Łączna liczba wyświetleń

piątek, 24 marca 2023

Z Kamienicy Polskiej. 1928r

 Z Kamienicy Polskiej. 1928r

Zatrudnieni włókniarze w fabryce ,,Tkaczu byli oddawna, jeszcze za „panowania" księdza Sędzimira niemiłosiernie wyzyskiwani. Znoszenie tej krzywdy już się uprzykrzyło każdemu, kto tam pracuje. Wreszcie w dniu a grudnia 1928 r. z rana, gdy robotnice i robotnicy przyszli do pracy, zastali zupełnie nieogrzane sale fabryczne, mimo że byt już przymrozek.

Gdy się zwrócili do p. Szejna dyr. fabryki z żądaniem ogrzania fabryki —kpinami, odziany w cieple futro, chciał zbyć zrozpaczonych robotników, lecz niestety nikt z pośród nas do pracy nie przystąpił. Postanowiliśmy strajkować o usunięcie naszych krzywd nawet ,dla ślepego widomych. W sobotę dnia 8 grudnia 1928 r. był u nas- tow. Dąbrowski, który zdał sprawozdanie z konferencji u Inspektora Pracy. A że, jak dowiedzieliśmy się ze sprawozdania, dzisiejsi gospodarze fabryki „Tkacz" na nasze żądania się nie zgadzają, więc postanowiliśmy nie przystąpić do pracy dopóki nie uwzględnią naszych ządan t. j.: podwyżki płac o 20 proc., stosowanie umowy z 22 października 1928 i innych. Robotnik.

Źródło: Czestochowianin_Nr_05_1928

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r