„La Czenstochovienne” 1908r
W 1884 roku grono kapitalistów krajowych wybudowało pod Częstocho-wą zakłady fabryczne. mające wyrabiać tkaniny lniane. Następnie zakłady te nabyła firma żyrardowska „Hielle i Dittrich• i wyrabiając tkaniny oraz worki dżutowe (jutowe) eksploatowała je at do 1900 r. W tym czasie przedsiębiorstwo to przeszło do rąk kapitalistów przemysłowców francuskich, którzy utworzyli osobne towarzystwo akcyjne „La Czenstochovienne" i nadali zakładom impuls do nowego, intensywnego, rozlewnego, życia produkcyjnego. Zachowując dawne budynki dla wyrobu juty, wznieśli oni caly szereg nowych. A więc postawiono nową przędzalnię, tkalnię, wykończalnię (apreturę) i farbiarnię. Poczęto sprowadzać bawełnę z gorących krajów i wyrabiać z niej cały szereg towarów wykwintnych, które są specyalnością przemysłu francuskiego. W ten sposób dzięki inicyatywie, pomysłowości i niezrównanemu gustowi francuskich techników u nas w kraju powstał cały przemysł, którego tak zazdrościliśmy Francyj.Wyroby fabryki „La Czenstochovienne" są to wszelkiego rodzaju korty gładkie, jak również w desenie, na męs-kie ubrania, podszewki i t. p., tkaniny bawełniane, apreturowane w tak umiejętny sposób, że do złudzenia naśladują wełniane materyały. Rzecz prosta, iż nic pozostało to bez wpływu na sztukę gustownego a zarazem taniego ubierania się. Należy przyznać, że tradycyjna praktyczność francuska odnalazła dla przemysłu częstochowskiego znakomitą drogę rozwoju i postępu. FabrykiN: towarzystwa La Czenstochovienne są ogromne. Zatrudniają one 3500 ludzi. Produkcya jutowa dochodzi rocznie do pięciu I milionów worków. Fabryka bawełniana zużywa rocznie okolo 3 milionów kilogramów surowej bawelny i sprzedaje okolo 2 mil. kg. przędzy bawełnianej oraz około 3, 1/2, miliona arszynów tkanin; 3300 koni parowych stanowi siłę konieczną na poruszanie wszystkich maszyn i warsztatów. Głównym dyrektorem tych zakładów jest pan Achille Marchal. Personel składa się z samych francuzów i polaków. A przy wspólnej pracy polacy mają przed oczami wzór istotnie wielkoeuropejskiej inicyatywy, wytrwałości, systematyczności i porządku. Francuzi bowiem jako pracownicy posiadają więcej zalet i to gruntowniejszych aniżeli niemcy, u których istnieje trudno dające się wykorzenić dążenie do tandety; a po za stusunkami ściśle fabrycznemi są to ludzie o kulturze wyższej i głębszej. Jeżeli nie wszędzie tam, gdzie pracują oni, śród nas wytworzyły się tak doskonałe stosunki współżycia, jak tego tradycye by wymagały i jak było by pożądanem, to należy wziąć pod uwagę, że dla wyrobienia się stosunków takich potrzeba przecież i czasu, i dobrej woli z naszej strony, przez dłuższy okres działającej.
„La Czenstochovienne" dba o swój personel. Przy zakładach istnieje szkoła elementarna na 120 dzieci robotników i ochronka na tyleż dzieci. Robotnicy i ich rodziny mają zapewnioną pomoc lekarską; towarzystwo optaca stałego lekarza i felczera. Z innych urządzeń społecznego charakteru na pierwszem miejscu należy postawić straż ogniową fabryczną, z 70 osób złożoną, posiadającą jedyną w mieście sikawkę parową. Bogato też się przedstawia orkiestra fabryczna, z 24 amatorów— muzykantów złożona. Istnieje sala teatralna, gdzie robotnicy dają przedstawienia amatorskie. Wzniesiono też kąpiele wannowe i natryskowe dla robotników. Inaczej mówiąc, kierownicy fabryki, pomimo te dopiero lat kilka tu gospodarują, pomyśleli o różnostronnych potrzebach robotników swoich, kulturalnych i zdrowotnych. Mar.
Źródło: ,,Świat ", Pismo tygodniowe ilustrowane , R III, Dnia 27 Czerwca 1908, http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/.../00073155-_Swiat-pismo..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz