Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 2 stycznia 2024

ZARYS DZIEJÓW MIEJSCOWOŚCI STARCZA.

 ZARYS DZIEJÓW MIEJSCOWOŚCI STARCZA.

Pierwsza wzmianka o wsi Starcza pochodzi z 1631 roku, następne informacje dotyczą lat 60. XVII wieku, dokładniej 1660 roku i 1662 roku. Pod tą ostatnią datą osada została wymieniona jako Starca. W przeszłości wioskę określano na mapach i w starych księgach Starczami, Storcami, Starcą, Storcą i pomyłkowo Zimną Wodą. Ta ostatnia nazwa była i jest mianem zachodniej części wsi. Początki Starczy sięgają II połowy XVI wieku i wiążą się z założoną nieopodal w 1563 r. kuźnicą Własną. Z działalnością owej kuźnicy żelaza należy łączyć powstanie nie tylko Starczy, ale również Własnej i Klepaczki. W I połowie XVII wieku omawiana wioska została lokowana na piaszczystych gruntach wsi królewskiej Rększowice nad rzeką Starczą (zwaną później Zimną Wodą) w miejscu nazwanym w przywileju Bolesława Wstydliwego z 1270r.- „Borunowska Stza”, czyli Boronowska Starcza oraz na obszarze zarośli o określeniu Pniewno, wymienionych w dokumentach z 1270 roku i z 1341 roku. Najprawdopodobniej już w XIII wieku był tu pojedynczy dom osadniczy, tzw. żreb. Nazwa miejscowości wywodzi się od staropolskiego słowa „starczek”, czyli pniaczek. Teren dzisiejszej Starczy (również Rudnika Małego, Rudnika Wielkiego, a może i Własnej) aż po wiek XV należał do Śląska. Od XVI wieku obszar Starczy znajdował się już w granicach I Rzeczypospolitej, w powiecie lelowskim województwa krakowskiego. Osada do 1793 roku była własnością królewską klucza Poczesna w starostwie olsztyńskim. Wieś pod względem administracji kościelnej podlegała na początku parafii w Koziegłowach, choć chłopi jeszcze w XVIII wieku korzystali z posług kościoła w Lubszy. Od listopada 1785 roku należała do utworzonej w 1606 roku parafii w Poczesnej.



W 1631 roku w Starczy było 12 zagrodników. Przed 1660 rokiem w wiosce przebywało 13 kmieci i 4 chałupników, a w wymienionym roku żyło 5 gospodarzy (3 kmieci i 2 chałupników). Dwa lata później we wsi mieszkało 54 ludzi. W 1787 roku Starcza liczyła 214 mieszkańców, a dwa lata później tylko 142 osoby, w tym 5 Żydów. W 1790 roku osada miała 24 budynki mieszkalne (21 chałup o jednym gospodarzu, 1 buda, 1 karczma i 1 dom żydowski) oraz 127 osób (64 płci męskiej, 63 płci żeńskiej), z czego 4 były wyznawcami religii mojżeszowej. W następnym roku we wsi też stały 24 zabudowania, w tym 2 karczmy. Jedna nowa z dwiema izbami gościnnymi i stajnią, znajdowała się za wsią jako austeria (zajazd) starościńska. Druga stanowiła własność żydowską. Wioska w 1791 roku liczyła 125 ludzi (63 mężczyzn i 62 kobiety). Żyjący wówczas w Starczy Żydzi należeli do kahału (gminy żydowskiej) w Janowie. Jedno ze źródeł z końca XVIII wieku opisywało Starczę jako „wieś w gruntach przypiaszczystych położona, nieporządkową ciągłością obsady, ale na pustkowia blisko siebie i po sobie następujące podzielona, które jedną zawierają nomenklaturę Własnej”.


W XIX wieku te pustkowia (części wsi i przysiółki) miały już swoje nazwy: Cesarze, Barwinek, Urbany, Przegony, Zimna Woda, Badory i Zdechlowizna. W 1827 roku w 25 domach żyło 259 ludzi, a w 1890 roku w 59 zabudowaniach było już 451 mieszkańców. Z kolei na przełomie lat 1899/1900 stan ludności Starczy przekroczył liczbę pięćset i wynosił 575 osób zamieszkałych w 82 budynkach.

W I połowie XIX wieku na Zimnej Wodzie była czynna karczma (odnotowana m.in. w 1835 roku) o takiej samej nazwie, jak wymieniony przysiółek, którą Józef Lompa określił szynkownią. Ten nauczyciel i organista z Lubszy zatrzymywał się w niej w czasie pielgrzymek na Jasną Górę. Podczas jednego z takich postojów, wysłuchał opowiastki o dziurze do piekła przed gospodą i napisał legendę zatytułowaną: „Dół bez dna we wsi Starcza”. W czasach zaboru rosyjskiego na Zimnej Wodzie mieściła się komora celna, którą Julian Ursyn Niemcewicz w 1821 roku opisywał tak: „Mały strumyk Zimne Wody zwany od niepamiętnych czasów dzielił Polskę od Śląska….. Gdyby nie mały przykomorek, pięć utkwionych w ziemię dzid i kilku kozaków, którym paszport mój do podpisania dawać musiałem, nie byłbym wiedział, że to granica….” Z kolei za wsią, na wprost ujścia Zimnej Wody do Kamieniczki, do pierwszej wojny światowej stała graniczna strażnica. W 1919 roku Starcza miała swój wkład w przygotowania pierwszego powstania śląskiego. To tu przez jakiś czas mieściła się baza sztabu powiatowego (lublinieckiego) Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska, przeniesiona z Lubszy po aresztowaniu tam aktywnych członków organizacji przez władze niemieckie (Grenzschutz). Aresztowany komendant powiatowy POW Paweł Golaś uciekł z pociągu do opolskiego więzienia i w obawie przed ponownym zatrzymaniem schronił się w Starczy.
Stąd nadal kierował działalnością lubszeckiej komórki POW. W 1933 roku wioskę zamieszkiwało 928 osób na obszarze 744 hektarów, w tym 345 ha stanowiło ziemię orną. Sołectwo od początku powstania gmin w XIX wieku, aż do 1952 roku należało do gminy Rększowice. W latach 1952-1954 i 1973-1991 znajdowało się w gminie Kamienica Polska. W okresie lat 1955-1972 było siedzibą gromady, skupiającej sześć wsi: Starcza, Klepaczka, Łysiec, Rudnik Mały, Rudnik Wielki z Huciskiem i Własna. Od 1992 roku Starcza jest samodzielną gminą. W latach trzydziestych XIX wieku założono w omawianej miejscowości szkołę, która już w następnym dziesięcioleciu upadła. Wznowiono jej działalność dopiero po 1910 roku.
W 1914 r. szkoła mieściła się w budynku własnym i zatrudniała jednego nauczyciela. W 1931 roku w dwuklasowej szkole powszechnej 220 uczniom nauki udzielało 2 nauczycieli. Po „Jędrzejewiczowskiej” reformie oświaty z marca 1932 roku szkoła ta stała się czteroklasową, choć nauka trwała w niej siedem lat. Dopiero od roku szkolnego 1937/1938 była to już siedmioklasowa szkoła powszechna, czyli III stopnia, w której 7 nauczycieli uczyło 407 dzieci. W tym czasie nauka odbywała się w trzech budynkach. Główny obiekt oświatowy składał się z dwóch sal lekcyjnych i mieszkania dla kierownika szkoły. Pozostałe dwa, wybudowane z drewna, znajdowały się na prywatnej posesji Antoniego i Emilii Szajerów, po sąsiedzku z plebanią i posiadały razem cztery sale zajęć i mieszkanie dla nauczyciela. Od tej pory szkoła powszechna w Starczy miała w miarę dobre warunki do nauki, jednak tylko do czasu pożaru jednego z wynajętych budynków z mieszkaniem nauczycielskim.
W okresie międzywojennym w Starczy działała ochronka, czyli przedszkole, założona w roku szkolnym 1922/1923. W latach 20. XX wieku (1928-1929) chłopi trzech wiosek, tj. Starczy, Własnej i Klepaczki, założyli jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej z siedzibą w Starczy. W 1931 roku tutejsza straż liczyła 24 członków. Pod względem wyznaniowym większość mieszkańców omawianej miejscowości w jej historii stanowili katolicy, chociaż żyli tu też wyznawcy judaizmu. Na początku XX wieku kilkanaście rodzin ze Starczy, Klepaczki i Własnej zostało zwolennikami religijnego ruchu mariawickiego, działającego do 1906 roku w łonie Kościoła rzymskokatolickiego. Z końcem tegoż roku mariawici, wyłączeni z Kościoła macierzystego, założyli własną organizację wyznaniową. Miejscowa parafia mariawicka w roku 1907 miała 130 wiernych. Mariawici pobudowali w latach 1907-1908 drewniany kościółek w Starczy i urządzili cmentarz grzebalny w Rudniku Małym. W 1913 roku cmentarz został podzielony na dwie części: rzymskokatolicką (5/6) i mariawicką (1/6). W okresie międzywojennym liczba mariawitów zmniejszyła się do około 100 osób.
W lipcu 1911 roku biskup włocławski Stanisław Zdzitowiecki utworzył rzymskokatolicką parafię w Starczy, wydzielając ją z Poczesnej (dekret erekcyjny nie zachował się). W skład nowej parafii na początku wchodziły wsie: Klepaczka, Łysiec, Starcza i Własna. Później przyłączono z Koziegłów Rudnik Mały (1919 r.) i Rudnik Wielki (1922 r.) Jeszcze przed erygowaniem parafii, tj. w 1910 roku, katolicy wystawili okazałą plebanię (rozebrano ją w 1993 roku). W roku następnym postawili w Starczy drewnianą kaplicę, a w latach 1928 – 1934, gdy proboszczem był ks. Wacław Kucharski, na miejscu wspomnianej kaplicy wybudowali w stylu neobarokowym kościół z cegły i kamienia piaskowca.
Obiekt sakralny został konsekrowany przez częstochowskiego biskupa Teodora Kubinę 29 września 1935 roku. We wrześniu 1939 roku nie było w rejonie Starczy większego punktu oporu i wieś została zajęta przez wojska hitlerowskie w pierwszych dniach wojny (2 września). Większość mieszkańców w popłochu opuściła swoje zagrody, uciekając przed Niemcami w kierunku Janowa. Do wioski nie wszystkim udało się powrócić. Cztery osoby z rodziny Hurasów (Józef – ojciec 42 lata, Ewa – córka 15 lat, Krystyna – córka 6 lat i Franciszka – siostra 55 lat) zginęły w Zrębicach od kul karabinu maszynowego. Wydarzenia tamtych dni oddał wymownie ówczesny proboszcz parafii katolickiej w Starczy ksiądz Stanisław Cesarz w kronice parafialnej: ”W dniu 1 września 1939 roku od rana powstał we wsiach parafii olbrzymi niepokój. Krążące samoloty, wybuchy bomb, strzały armat i karabinów maszynowych wstrząsały powietrzem. Przez Starczę wycofywały się niedobitki oddziałów obrony narodowej ze Śląska, widać i żołnierzy polskich. Spieszą się, wysadzają mosty. Policja ucieka. Ludzie bezradni.



Nie wiedzą, co robić. Strach i przerażenie. Znikąd rady, znikąd ratunku. Już po południu wieść, że Niemcy tuż… tuż… Lada moment wkroczą do wsi. Widziano ich w pobliskich lasach, zaraz obok na Zimnej Wodzie i coraz bliżej… bliżej… Rośnie panika. Ludzie rzucają wszystko. Zostawiają puste chałupy, a przy nich zaniepokojone, zgłodniałe i żałośnie wyjące psiska. Ciągną gromady nieszczęśliwców, mężczyźni, kobiety, starcy, dzieci… Dzieci najwięcej i na rękach, i na wozach, i przy fartuchach matek. Na wszystkich plecach tłumoki. Chciano do nich dobytek cały schować. Konie, krowy, świnie… Tłum cały z płaczem i rozpaczą płynie w niewiadome. Armaty huczą, samoloty hałas okrutny czynią. Płacz kobiet i dzieci łączy się z żałosnym rykiem bydła. Zapada noc. Noc straszna. Tłumy uciekinierów pod plebanią. Przystają na chwilę… Drogę uciekinierom zastawia proboszcz. Zatrzymuje wszystkich, prosi, tłumaczy, by nie uciekali, by zostali w domostwach swoich. O północy prowadzi gromady do kościoła. Tu, w mrokach murów, przy migocącym świetle lampki wiecznej, przed wizerunkiem Chrystusa nieszczęśliwi uciekinierzy śpiewają „Święty Boże” i modlitwą „Pod Twoją Obronę” Bożej Panienki i Matki o pomoc proszą. Część z nich podniesiona na duchu wraca do domostw, część zaś ludzi mniejszej wiary idzie mimo to dalej na wędrówkę. Jeno na plebanii światło całą noc. Proboszcz wraca do domu, dalsze partie uciekinierów i czuwa. A i ludzie czuwają…. A za kilka godzin do wsi i plebanii wkroczyły wojska niemieckie. Nikomu na terenie parafii nie uczyniono krzywdy, ni jeden dom na terenie parafii nie zgorzał, choć wsie sąsiadujące z parafią zniszczone zostały prawie całkowicie…” Kilkunastu mężczyzn ze Starczy brało udział w kampanii wrześniowej. Czterech poległo w walce z najeźdźcą: Leon Górniak, Józef Masłonik, Szczepan Płaneta i Józef Walentek.
