P. Jan Cianciara wywiad dla prasy. 1908r
P. Jan Cianciara. typowy kooperatysta. który sam własną energią wszedł na dobrą drogę. — Jestem bojer polski mówił mi z dumą usprawiedliwioną. Do szesnastego roku pasałem bydło na polu. A dziś fabrykuję samodziały bawełniane I trzydzieści sześć warsztatów zatrudniam. Jan Cianciara pochodzi z rodziny czeskiej. Dawny Bank Polski, o ile się zdaje, pomógł dziadowi jego osiedlić się w Kamienicy Polskiej w Częstochowskim. Tkacki przemysł tam się trzymał i jakoś szczęśliwie nie wygasł. Dziś wyroby Cianclary, które nam pokazywał, po prostu budzą podziw i wyglądają na angielskie. Kto czuwał nad tym przemysłem? Chyba sama tylko Opatrznosć. - - Opowiem panu takie zdarzenie-- mówił mi Cianciara: -- Przed 30 u laty przyjechał do Kamienicy Polskiej jakiś bardzo bogaty fabrykant. Obejrzał te towary, które myśmy umieli we wsi robić. Zdziwił się. Powiada do nas: Trzeba wam tu, ludzie, szkołę tkacką założyć! Wtedy opłyniecie w dobrobyt, bo już wam potrza mało wiele tylko się nauczyć. Ja wam pomogę. Nauczyciela wam tu przyślę i sam go będę płacił. Wy dajta tylko stancję na szkołę-... Tu Cianciara zatrzymał swoje opowiadanie - I cóż? spytałem zaciekawiony. Cianciara wybuchną wielkim oburzeniem: -- Nie chciały dać stancji. proszę pana... Barany!.. .. W zgromadzeniu 411 delegatów, którzy na zjazd współdzielczy przyjechali, byli ludzie różnych stanów warstw. Byt tu też pewien wybór. Ale wolno dziś mniemać, że nawet w tych masach, zorganizowanych we współdzielcze kadry, nie znalazłoby się ani jednego, tak przez ciemność ducha oślepionego człowieka, który byłby zdolny powarzyć błąd, popełniony przed 30-u laty przez baranów Kamienicy Polskiej. W. K.Źródło: Gazeta ,,Świat", nr45, 7 listopada 1908r Źródło http://dlibra.kul.pl/.../44311_V-4826_Swiat-pismo-tygod.pdf
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz