Szkice ze wsi. Zwyczaje ludowe w oktawie Bożego Ciała. Zdzisław Wróbel 1932
Uroczystość Bożego Ciała obchodzi nasz lud ze szczególną czcią i pietyzmem. Umajone ołtarze wiejskie, przystrojone w pęki polnych kwiatów, promieniują dookoła przedziwną mocą nastroju i uroku, królując, nad pochylonemi kornie przed Majestatem Boga krasaem i głowami kobiet i płowemi czuprynami mężczyzn. W tym uroczystym dniu wieśniacy z okolic Częstochowy składają do poświęcenia w kościele na ołtarzach wianki, uwite z polnych ziół, jak macierzanki, barwinku, gromu, rozchodnika, rosiczki, śmietanki, nawrotku i pólnej róży. Wianki te pozostają w kościele przez całą oktawę Bożego Ciała i w ostatnim dopiero dniu bywają na nieszporach poświęcane, poczem lud zabiera je do domu. Po przyjściu z kościoła wiesza się je w oknach lub na świętych obrazach, by w czasie burzy chroniły dom od piorunów. Właściwości tych wianków, według wierzeń ludowych są zbliżone do święconej gromnicy. Posiadają one przedewszystkiem cudowną moc leczenia ludzi i bydła, chronią dom od kłótni i swarów oraz od pożaru. Gdy zdarzy się, że w gospodarstwie zachoruje krowa, gospodyni kruszy wianek do garnuszka na żarzące się węgle i dymem tym okadzają całą krowę. Wianki te posiadają także moc odbierania krowom mleka. Lud nasz wierzy, że jeśli jeden gospodarz ukradnie drugiemu wianek, poświęcany podczas Bożego Ciała, to tem samem odbiera i jego krowom mleko, dodając je swoim. Drugim zwyczajem na Boże Ciało jest u nas obrywanie przez lud gałązek z drzew, zdobiących ołtarze polne podczas procesji. Gałązki te lud po powrocie do domu wtyka między zboże, aby je chroniły od gradobicia, lub wsadza w grzędy kapusty, jako talizman przeciw gąsienicom. Na Matkę Boską Zielną. Świętem , z którem łączą się podobne do Bożego Ciała zwyczaje naszej okolicy — jest święto Matki Boskiej Zielnej, najmilsze ze wszystkich wiosennych świąt ludowych, uwiecznione przez Mickiewicza w przepięknym wierszu XI księgi Pana Tadeusza: „Wieśniaczki dziś na ołtarz Matki Zbawiciela Niosą pierwszy dar wiosny, świeże snopki ziela; W szystko w koło ubrane w bukiety i wianki: Ołtarz, obraz, a nawet dzwonnica i i ganki. Czasem poranny wietrzyk, gdy ze w schodu wionie, Zrywa wianki i rzuca na klęczących skronie, I rozlewa jak z mszalnej kadzielnicy w onie." Istotnie przepiękny obraz bawi 0ko nasze, gdy spojrzymy, jak poprzez lśniące w blaskach słonecznych szmaragdy łąk kwietnych, poprzez lekko falujące zboża, przetykane szkarłatem polnych maków i błękitem modrych bławatów płynie strojny, różnobarwny lud wiejski, z pękami wonnych ziół w rękach, do kościoła. Jakżesz piękną i pełną podniosłego nastroju jest chwila, gdy w rozsłoneczniony, pogodny, sierpniowy poranek płynie wśród uroczystej ciszy dźwięk dzwonów kościoła wiejskiego i czepiając się lekko tu i ówdzie muślinów pajęczych, pieszczotliwem echem przyzywa ku sobie zroszone główki kwiatów... Tylko na wsi wśród pobożnego naszego ludu można zrozumieć całą istotę piękna i czaru dni świątecznych, które też dla naszego rolnika są tą oazą wśród znojnej, ciężkiej całorocznej pracy. To też każde święto na wsi jest inne, jedno od drugiego różni się całą gamą tonów i całą skalą barw, nawet te niedziele, tak nudne i monotonne w mieście, tam , na wsi różnią się między sobą i niemal każda ma swe odrębne cechy.Cóż dopiero mówić o świętach związanych ściśle z życiem i pracą wieśniaka? To też i święto Matki Boskiej Zielnej, opiekunki plonów i urodzaju, należy do uroczystych świąt na naszej wsi. W tym dniu wieśniaczki zanoszą do kościoła celem poświęcenia, pęki ziół, składająch się głównie z tych roślin, które są podstawą bytu wieśniaka, jak: żyta, pszenicy, jęczmienia, owsa, lnu, konopi, grochu, listków kapusty, gałązek pokrzywy, marchewki, pietruszki, słonecznika, piołunu, głowianki, krwawnika, mięty łotczyny, babki i ostu. Nie są to zioła, zebrane tak bez celu i znaczenia. Przeciwnie, wszystkie one są starannie dobierane i każde z nich ma swoją wartość, bo każde jest równie cenne w gospodarstwie.— I tak np. jarzyny i zboże lud święci dlatego, by Bóg obdarzył te gatunki w przyszłym roku urodzajem, ponadto rolnik do zboża siewnego dorzuca po kilka ziarnek święconych, by strzegły zboże od zarazy. Pokrzywa święcona ma, według wierzeń ludowych, cudowną zdolność odczyniania uroków czarownicy i przywraca krowie mleko. Trzeba tylko tę tajemnicę posiąść i obznajomić się ze sposobem odpędzania czarów. Lud robi to mniej więcej w następujący sposób: Gdy czarownica zepsuje lub odbierze krowie mleko, bierze święconą pokrzywę, kładzie ją do sitka i przelewa przez nią mleko. Czarownicę to oczywiście parzy i piecze, czar niknie, a czarownica, mając dość za swoje, zmyka za dziesiątą górę. Inne zioła mają właściwości lecznicze. Okadza się niemi dom, oborę, wymiona chorych krów, daje się pić bydłu, niektórych z nich używa się zaś jako lekarstwa na ból gardła, żołądka, płuc i t, p. choroby. Po powrocie z kościoła, lud obchodzi ze święconemi pękami ziół wszystkie zabudowania, robi w każdej stronie świata znak krzyża, by złe nie miało przystępu, poczem zanosi zioła do domu i chowa je albo za obrazami, albo na strychu. Zwyczaje tych dwóch świąt, aczkolwiek oddzielone od siebie szeregiem tygodni, umieszczam w dzisiejszym feljetonie razem, ze względu na ich Dodobną, choć różną w istocie treść.
Źródło: Słowo Częstochowskie : dziennik polityczny, społeczny i literacki, poświęcony sprawom miasta Częstochowy i powiatu. R.2, nr 115 (22 maja 1932)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz