Łączna liczba wyświetleń

sobota, 20 stycznia 2024

OKRUTNA ZEMSTA. Krwawe zajście we wsi Zawada. 1935r

 OKRUTNA ZEMSTA.

Krwawe zajście we wsi Zawada. 1935r
Mamy do zanotowania wypadek niesłychanego zezwierzęcenia, który wydarzył się we wsi Zawada (gm. Poczesna) pod Częstochową. Syn tamtejszego gospodarza, Józef Jabłoński, lat około 17, spotkał na torfowisku, należącem do jego ojca, mieszkankę tejże wsi, Brzozowską, która usiłowała podobno dokonać kradzieży torfu, jak twierdzi Jabłoński. Oburzony młodzieniec popchnął Brzozowską, zmuszając ją do ustąpienia z torfowiska. Po powrocie do domu Brzozowską poskarżyła się swemu mężowi Stefanowi, ten zaś postanowił rozprawić się z Józefem Jabłońskim. Gdy młodzieniec przejeżdżał w towarzystwie gospodarza Józefa Szyji koło dom u Brzozowskiego, ten uzbroił się w siekierę i rzucił się w stronę chłopca, usiłując ugodzić go siekierą. W obronie napadniętego stanął Szyja. Na nim to wyładował napastnik całą swą złość, za dając mu liczne ciosy obuchem siekiery. Z zamieszania skorzystał Jabłoński i zbiegł, unikając niechybnej śmierci z rąk rozbestwionego Brzozowskiego, który odstąpił od masakry dopiero wówczas, gdy Szyi nadbiegli z pomocą sąsiedzi.

Zajście powyższe powtórzyło się następnego dnia rano, gdy Szyja pasł bydło na swej łące. Brzozowski ukrywszy siekierę pod marynarką, przyjechał na pastwisko rowerem i pobił Szyję dotkliwie po całem ciele jakiemś tępem narzędziem, wskutek czego pobity runął na ziemię, tracąc przytomność. Zdawałoby się, że Brzozowski, po dokonaniu tej dzikiej „vendetty” zaniecha dalszych ataków, stało się jednak inaczej. Tegoż dnia popołudniu Brzozowski, dobrawszy sobie do pomocy swego szwagra, Franciszka Rakowskiego, 15-letniego syna Stanisława i kolegę tego ostatniego Dominika Kitę, napadł poraz trzeci na powracających z pastwiska do domu małżonków Szyja. Brzozowski zaatakował Szyję, Rakowski zaś jego żonę. Obaj uzbrojeni byli w różne ciężkie przedmioty. Z napaści tej małżonkowie Szyja wyszli straszliwie zmasakrowani. Pozatem leżącego bez przytomności na ziemi Szyję Kita i Stan. Rakowski obrzucili kamieniami. Po dokonaniu zbrodniczego czynu napastnicy zbiegli. Na pobojowisku pozostali tylko leżący w kałuży krwi ich oflary. W dniu dzisiejszym Walerja Szyja przewieziona została do szpitala Panny Marji. Lekarz dyżurny po zbadaniu rannej uznał stan jej za b. groźny dla życia. Józef Szyja, na ciele którego i głowie widnieją liczne rany, przebywa na kuracji w domu. Powiadomiona o krwawem zajściu policja wdrożyła dochodzenie przeciwko sprawcom bestjalskiej krwawej rozprawy.

Źródło: Słowo Częstochowskie : dziennik polityczny, społeczny i literacki. R.5, nr 217 (21 września 1935)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r