Pożółkłe kartki z dziejów Częstochowy. Oświetlenie dawnej Częstochowy. Lampu uliczne na żelaznych słupach - O świetlenie miasta podczas powstania styczniowego.— Projekty oświetlenia miasta gazem — Ciężkie warunki przedsiębiorców niemieckich.— Oświetlenie elektryczne. 1933r
Ze względów estetycznych, oraz praktycznych, drewniane słupy latarniane zostały w 1864 r. zamienione na żelazne, odlane w hucie państwowej w Pankach—Blachownia za 1600 (A. M. m. Cz. R. 1849 Nr. 4). Z większemi wydatkami oświetlanie miasta było związane w latach 1861—66, ze względu bowiem na stan wyjątkowy i ruch powstańczy, Moskale żądali, aby latarnie uliczne były opaiane przez całą noc, dla większego bezpieczeństwa władz i ułatwienia patrolowania wojsk. Dopiero 8 marca 1866 r. naczelnik wojenny miasta zezwolił, aby latarnie uliczne były gaszone o godz. 1 w nocy (Ak. M. m. Cz. 1849 Nr. 2). W r. 1865 powstał projekt naprowadzenia w naszem mieście oświetlania gazowego. Otóż. przybył do Częstochowy niejaki Ferdynand Berger, przedstawiciel Towarzystwa oświetlenia gazowego we Wrocławiu przedstawił obywatelom oraz magistratowi projekt gazowego oświetlenia miasta wraz z warunkami, na jakie towarzystwo to gotowe jest założyć w Częstochowie gazownię. Między innemi towarzystwo żądało: 1) udzielenia koncesji na gazownię na 20 lat; 2) przydzielenia bezpłatnie placu pod zabudowania przedsiębiorstwa; 3) wystarania się dla towarzystwa zwolnienia od cła na wwóz wszelkich potrzebnych maszyn i materjałów; 4) zagwarantowania towarzystwa pokrycia wszelkich szkód na wypadek wybuchu rewolucji i nieporządków w kraju (było po 1863 r.) i 5) zwolnienia gazowni i jej personelu od wszelkich podatków na czas trwania koncesji. Towarzystwo ze swej strony zobowiązało się oświetlać miasto gazem za cenę 18 rb. 15 kp. rocznie od słu pa. Płomień latarni miał być jeden i trzy czwarta cala wysoki o mocy 12 świec stearynowych, licząc na rok 3oo godzin. Warunki powyższe były za ciężkie i po długich pertraktacjach rząd gubernialny odrzucił je. Po raz drugi pertraktowano o oświetlenie Częstochowy i podpisano już nawet umowę przedwstępną w r. 1871. Tym razem starała się o koncesję pruska firma Fryderyk Pinnping z Guzan. Koncesja miała trwać 50 lat. Przedsiębiorca zobowiązał się w przeciągu 8 miesięcy od daty zatwierdzenia umowy oświetlić miasto 150 latarniam i gazowemi, urządzić na swój koszt gazownię i rurociąg i utrzymać to wszystko bezpłatnie w najlepszym porządku w przeciąga czasu trwania koncesji. Miasto miało oddać przedsiębiorstwu półtoramorgowy plac na wybudowanie gazowni. W przeciągu 50 lat firma Pipping zobowiązała się się opalać 150 lamp po 12 świec (licząc 4 sztuki na jeden funt) przez 1,500 godzin rocznie, czyli razem przez 225,000 godzin, stosownie do rozplanowania ich przez magistrat. Dostarczone światło miało być jasne, czyste, niecuchnące, niezawierające siarczanego wodoru, ani części amonjakalnych. Za oświetlenie to przedsiębiorca miał otrzym ać 2,500 rb. Prócz tego miało ono wyłączność do zaprowadzenia prywatnym osobom oświetlenia gazowego w mieszkaniach po 3 ruble za tysiąc stóp sześciennnycb. Po 50 latach miastu służyłoby prawo wykupu gazowni. Choć dogodniejsza od pierwszej oferty ,, ta jednak i ta umowa" nie doszła do skutku. Widocznie nie przeznaczone było Częstochowie mieć gazownię. Poprzednia jednak ilość 27 lamp rewerberkowych była niedostateczna, gdyż w r. 1870 Częstochowa posiadała juz zabudowanych i zamieszkałych Alei długości blisko 3 wiorsty, w sta rem mieście już były dwa rynki i 8 dużych ulic, na Częstochówce również dwa rynki i 8 długie ulice. Musiano więc urządzić 68 nowych latarń na satynach , mianowicie: 28 sztuk w Alejach, 8 na obu rynkach, 4 na ul. Ogrodowej, 3 na ul. Warszawskiej, 1 na Krakowskiej, 1 na Targowej, 2 na Kolejowej, 1 przed magistratem . W środku rynku na 2 słupach zainstalowano po 3 lampy na każdym, czyli razem 6. Latarnie na słupach postawiono również: 1 na moście kolejowym, 2 na ul. Ogrodowej, 7 na Nadrzecznej i Garncarskiej, 4 w Alejach naprzeciw magistratu i cerkwi. Razem 18 sztuk. (Ak. M. m. Cz. r. 1871 Nr. 27, W. M.) Stare lampy zostały użyte po części w Starej Częstochowie na ul. Koziej, Senatorskiej Garncarskiej i Nadrzecznej, a po części na Częstochówce. Nie posiadając oświetlenia gazowego, Częstochowa była natomiat bodaj jedynem z pierwszych miast w „Królestwie , które zaprowadziło u siebie elektryczne oświetlenie uliczne w roku 1875. inż. H. Wilczyński
Źródło: Słowo Częstochowskie : dziennik polityczny, społeczny i literacki, poświęcony sprawom miasta Częstochowy i powiatu. R.3, nr 230 (8 października 1933)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz