Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 10 maja 2022

Radości i smutki - zwyczaje rodzinne. Ślub i wesele. Część 4.

 Radości i smutki - zwyczaje rodzinne. Ślub i wesele. Część 4.

Także z zachowania młodych starano się wywróżyć ich dalsze życie, dlatego też podawano im dwa bochenki chleba. Każde z nich kroiło swój bochenek na cztery części; kto zrobił to szybciej ten będzie lepszym gospodarzem. Pokrojony na drobniejsze kawałki chleb rozdawano wśród zgromadzonych. Aby sprawdzić czy dziewczyna będzie dobrą gospodynią, rzucano na podłogę igłę i patrzono jak młoda mężatka szybko ją znajdzie. Kładziono również przed panną młodą miotłę. Jeśli ją podniosła i odstawiła w kąt oznaczało to, że jest dobrą gospodynią. Współczesne polskie wesele, jak pisze Ewa Kosowska, składa się z dwóch zasadniczych segmentów: ślubu (kościelnego, cywilnego lub najczęściej obu w formie ślubu konkordatowego) oraz przyjęcia weselnego. Jednakże dzisiejsi nowożeńcy nie posiadają wiedzy o tym, że ślub i wesele to dwie początkowo niezależne formy społecznej akceptacji związku dwojga ludzi. Wesele jest formą starszą, przedchrześcijańską, od XIII wieku sprowadzaną do roli zabawowej, towarzyszącej publicznie składanej przysiędze i stanowi element wielofazowej formy zawierania małżeństwa.

Natomiast pozostałe elementy funkcjonujące w uproszczonej formie do dnia dzisiejszego: zmówiny, zrękowiny (zaręczyny) – od czasu soboru trydenc - kiego stopniowo stawały się atrakcyjnym i mocno, jak się okazuje, zako - rzenionym dodatkiem do ślubu, traktowanym współcześnie jako forma zabawowo-ornamentalna792 W czasach współczesnych młodzi wprawdzie sami decydują o tym, kiedy i czy w ogóle chcą się pobrać, ale często liczą się ze zdaniem swoich rodziców i czekają na zaakceptowanie przez nich tej decyzji. Spowodowane jest to między innymi tym, że to właśnie ojciec i matka młodych ludzi finansują uroczystość weselną. Czasami bywa, iż rodzina sugeruje parze długo będącej razem, że należy pomyśleć o legalizacji związku zarówno w świetle prawa świeckiego, jak i kościelnego. Uroczyste zaręczyny nie zawsze mają miejsce. Niekiedy kawaler oświadcza się pannie i oboje tylko informują rodziców o swoich zamiarach małżeńskich. Innym razem organizuje się w domu panny oficjalne przyjęcie zaręczynowe, na które zaproszeni są rodzice przyszłego pana młodego, rodzeństwo i dziadkowie. Zaręczyny są swego rodzaju momentem przejścia młodych ludzi do usankcjonowanego stanu narzeczeństwa. Podczas uroczystości następują oficjalne oświadczyny, w czasie których kandydat na męża daje swej wybrance pierścionek i kwiaty. Niekiedy kawaler stara się przestrzegać dawnych zwyczajów i o rękę prosi nie bezpośrednio dziewczynę, lecz ojca wybranki, a jej matce wręcza kwiaty i słodycze. Spotkanie to jest czasami pierwszą okazją do poznania się rodziców obu stron, w szczególności gdy młodzi mieszkają w innych, często odległych miastach. W czasie uroczystości zaręczynowej zazwyczaj zostaje ustalona data ślubu, choćby przybliżona. Jednakże nie istnieje określony czas narzeczeństwa, „znam parę co już siedem lat jest zaręczona”793 – podaje informatorka, a mieszkanka Błędowa dodaje, że dawniej „młody tylko oświadczał u panny w domu, że chce się żenić i koniec. Zaraz zapowiedzi były. Dzisiaj kilka lat ze sobą chodzą”794. W dzisiejszych czasach dużą wagę przywiązuje się do terminu zawarcia związku małżeńskiego. Wiele osób twierdzi, że „małżeństwa zawarte w maju i listopadzie będą nieszczęśliwe i doświadczą w przyszłości licznych przeciwności losu”795. Starsze pokolenia mieszkańców Zagłębia Dąbrowskiego twierdzą, iż dawniej spowodowane to było względami czysto praktycznymi. Mianowicie maj był miesiącem na przednówku, więc zapasy pożywienia nie pozwalały na wyprawienie hucznego wesela, natomiast listopad to czas adwentu, związany ze świętami ku czci zmarłych, więc był to okres powagi i nie wypadało urządzać w tym czasie hucznych zabaw. Obecnie uznawane za najlepsze miesiące do zwierania małżeństw to te, które w swej nazwie posiadają literę „r”. Ślub w takim terminie ma zapewnić młodej parze udany związek i powodzenie w życiu. Nie bez znaczenia jest również pora roku, w której pary pobierają się – wiosna i lato cieszy się największym powodzeniem wśród nowożeńców. Wiele par decyduje się również na zawarcie związku małżeńskiego w święta Bożego Narodzenia lub w Poniedziałek Wielkanocny. Po ustaleniu wszystkich terminów młodzi udają się do kościoła, aby zarezerwować termin ceremonii oraz podać dane do zapowiedzi przedślubnych. Jeśli każde z nich należy do innej parafii wówczas zapowiedzi wywieszane są w gablotach lub wygłaszane w obu kościołach. W latach 70. XX wieku ksiądz wyczytywał nazwiska i imiona narzeczonych z ambony przez trzy kolejne niedziele. Dzisiaj wywiesza kartkę z nazwiskami przyszłej młodej pary w gablocie przy kościele. Zgodnie z prawem kościelnym zapowiedzi wiszą na tablicy przez co najmniej osiem dni, w tym dwie niedziele lub inne święta kościelne. Jednakże w niektórych parafiach, szczególnie w małych miejscowościach bądź parafiach wiejskich, ksiądz oprócz wywieszenia informacji o terminie ślubu na tablicy dodatkowo wygłasza je podczas czytania ogłoszeń duszpasterskich. Informatorzy wspominają, że narzeczeni nie powinni słyszeć swoich zapowiedzi, bo to przyniosłoby im pecha we wspólnym życiu. Goście na wesele zarówno kilkanaście lat temu, jak i współcześnie zapraszani są osobiście przez państwa młodych. Najczęściej osobom zapraszanym: krewnym, znajomym, sąsiadom wręczane są zaproszenia w postaci ozdobnych kartek z wypisanymi imionami państwa młodych, datą i miejscem uroczystości. Karty takie kupuje się w sklepie lub czasami specjalnie projektuje i drukuje. Jeśli krewni lub znajomi mieszkają daleko, zaproszenie wysyłane jest pocztą. Zazwyczaj do zaproszenia dołączana jest prośba o potwierdzenie przybycia na uroczystość. Państwo młodzi wybierają spośród grona swoich kolegów i koleżanek oraz rodziny, panny i kawalerów, których proszą o drużbowanie. Mieszkańcy pogranicza małopolsko-śląskiego biorący śluby w latach 60. i 70. ubiegłego stulecia wspominają, że drużbów było od 5 do 20 par. Współcześnie, jeśli są na ślubie druhny i drużbowie, to liczba ich ograniczona jest do ok. 5–10 par. Dziś na weselach nie wybiera się starostów, których rolę przejął częściowo zespół muzyczny wraz z pracownikami obsługi przyjęcia. Młodzi natomiast wybierają świadków – osoby najczęściej z grona najbliższej rodziny, którzy obecni są na ceremonii ślubnej, a swoimi podpisami poświadczają zarówno w dokumentach kościelnych, jak i urzędowych zawarcie małżeństwa. Współczesne wesela organizowane są w różnego rodzaju lokalach, restauracjach bądź domach weselnych. Natomiast kilkanaście lat temu przyjęcia weselne urządzano częściej w sali, w remizie lub w domu któregoś z rodziców młodych. Zdarzało się nawet, że wynajmowano izbę lub podwórze u sąsiadów. Gdy przyjęcie weselne odbywało się w domu, jedna izba zastawiona była stołami i ławami, natomiast w drugiej tańczono przy dźwiękach kapeli. „Wszystko odbywało się w dwóch pokojach, w jednym były ustawione stoły i tam jedzono, a w drugim była orkiestra i tam tańczono”796. Latem weselnych gości przyjmowano na podwórzu, na którym ustawiano stoły i ławy oraz układano tzw. błono czyli drewniany podest do tańczenia. „Przyjęcie było w domu […]. Na dworze był podest do tańczenia i dla kapeli. Bawił się wtedy, kto przyszedł z ulicy”797. W wielu miejscowościach poczęstunek weselny był organizowany dla gości pana młodego w jego domu rodzinnym, a dla gości ze strony panny młodej w domu jej rodziców. W takiej sytuacji starano się jeszcze w latach 70. XX w., a nawet na początku lat 80. ubiegłego stulecia, szczególnie gdy wesele miało miejsce jesienią lub zimą, wynająć salę w remizie, gdzie grała muzyka i wszyscy goście przychodzili potańczyć.


Źródło: Tropem badaczy Zagłębia Dąbrowskiego, str. 333-338. ,aut: Dobrawa Skonieczna-Gawlik, Wyd: Regionalny Instytut Kultury w Katowicach 2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r