Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 3 kwietnia 2023

Cudotwórca, który miał powielać pieniądze. Nierada 1936r

 Cudotwórca, który miał powielać pieniądze. Nierada 1936r

W dniu 17 październiku ub. roku mieszkanka wsi Nierada Antonina Golis, zameldowała na najbliższym posterunku policji, że w dniu 15 tegoż miesiąca pa dla ofiarą zuchwałego napadu rabunkowego. Golisowa jest właścicielką sklepu spożywczego i, jak brzmiała jej dość sensacyjna opowieść, w dniu 15 października do sklepu jej przyszedł jakiś nieznajomy mężczyzna i poprosił, aby dała mu coś do zjedzenia, podkreślając z naciskiem, że zapłaci za wszystko to, co skonsumuje. Iistotnie, gdy nastał moment zapłaty wyjął 100 zlotowy banknot i poprosił o wydanie reszty. Wówczas właścicielka sklepu wyjęła portfel z pieniędzmi. — W tej samej chwili nieznajomy wyrwał jej z rąk portfel i zagroził, że ją zabije, jeśli tylko odważy się wszcząć alarm. Doszczętnie steroryzowana kobieta, obawiając się o własne życie, z pokorą przyjęła ten cios, jakim bezsprzecznie dla niej była utrata portfelu, zawierającego 290 zł. Rabuś zaś, korzystając z jej chwilowego zamieszania, wyszedł ze sklepu i zniknął w niewiadomym kierunku. W związku z tern zameldowaniem wydział śledczy aresztował mieszkańca wsi Konradów (gm. Grabówka) Jana Pykę.

Aresztowanie Pyki nastąpiło w 0strówku pod Kaliszem. Golisowa rozpoznała w nim sprawcę rabunku i w dniu wczorajszym Pyka stanął przed Sądem Okręgowym, oskarżony z art. 259 K. K. o rabunek. Sprawę rozpoznawał sąd okręgowy w następującym składzie: sędzia Terpiłowski, jako przewodniczący i sędziowie Chrapowiecki i Pawelski, jako wotanci, eskarżał pprok. Schitter, protokół posiedzenia prowadził apl. sądowy Rożensztajn. Przewód sądowy przybrał zgoła nieoczekiwany obrót. Jak się okazało, Pyka krytycznego dnia przyszedł do mieszkania Golisów i w toku rozmowy dał im do zrozumienia, że zna sposób, jak powielać pieniądze. Golisowie szczerze się tem zainteresowali i zaproponowali mu, aby dał dowód swoich zdolności, .powielając” dawno wycofane z obiegu banknoty rosyjskie na banknoty polskie. Pyka z całą skromnością odrzekł, że taka zamiana jest absolutnem niepodobieństwem i że on osobiście może tylko powielać, ściślej zaś podwajać banknoty polskie. Golisowie uwierzyli w te cudotwórcze zdolności gościa i nie tracąc ani chwili cennego czasu, od jednego z sąsiadów pożyczyli dwa banknoty 20 złotowe, a od drugiego 50 zł. Pyka pieniądze te wziął i z całem namaszczeniem przystąpił do magicznej procedury, lecz nagle przypomniał sobie, że brak mu jakiegoś olejku, bez którego powielanie pieniędzy jest niemożliwe. „Poczekajcie chwilkę, za kilka minut wrócę z olejkiem i pokażę wam, co potrafię” — z temi słowami Pyka opuścił mieszkanie, zabierając powierzone sobie pieniądze i oczywiście więcej się już nie pokazał. Sąd sprytnego oszusta skazał na 1 rok więzienia, przyczem połowę kary darował mu na mocy amnestji. Źródło: Słowo Częstochowskie : dziennik polityczny, społeczny i literacki. R.6, nr 43 (21 lutego 1936)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r