieci, niezależnie z jakiej warstwy społecznej pochodziły, była mu...