W niemieckich obozach znaleźli się: Bronisław Kulawik i Jan Szein. Ten ostatni zginął pod koniec wojny w czasie bombardowania obozu przez aliantów. Podczas okupacji Starczę wraz z pozostałymi sołectwami gminy Rększowice wcielono do III Rzeszy, do powiatu Blachownia w rejencji opolskiej. W tych mrocznych czasach rozwijało się we wsi tajne nauczanie prowadzone przez nauczycielkę Stanisławę Kucharczykową. Gromadka uczniów odbywała lekcje w budynku parafialnym (tzw. organistówce). W tym okresie wielu młodych ludzi stanu wolnego ze Starczy i okolicznych wsi wywieziono w głąb Niemiec na przymusowe roboty w fabrykach i gospodarstwach rolnych. Większość z nich szczęśliwie powróciła w swoje strony zaraz po wojnie. Niektórzy pozostali na terenach niemieckich, włączonych do Polski, czyli ziemiach odzyskanych, osiedlając się tam i zakładając rodziny. W nocy z 17-18 stycznia 1945 roku do Starczy i okolicznych miejscowości wkroczyły oddziały Armii Radzieckiej, wypierając z tych terenów Niemców. Stan osady, po zakończeniu wojny i okupacji hitlerowskiej, w swych spisanych wspomnieniach zatytułowanych „Historia mojej wioski i okolicy w latach 1945 – 1980” (rękopis w zbiorach autora pracy) przedstawiła wiejska działaczka Genowefa Bogacz: ”Biedna to była wioska… domy drewniane ze strzechą słomianą, maleńkie okna bez firanek, płoty połamane, a między domami biegnąca środkiem droga piaszczysta, a miejscami błotnista… W domach wieczorem paliły się lampy naftowe z maleńkim płomykiem…” W tamtych czasach na wsi nie trudno było o pożary. Najwięcej zabudowań paliło się w okolicy Starczy w wyniku podpaleń wiosną 1947 roku. Wydarzenia te opisał w „Kronice parafii Starcza” ówczesny proboszcz ksiądz Piotr Turlejski: „W połowie kwietnia 1947 r. straszne okolice nasze nawiedziły pożary.



