Dramatyczne zakończenie sielanki miłosnej. Starcza 1936r
Młoda przedwcześnie postarzała twarz, znaczona piętnem męki i pełne smutku oczy, z lękiem spoglądające na dziecko tulące się do opiekuńczego łona matki. Życiowy dramat Janiny Szyjy, panny, zamieszkałej we wsi Starcza (gm. Rększowice) jest jednym z ustawicznie powtarzających się warjantów wieczystej niedoli kobiecej. Aczkolwiek cały przebieg sądowy odbył się przy drzwiach zamkniętych, lecz wystarczyło tych kilku słów wyroku i widoku dziecka, które oskarżona przez cały czas rozprawy trzymała na rękach, aby odgadnąć, że to dziecko, owoc upojnych chwil szału, było właśnie tym motywem, który Janinę Szyłę pchnął na drogę przestępstwa. Janina Szyja oskarżona była o to, że w dniu 30 sierpnia 1934 r. wypaliła kwasem solnym oczy Władysławowi Hurasowi. Sąd za ten szaleńczy czyn skazał ją na 4 lata więzienia, lecz na mocy amnestji trzecią część kary jejdarował.
Źródło; Słowo Częstochowskie : dziennik polityczny, społeczny i literacki. R.6, nr 52 (3 marca 1936
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz