Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 23 marca 2023

Kamienica Polska, a Reymont.

 Kamienica Polska, a Reymont.

A kto się uparł ręczną fabryką wytrzymać konkurencję z parą, tego można od razu posłać do domu wariatów. Wi. St. Reymont. Ziemia obiecana


Kamienica Polska była w XIX w. namiastką fabrycznej Łodzi. Łodzią w mikroskali. Monotonny stuk warsztatów tkackich rozlegał się w obu miejscowościach. Opis pracy fabryki starego Bauma w „Ziemi obiecanej" Władysława Stanisława Reymonta można odnieść także do Kamienicy. Nie chodzi jedynie o prostą analogię. Pośród robotników łódzkich ręcznych manufaktur byli także przybysze z Kamienicy. „Suchy trzask warsztatów ręcznych, rozlegających się monotonnie rozlewał po korytarzach mrocznych, zaśmieconych odpadkami bawełny i resztkami starych warsztatów" - tak opisuje Reymont fabryczkę Bauma. Przypomnijmy, że pisarz przyjechał do Łodzi w 1896 roku. W roku następnym „Kurier Codzienny" rozpoczyna druk „Ziemi obiecanej". Reymont pisał powieść sposobem Sienkiewiczowskim, z odcinka na odcinek. Tom drugi powstał w czasie pobytu we Francji. Przyjmuje się powszechnie, że to Reymont wprowadził przemysłową Łódź do polskiej literatury. Pamiętać jednak należy, że cztery lata przed książkową wersją „Ziemi obiecanej" (w 1895 r.) ukazała się „Bawełna" Wincentego Kosiakiewicza. Rzecz jasna „Ziemia obiecana" o niebo przerasta „Bawełnę" walorami literackimi. Egzemplarz „Ziemi obiecanej" (dwutomowe wydanie Wydawnictwa Literackiego w Krakowie z 1956 r.) znajdował się niegdyś w świetlicy robotniczej Częstochowskich Zakładów Przemysłu Bawełnianego czyli w bibliotece „Częstochowianki" w Kamienicy Polskiej. Posiadał pieczęć „Biblioteki Szerzenia Wiedzy". To także jakiś fragment historii Kamienicy. Warto sięgnąć do Reymontowskiej łódzkiej powieści. Ci, którzy znają jedynie filmową wersję, w reżyserii Andrzeja Wajdy, ze zdziwieniem stwierdzą, iż powieść zawiera więcej wątków, więcej postaci. Historycy literatury naliczyli w „Ziemi obiecanej" prawie setkę osób, a więc o wiele więcej niż w „Chłopach". Szkoda, że Kamienica nie maiała swojego Reymonta...
Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr37, R XI , 2/2001r

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r