W sąsiedniej wiosce Hutki spłonęło kilkanaście gospodarstw. I u nas na Starczy (Zimna Woda) wybuchł pożar. Pastwą płomieni padło 5 gospodarstw z inwentarzem żywym i martwym – poparzonych od ognia 4 starszych, 1 dziecko. Na Własnej spłonęła stodoła. Przykry to był czas. Żyli ludzie w ciągłej obawie, że ogień może to tu to tam wybuchnąć. Znaleziono sprawcę zbrodni. Podpalaczem był… młody chłopiec, który niewiadomo dla jakich powodów podpalał. Ujęty w ręce policji, stawiony przed sąd słuszną ponosi w więzieniu karę. Dopiero potem odetchnęła z ulgą okolica. Już nie było pożarów.” Zaraz po wojnie we wsi otwarto szkołę i uruchomiono przedszkole. Szkoła mieściła się w budynku drewnianym sprzed I wojny światowej, mającym dwie sale lekcyjne, świetlicę i dwie izby dla nauczycieli. Ze względu na dużą liczbę chętnych do nauki do czasu postawienia drewnianego baraku część zajęć lekcyjnych odbywała się w mieszkaniu prywatnym. Przedszkole działało w starym opuszczonym domu, znajdującym się na przeciwko parafialnej organistówki. Wygląd placówki przedszkolnej opisała w cytowanej wyżej pracy Genowefa Bogacz: „Były dwa pokoje. Jeden mały, który służył jako kuchnia do gotowania i jako sypialnia dla pani przedszkolanki. A drugi duży dla dzieci jako stołówka, sala zabaw i umywalnia. Był jeszcze mały korytarzyk, w którym urządzono szatnię.” Wkrótce, na początku lat pięćdziesiątych, przedszkole zamknięto. Istniejąca od 1 stycznia 1955 roku gromada Starcza, w skład której wchodziły miejscowości: Starcza, Klepaczka, Łysiec, Rudnik Mały, Rudnik Wielki z Huciskiem i Własna, na koniec 1970 roku liczyła 3079 mieszkańców i zajmowała 3755 hektarów powierzchni. Posiadała biuro gromadzkiej rady narodowej, ośrodek zdrowia, 2 szkoły 8-klasowe o 18 izbach (w Starczy i Rudniku Wielkim), przedszkole z 45 miejscami, 4 świetlice wiejskie (w Starczy, Łyścu, Rudniku Małym I Rudniku Wielkim), 3 biblioteki (w Starczy, Rudniku Małym i Rudniku Wielkim), salę do wyświetlania filmów o 100 miejscach, agronomówkę oraz punkt skupu mleka i płodów rolnych (w Rudniku Małym). Na terenie gromady działały 4 kółka rolnicze (w Starczy, Rudniku Małym, Rudniku Wielkim i we Własnej), 4 koła gospodyń wiejskich (w Starczy, Rudniku Małym, Rudniku Wielkim i Własnej) i 4 ochotnicze straże pożarne (w Starczy, Rudniku Małym, Rudniku Wielkim i Łyścu) oraz 6 spółek wodno-melioracyjnych. W okresie istnienia gromady do 1959 roku zelektryfikowano Starczę, oprócz kilku zagródw Kolonii Starczańskiej (tzw. Łazów albo Górali), do których doprowadzono prąd w 1964 roku. W tym czasie urządzono też ośrodek zdrowia w budynku prywatnym, wykonano przez wieś drogę bitą (1956 r.), później asfaltową, otwarto bibliotekę publiczną (1960 r.). W latach 1965-1966 wybudowano nową szkołę podstawową tzw. tysiąclatkę, którą oddano do użytku w lutym 1967 roku. Placówka oświatowa posiadała 10 sal lekcyjnych, 2 pracownie, salę gimnastyczną, świetlicę z jadalnią i kuchnię. W latach siedemdziesiątych wystawiono dom nauczyciela dla czterech rodzin, oddany do użytku z początkiem 1980 r. oraz ośrodek zdrowia – otwarty 18 grudnia 1977 r. W przychodni mieściły się trzy gabinety lekarskie (lekarza ogólnego, poradni dziecięcej i stomatologiczny), gabinet zabiegowy i punkt szczepień oraz dwa mieszkania dla lekarzy. Przez całe lata osiemdziesiąte ciągnęła się budowa remizo- -świetlicy – obiektu, w którym od czerwca 1992 roku ma siedzibę Urząd Gminy. W ostatnim dziesięcioleciu XX wieku wioska wzbogaciła się o sieć wodociągową (1994 r.) i telekomunikacyjną (1996 r.), własne ujęcie wody pitnej (1995 r.) i stację jej uzdatniania (1997 r.), nowy budynek przedszkola (1998 r.) oraz bank spółdzielczy (1999 r.),ulokowany w wyremontowanym budynku agronomówki. (...)
Autor: p. Wiesław Roman Szymczyk
Żródło: ,,Historia i współczesność Gminy Starcza”, str. 7-11, wyd.2019r
Foto: ,,Historia i współczesność Gminy Starcza” oraz Arch. Kamienica Polska i okolice.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r