ZAJBERTOWIE W DOKUMENTACJI ŹRÓDŁOWEJ.
Protoplastą rodziny byl Franciszek Saybert, mistrz garbarski urodzony ok. 1777 roku, żonaty z Marianną Miller osiadły w Kamienicy Polskiej. Tu urodził się jego syn, Józef August (1822-1888), żonaty potem z Joanną z Postlerów, córką Franciszka Postlera i Elżbiety z Szretrów. Starsza siostra Józefa Augusta, Teresa, zmarła w wieku 5 lat (1819-1824). Synem Józefa Augusta był August, ur. w 1857, żonaty z urodzoną w Jastrzębiu (w 1855 r.) Ewą Masłoń, córką Walentego i Zofii z Jakubczaków. Siostra Augusta urodzona w 1853 r. -Marianna Teresa zmarła w 1868 r. Czwarte pokolenie Saybertów vel Sajbertów (pisownia Zajbert ustaliła się w XX wieku) to Augustyn ur. 12 XII 1881 r. i Ferdynand ur. 20 X 1883 r. W księgach metrykalnych odnajdujemy zmarłe w dzieciństwie ich rodzeństwo: Emilię (1880-1880), Dominika (1887-1888), Amilię (1891-1891), Józefa (1897-1898), Józefa (1898-1899).Siostra Helena ur. w 1885 r. wyszła za mąż za Antoniego Szejna w powiecie słupieckim w bylej guberni kaliskiej w 1903 r. Akta urodzenia notują ponadto Mariannę (1889) i Bronisława (1894). Augustyn ożeniony był z Franciszką Garczek, a Ferdynand ze Stanisławą z Majorczyków. Obaj byli tkaczami. W rejestrze mieszkańców z 1933 r. w domu pod numerem 138 odnajdujemy Ferdynanda (figuruje jako rolnik) od 1932 r. wdowca. Najstarsza córka Janina (ur. 1916) wyszła za Tadeusza Sławutę, syna Tadeusza i Marianny z Knapików, urodzonego w 1913 r. w Słowiku. Jeśli chodzi o Augustyna, widnieje wpis: „starszy górnik". Jego żona Franciszka urodzila się 15 VI 1886 r. w Będuszu. Ślub wzięli w 1903 r. Syn Mie-czyslaw Józef ur. 18 VIII 1909 r. określony jest jako student, zamieszkały w Warszawie przy ul. Nowowiejskiej 54. Tyle dokumenty. Pamięć o mieszkańcach posesji przy płynącym od pól do Kamieniczki strumieniu z jednej oraz drodze na Zawadę (koło dzisiejszego pomnika) z drugiej strony przetrwała bardzo długo. Żaden szanujący się kamieniczanin nie używał innego określenia, jak tylko „mostek koło Zajberta". Uwiecznił to w swej wspomnieniowej książce „Powrót z daleka" (Warszawa 1973) Bronisław Najnigier. To samo określenie i ja słyszałem w młodości spędzonej w Kamienicy. Pamiętam rosnący za domem modrzew. Został ścięty chyba w latach 70. W aktach kościelno-cywilnych kilkakrotnie spotkałem przedstawicieli rodziny. Np. Augusta w akcie ślubu Jan Pajchla z Teresą Postler z 18 listopada 1873 r. 51-letni wówczas August był świadkiem i wraz z Antonim Sajdlem (Zajdlem) złożył swój podpis na dokumencie (reprodukcja podpisu poniżej). Czarno na białym widać, że jeszcze w 1873 r. nazwisko miało formę Sejbert. Rok później August był ojcem chrzestnym u tkacza Sebastiana Postlera i jego żony Marianny z Szkodów. Dziecko otrzymało na chrzcie imię August, zapewne na cześć chrzestnego. Matką chrzestną była Teresa Pajchel. Odnajdujemy tegoż Augusta na akcie chrztu Antoniego Sajdla (syna Edwarda i Franciszki z Postlerów) w tymże samym 1874 r. Innymi chrze-śniakami Augusta byli: Aleksander Pilc syn Franciszka Pilca i Franciszki z Denków ur. 20 IV 1873 r. oraz Teofil Smoliński, syn tkacza Józefa Smolińskiego i Justyny z Szkodów, ur. 5 VIII 1873 r.. Matką chrzestną była Genowefa Piszel. Tak częste zapraszanie Augusta w roli świadka i chrzestnego świadczy o tym, że był znaczącą postacią pośród tkaczy. A zapewne i cechy charakteru (poczucie humoru, muzykalność?) były powodem popularności. (ak)
Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr30 , R IX , 3/1999
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz