Gry i zabawy ruchowe.
Druga połowa XIX w., wraz mijającymi dekadami przynosi coraz większe zainteresowanie rozwojem fizycznym dzieci. Na rynku wydawniczym pojawiają się poradniki poświęcone ruchowi fizycznemu, grom i zabawom, gimnastyce, uprawianiu ćwiczeń, które zalecano praktykować od najmłodszych lat. Niestety, zachowania tego typu w większości rodzin nie były popularne, ale w niektórych domach, w których rodzice dbali o rozwój fizyczny dzieci, stosowano się do zaleceń higienistów, pedagogów i lekarzy. W obszernych pokojach dziecinnych zawieszano nie tylko popularne huśtawki, ale dodatkowo także przyrządy do ćwiczeń fizycznych – trapez, kółka, drabinki itp. Dzięki gimnastyce pokojowej dzieci mogły nawet podczas niepogody zażywać ruchu. Kazimierz Andrzej Jaworski opisywał ulubione zabawy na przyrządach, które rodzice zamontowali w jego pokoju – [...] zapamiętawszy niektóre rodzaje ćwiczeń akrobatycznych, stopniowo na małą skalę zacząłem je stosować. Podciągałem się więc szybko na trapez, później huśtałem się na nim trzymając się sznurka jedną ręką, a potem już nie trzymając się żadną, robiłem młynek kręcąc się zgiętą w kolanie nogą wokół osi poprzeczki, zawisałem głową w dół na obu nogach i na jednej. Robiłem też i inne tak zwane sztuczki. Dla bez pieczeństwa nad trapezem rozkładali mi materac, ale i tak nasi znajomi, widząc czasami moje popisy, chwytali się za głowę […] Ale rodzice jakoś wierzyli w moje siły, ojciec uważał, że w ten sposób ćwiczę mięśnie i wyrabiam w sobie odwagę15.Przy niektórych kamienicach, willach, dworach czy pałacach, urządzano także specjalne place do ćwiczeń fizycznych w ogrodach czy parkach, nazywane potocznie gimnastykami. Instalowano tam huśtawki, trapezy, specjalne drabinki, liny, kołobiegi. Urządzenia do ćwiczeń służyły najmłodszym nie tylko do ćwiczeń, ale także do zabaw ruchowych i sprawiały wiele radości. Dzieciom ubogim za urządzenia te służyły parkany, płoty, drzewa, a nawet dachy chat czy wiejskich zabudowań. Ruch fizyczny szczególnie istotny był dla tych dzieci, które rozpoczęły już naukę i mniej czasu miały na swobodne zabawy. Ówcześni pedagodzy i higieniści nieustannie apelowali do rodziców, by organizowali dzieciom niezbędne zajęcia ruchowe w formie regularnych spacerów, rozmaitych gier i zabaw. Ich dobór oczywiście należało uzależnić od wieku, płci, temperamentu, stanu zdrowia i poziomu rozwoju dziecka. Do najpopularniejszych zabaw dziecięcych odbywających się w ciepłe dni na wolnym powietrzu należały w analizowanym okresie, np. kot i myszka, krogulec i kurczęta, kot zawieszony, pokój do wynajęcia, rzemieślnicy, wąż, skradziono mi płótno, bociany i żabki, ślepe babki, trzeciak, dzień i noc, a także tzw. gry z przyrządami, np. obrączki, wolant, strzelanie z łuku, confetti, billbokiet, palant, gra w piłkę, serso, kręgle. Zalecano też kąpiele w rzece lub jeziorze, pływanie, wiosłowanie, przechadzki, jazdę konną, jazdę na kole (rowerze), zajęcia rolnicze, pomoc w gospodarstwie, kilkudniowe piesze wycieczki i wyprawy w góry. Zimą proponowano dzieciom jazdę na sankach, łyżwach, nartach, zabawy śnieżne, a przede wszystkim systematyczne spacery. Ośrodkiem popularyzacji ruchu fizycznego wśród dzieci i młodzieży była Galicja, gdzie powstało najwięcej podręczników i poradników z dziedziny wychowania fizycznego, gier i zabaw ruchowych zarówno na powietrzu, jak i pokojowych. Powstawać zaczęły także pierwsze towarzystwa, szkoły i ogrody gimnastyczne, będące wzorem i inspiracją dla pozostałych zaborów. We wspomnieniach pamiętnikarskich odnaleźć można wzmianki, że dzieci, choć dopiero pod koniec XIX w., uczęszczały na gry i zabawy ruchowe do specjalnych ogrodów, zakładów i towarzystw, zajmujących się rozwojem fizycznym dzieci. W ramach zajęć były nie tylko ćwiczenia ogólnorozwojowe, ale i takie z wykorzystaniem specjalnego sprzętu, jak wspinanie na drabinki, zwisy, biegi po ławeczkach, wdrapywanie po linach oraz liczne i różnorodne zabawy ruchowe.
Źródło: ,,Zabawy i zabawki dziecięce w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku – wybrane problemy z wykorzystaniem grafik z epoki" str. 82-84 Aut: Monika Nawrot-Borowska Zakład Teorii Wychowania i Deontologii Nauczycielskiej Instytut Pedagogiki Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz