Katastrofalny pożar we Wrzosowej. 1932
Wieś Wrzosowa pod Częstochową nawiedzona została wczoraj katastrofalnym pożarem, którego pastwą padło 11 gospodarstw. Od rzuconego na ziemię niedopałka papierosa zapaliła się stodoła, należąca do sukcesorów Kisielów. Ogień przerzucił się momentalnie na dom mieszkalny, a następnie na sąsiednie zabudowania. Rozszalałemu żywiołowi sprzyjał łatwopalny materjał, jaki stanowiły drewniane zabudowania i silny wiatr. Na miejsce pożaru przybyło natychmiast 10 straży pożarnych, które przystąpiły do zabezpieczenia dalszych zabudowań przed pędzonemi przez wiatr płomieniami. Walka z szalejącym żywiołem trwała kilka godzin. Towarzyszyły jej rozpaczliwe lamenty ludności, przyglądającej się, jak płonie jej dobytek. Oprócz straży pożarnych udział w akcji ratunkowej brała cała ludność miejscowa i policja.Rozgrywały się straszliwe sceny, włościanie bowiem rzucali się do płonących domów, ratując najniezbędniejsze rzeczy. Ciężkiemu poparzeniu uległy 2 osoby, które odstawiono do szpitala w Rakowie, zaś 2 osoby doznały lżejszych poparzeń. Pastwą płomieni padło 11 gospodarstw, a mianowicie: dom mieszkalny p. Franciszka Tomali, dom p. Matyldy Tomali, dom, obora i stodoła p. Franciszka Kisiela, dom, obora, stodoła, krowa i cielę p. Wacława Kasprzyka. dom, obora i stodoła p. Ludwika Ujmy, dom i obora p. Franciszka Ślęzaka, dom, obora, sprzęty domowe, sklep spożywczy p. Marjana Sikory, dom, stodoła i chlew sukcesorów Sikorów, dom, stodoła i chlew d. Stefana Tomali, stodoła i obora p. Jó zefa Kijaka, dom, obora i stodoła p. Stanisława Brzozowskiego. Kilkanaście rodzin pozostało bez dachu nad głową. Wieś przedstawia straszliwy obraz zniszczenia. Straty nie zostały jeszcze ustalone, są one iednak b. znaczne. Źródło: Słowo Częstochowskie : dziennik polityczny, społeczny i literacki, poświęcony sprawom miasta Częstochowy i powiatu. R.2, nr 160 (16 lipca 1932)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz