Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 23 czerwca 2025

Z wiejskich stosunków . O budowę szosy ze wsi Własna do szosy częstochowskiej. 1933r

 Z wiejskich stosunków . O budowę szosy ze wsi Własna do szosy częstochowskiej. 1933r


Mieszkańcy wsi Własna w gminie, Rększowice oraz okupnicy położonego w tejże gminie majątku państ. Klepaczka, — od dawna już czynią starania i za biegi bezskuteczne, aby drogę wiodącą poprzez ich wieś, a łączącą się z szosą główną do Częstochowy, przebudować na szosę. Bezwątpienia, że projekt ten należy uważać za zewszechmiar godny poparcia, gdyż wybudowanie kilku kilometrów szosy, która połączyła by parafie Starcza oraz pobliski Śląsk z szosą główną do Częstochowy, — jest sprawą pierwszorzędnej doniosłości w naszej okolicy. Jednakże piękny projekt napotyka stale na trudności ze strony pewnych czynników w gminie Rększowice, które na czele z tamtejszym sekretarzem gminy paraliżowały szlachetne wysiłki gromady wsi Własna, zmuszając, mieszkańców tejże oraz okupników majątku państw. Klepaczka, by swoje świadczenia drogowe wykonywali oni na budującej się drodze odległej, koło wsi Wąsosz, która to droga ma bezsprzecznie mniejsze znaczenie komunikacyjne, a nie na drodze bezpośrednio łączącej się z szosą główną do Częstochowy. Mimo to gromada wsi Własna wraz, z okupnikami Klepaczki samorzutnie przystąpiła do budowy tego ważnego odcinka drogi, korzystając przytem bez płatnie z materiału potrzebnego do budowy szosy, który czerpie się z terenów gromadzkich pobliskich w Kamienicy Polskiej, gdzie sprawa budowy tej drogi znajduje wcale nie mniejsze zrozumienie, aniżeli w samej parafii starczańskiej. I w ten sposób wybudowano już blisko 1 kilometr drogi oraz zniwelowano podbudowe daleko więcej jeszcze, lecz ostatnio samorzutna praca chętnych włościan zatrzymała się czegoś, gdyż widocznie byleby zbyt uciążliwe dla nich pracować dobrowolnie przy budowle tej drogi, skoro w myśl pobożnych życzeń owych „czynników przeciwnych", mieliby oni niezależnie od tego ponosić swoje świadczenia drogowe w gotówce bądź w naturze, pracując przy budowie tamtej drogi, mniej ważnej koło wsi Wąsosz. To też rozgoryczona gromada wsi Własna, po licznych naradach i „zebraniach gromadzkich", które. bardzo często nie dochodziły do skutku, zwróciła się wreszcie do p. starosty częstochowiskiego z prośbą o rozpatrzenie tej sprawy, by można byto bez przeszkód ze strony „czyników przeciwnych" przystąpić na serio do budowy tej drogi. I w tym celu właśnie w ub. sobotę w godzinach popołudniowych przybył na miejsce p. starosta Eustachiewicz wraz z powiatowym inżynierem drogowym i, inspektorem samorządu gminnego, by zbadać osobiście panujący stan rzeczy, oraz naocznie przekonać się o wszystkiem, a następnie wydać odpowiednie zarządzenia ku zadowoleniu tamtejszeigo ogółu i wspólnemu interesowi całej okolicy. P. starosta Eustachiewicz ze swymi urzędnikami przybył najpierw do Kamienicy Polskiej, gdzie badał gromadzkie tereny, skąd czerpię się materiał do budowy drogi, następnie zaś udał się na ten budujący się odcinek szosy, wreszcie pojechał także do Starczy i spędziwszy chwilę na miejscowej plebanii odjechał do Częstochowy z powrotem. Jot.
Źródlo: Goniec Częstochowski, 1933, R. 28, No 123

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz