Tkacz. 1910r
Powoli praca zaczyna się u nas organizować, aby złamać wyzysk kapitalistów i pośredników. Powstało już parę kooperatyw spożywczych, kredytowych i wytwórczych. Zabiegami szczuplej grupy, prawie wyłącznie robotników, założone zostało w Warszawie Tow. pożyczkowo-oszczędnościowe pod nazwą „Wspólna praca". W Wyszkowie istnieje robotnicza huta szklana, w łodzi tkalnia udziałowa, w Zgierzu fabryczka tkacka pod firmą „Oskar Gearlicz" i wiele Innych. Obecnie przy-bywa tkalnia udziałowa pod firmą „Tkacz", zorganizowana w Kamienicy polskiej nad rzeką Wartą I Kamieniczką w pow. Częstochowskim, w odległości paru wiorst od stacyi dr. żel. w, wied. Poraj. W miejscowości tej zdawna mieszkali tkacze, potomkowie czechów i morawczyków, którzy się tu osiedlili w początkach XIX stulecia, Wyrabiali oni na krosnach ręcznych, piękną bieliznę stołową mieli się bardzo dobrze. Później, gdy przyszły fabryki, posługujące się siłą mechaniczną, zarobki ludności z Kamienicy Polskiej spadły znacznie i zaczęła zaglądać do nich nędza. Aby się od niej ratować, postanowili się zorganizować. Ale nie udawało im się to, wskutek przeszkadzania niechętnych tej robocie agentów pośredników. Pomógł im wreszcie w osiągnięciu zamierzonego celu proboszcz miejscowy, ks. Zygmunt Sędzimir. Wypracowano statut i uzyskano jego legalizację. Do spółki, która jest kooperatywą wytwórczo-handlową, na początek zapisało się 80 udziałowców. Udziały sa po 50 rb., a niewolno mieć ich więcej nad trzy. Wszystkie urzędy zarówno płatne, jak honorowe pełnić muszą członkowie. Zarząd nabywa przędzę gotową I rozdaje stowarzyszonym do roboty, płacąc od zrobionej sztuki. Daje to każdemu z nich 5 -8 złotych zarobku dziennego. Sprzedażą tkanin zajmuje się też zarząd. a po ukończeniu roku czysty zysk, po odtrąceniu z niego na kapitał zapasowy i rezerwowy, ma być rozdzielony między stowarzyszonych.Źródło: ,,Kultura Polska" : organ Tow. Kultury Polskiej, 1910, nr 8 . Żródło http://bc.wbp.lublin.pl/dlibra/plain-content?id=16024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz