Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 4 lipca 2023

Krwawa walka policji z awanturnikami. Jeden z napastników zabity. Jastrząb. 1935r

 Krwawa walka policji z awanturnikami. Jeden z napastników zabity. Jastrząb. 1935r

Terenem krwawego zajścia była wieś Jastrzębie niedaleko Częstochowy. We wsi tej w bezpośredniem sąsiedztwie znajdują się zabudowania gospodarzy Czarneckiego i Sroślaka skradziono płot. Podejrzenie poszkodowanego skierowało się przeciw Czarneckiemu, z którym od dłuższego czasu miał różne zatargi. Kiedy Sroślak przyszedł w towarzystwie policjanta do mieszkania Czarneckich, Stefan Czarnecki zażądał od policjanta 400 zł. kaucji, zanim pozwoli mu przeprowadzić rewizję. Równocześnie chwycił młotek i zaczął nim zadawać Sroślakowi potężne uderzenia. Policjant wobec awanturniczej postawy Czarneckiego udał się po pomoc i po chwili przyszedł w towarzystwie trzech dalszych posterunkowych.

Gdy policjanci stanęli w drzwiach izby, trzej bracia Czarneccy rozpoczęli formalny atak stołkami i garnkam i, podczas gdy żona jednego z nich i siostra wbiegły na strych i stamtąd poczęły oblewać policjantów wrzątkiem. W obec groźnej podstawy Czarneckich policjanci zagrozili użyciem broni Wówczas Stefan Czarnecki porwał stojący w kuchni piecyk żelazny z płonącym węglem i rzucił nim w kierunku policjantów, przecinając jednemu z nich żelaznemi drzwiczkami palec. Rozwścieczony Czarnecki wzniósł równocześnie do góry siekierę, zamierzając ugodzić nią drugiego policjanta widząc to, post. Gabryel, raniony już poprzednio w głowę, uchylił się szybko, unikając niechybnej śmierci, poczem strzelił do awanturnika, kładąc trupem na miejscu. Brat zabitego awanturnika i szwagier jego Karabas zostali aresztowani. Trzeci brat Czarneckiego zdołał zbiec i ukrywa się. Zwłoki Stefana Czarneckiego zabezpieczono do czasu przybycia władz sądowo-śledczych. Źródło: Słowo Częstochowskie : dziennik polityczny, społeczny i literacki. R.5, nr 26 (31 stycznia 1935)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r