Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 13 lutego 2023

Pożółkłe kartki z dziejów Częstochowy. Oświetlenie dawnej Częstochowy.

 Pożółkłe kartki z dziejów Częstochowy. Oświetlenie dawnej Częstochowy. — Rozwój miasta w latach 20-ch ub. stulecia, — Charakterystyczne domki tkackie w Alejach. Lampy astralne czyli rewerberkowe. — Entepryzy oświetlenia miasta, warunki licytacyjne. — Oplata za oświetlenie ulic. Opis 1933r

W dwudziestych latach ub. stulecia rozwój przemysłowy i handlowy naszego miasta przybrał silniejsze tempo, a to dzięki uprowadzeniu się tutaj setek rodzin tkaczów niemieckich, przeważnie z Austrii. Budowano nowy ratusz przy placu św. Jakuba, bez którego Stara Częstochowa obchodziła się od r. 1809, to jest od daty, kiedy stary ratusz spłonął, do r. 1828, gdy obecny został ukończony. Aleje do tego czasu przedstawiające pustą, błotnistą drogę, trudną do przebycia podczas słot jesieni, zabudowane zostały murowanemi domkami, na wzór dziś jeszcze istniejących, parterowych domków z trójkątnemi facjatkami, jak np : II Aleja 38 i 88, III Aleja. 50 i 58. Wtedy to, gdy myślano o upiększeniu miasta, przystąpiono również do oświetlenia Częstochowy. W roku 1828 zaprowadzono na ulicach miasta 15 lamp astralnych, czyli, jak słuszniej i częściej były nazywane, rewerberkowych, opalanych olejem. Lampy te ustawione były na drewnianych słupach i za pomocą błyszczących blach zwanych rewerberami, wzmacniały światło. Enterpryzę wykonał w r. 1828 Kacper Benduski za 1455 złot. p. (Ak. M. m. Cz. 1867 Nr 9, W. M). Obsługa tych 15 lamp ulicznych była oddana w dzierżawę przez licytację in minus. W r. 1829-30 za opa-lanie lamp ulicznych pobierał przedsiębiorca z Kasy Ekonomicznej miasta 1416 zł. p., w roku następnym 1400 zł. p., a w r. 1831-32 już tylko 950 zł. p, Entepryza ta taniała ciągle z powodu powiększania się ilości reflektantów. A należeli do nich poważni i zamożni obywatele. Do licytacji np. na oświetlenie miasta od 1863 r. do 1866, która odbyła się 28 września 1863 r., zgłosili się między innymi tacy obywatele, jak: A. Oderfeld, M. Ginsberg, L. Elatan, Jan Poznański i Ludwik Zimnawoda (Ak. M. m. Lz. 1849 Nr 4), Początkowo, przedsiębiorcą oświetlenia miasta był dłuższy czas Herc Kohn. Po nim Pawet Gradsztein.

Długie lata był nim mydiarz Markus Ginsberg, a potem blacharz L. Zimnawoda. Główne warunki licytacyjne stawiane przedsiębiorcom oświetlenia miasta były następujące: Latarnie powinny były być opalone olejem preparowanym w dobrym gatunku. Czas codzienny oświetlenia latarniami trwał od zgaśnięcia zorzy słonecznej do 12 w nocy. Ladzie użyci przez przedsiębiorcę do obsługiwania latarni musieli być katolikami i znani z dobrej kondycji i moralnego prowadzenia się. Obowiązkiem posługiwaczów było też pilnowanie, aby lampy paliły się do przepisanej godziny. Gdyby zaś któraś latarnia przez złe urządzenie knotu lub małej ilości oleju przygasła, powinna była być zaraz oporządzona. W przeciwnym razie przedsiębiorca stał się odpowiedzialnym i ulegał karze policyjnej. Natomiast za zgaśnięcie latarni przed 12 w nocy lub nie zapalenie w przepisanej godzinie, przedsiębiorca uległ karze na korzyść Kasy Ekonomicznej miasta. W wieczory, kiedy księżyc pogodnie i stale świecił, latarnie nie były zapalane. Zaś w dni pochmurne, lub gdy księżyc późno wieczorem wschodził, latarnie musiały być przepisowym czasie zapalone. Fundusz na oświetlenie latarni ulicznych brany był zazwyczaj z rocznych składek obywateli i zamożniejszych kupców. W r. 1829- 30 w Starej Częstochowie było 357 płatników za oświetlenie ulic z opłatą roczną od 4-ch do 2 zł. 14 gr. (Ak. M. m. Cz. 1829 Nr. 
😎. Nie trudno się domyśleć,że oświetlenie miasta tymi 15 latarniami przy ulicach tak długich jak Aleje, mające przeszło dwie wiorsty, nie było zbyt rzęsiste. Gdy więc miasto się rozbudowało, musiano w r. 1847 założyć nowych 12 latarń, sprowadzonych od warszawskiej firmy Mintera za 216 złotych. Za opalenie wszystkich 27 latam płacono przedsiębiorcom około 372 rb. z czego Stara Częstochowa płaciła 248 rb,, zaś Nowa Częstochowa (Częstochówka) 124 rb. rocznie. Przyczem obywatele Nowej Częstochowy płacili zawsze składkę na oświetlenie z własnych funduszów, podczas gdy w Starej Częstochowie składka ta przez pewien czas była opłacana za ogół z funduszu propinacyjnego (Ak. M. m. Cz. 1849 Nr. 4).
Inż, H Wilczyński,
Źródło: Słowo Częstochowskie : dziennik polityczny, społeczny i literacki, poświęcony sprawom miasta Częstochowy i powiatu. R.3, nr 218 (24 września 1933)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r