Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 20 czerwca 2023

LEKCJE POLSKIEGO.

 LEKCJE POLSKIEGO.

W maju budziła się przyroda wokół liceum. Drzewa delikatnie szumiały w rytm wiatru, ptaki śpiewały w gałęziach radośnie, trawa pachniała świeżością, a my wyglądaliśmy na każdej lekcji za okna i marzyliśmy, aby jak najszybciej skończyły się lekcje, przecież taka ładna pogoda. Nauka podczas ciepłych miesięcy dłużyła się najbardziej. Na lekcjach języka polskiego omawialiśmy kolejne epoki literackie. Myślami towarzyszyłam bohaterom kolejnych lektur. Raz byłam Izabelą Łęcką i próbowałam rozszyfrować jej postępowanie, innym razem Jagną podsycającą erotyzm, a bliżej współczesnych nam czasów rozważałam kodeks moralności Zbigniewa Herberta, wiersze Tadeusza Różewicza czy Czesława Miłosza. Język polski traktowałam poważnie, ale i jako hobby. Książki otwierały mi oczy, serce i duszę. Pani mgr Iwona Choła ukierunkowywała moje myśli, dokładnie wskazywała, co jest istotne, a co może być dopełnieniem głównego motywu. Lekcje języka polskiego wspominam w szczególny sposób, choć nie zawsze doceniałam je. Książki mają ogromne walory estetyczne i etyczne. Te cechy mieliśmy przekazane w piękny i szlachetny sposób, pełen wrazliwości, a to dzięki osobowości polonistki. Na lekcjach języka polskiego niejednokrotnie zakręciła mi się łza, nieraz śmiałam się głośno. W prowadzeniu lekcji języka polskiego ważna jest postawa nauczyciela. Autor: Aneta Podsiadlik
Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr69, R XIX ,2/2009r

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r