Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 4 maja 2023

Tragiczna śmierć policjanta pod kołami pociągu. Poraj 1934r

 Tragiczna śmierć policjanta pod kołami pociągu. Poraj 1934r

Tragiczną śmiercią zginął wczoraj posterunkowy P .P , 48-letni Jacenty Janaszek. Wysiadając na stacji Poraj z pociągu, nie zauważył on manewrującego pociągu towarowego, który nadjechał w tym momencie. Post. Jenaszek nie zdołał już cofnąć się i dostał się pod koła lokomotywy, które wlokły nieszczęśliwego na przestrzeni kilku metrów.

Ciało zostało strasznie zmasakrowane. Post. Janaszek poniósł śmierć na miejscu. Gdy pociąg zatrzymano, na torze znajdowały się już tylko strasznie zmasakrowane szczątki. Wypadek ten wywołał przygnębiające wrażenie wśród kolegów tragicznie zmarłego i mieszkańców Poraja, ś. p. post. Janaszek cieszył się bowiem ogólną sympatją. Osierocił on żonę i czworo dzieci. W policji częstochowskiej służył on od chwili odzyskania niepodległości. Ostatnio przydzielony był do 11 komisarjatu, gdzie krytycznego dnia pełnił służbę. Zamieszkiwał wraz z rodziną w Poraju, dokąd wyjechał o godz. 11 10, zamierzając zjeść obiad i następnym pociągiem powrócić na służbę, którą miał skończyć o godz. 16-ej. W czasie nieobecności zastępował go jeden z kolegów. W Poraju wysiadł on z prawej strony stacji, by nie tracić czasu na okrążenie toru i nie spóźnić się na pociąg, który za niecałą godzinę miał odejść do Częstochowy. Nie wiedział oczywiście w chwili wysiadania, że manew­rujący pociąg zbliża się po sąsiednim torze. Źródło: Słowo Częstochowskie : dziennik polityczny, społeczny i literacki. R.4, nr 182 (12 sierpnia 1934)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r