Niezwykła katastrofa! most załamał się pod ciężarem parokonnego wozu i runął w fale Warty! Poczesna , Słowik 1926r
W ob. środę O. godz. 2 ej po poł .ze wsi Slowik jechał wozem do Częstochowy mieszkaniec Żarek, niejaki Józef Nowak. Podróż. odbywali się jak najpomyślniej i dopiero tuż pod Błesznem wydarzyła się niezwykła katastrofa. Oto Nowak wjechał spokojnie na znajdujacy się tam most drewniany na rzece Warcie i gdy znalazł się akurat na środku nieco chwiejnego mostu, usłyszał nagle głośny trzask łamiących się desek i pękających belek, poczem wraz z parą koni, wozem oraz częścią mostu runął w fale Warty. Na huk walącego się mostu i krzyk tonącego nadbiegli ludzie, którym udało się gospodarza wydobyć z wody. Natomiast konie wraz z wozem poszly na dno.
Źródło: Goniec_Czestochowski_Nr_001_1926
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz