BOŻONARODZENIOWA ANEGDOTA MUZYCZNA
Dlaczego muzykant grając porusza nogą, a konkretnie stopą? Otóż wszystko miało początek w Betlejem po narodzinach Pana Jezusa. Pastuszkowie. którzy tam przybyli, grali na tych swoich fujarkach i czymś tam jeszcze, wśród różnych zwierzątek i w pewnym momencie osiołek nafajdał jednemu z nich na but (jeśli noszono wtedy jakieś buty, to były to raczej sandały).
Ten, grania nie przerywając, chciał strząsnąć to coś, a Pan Jezusek widząc całą sytuację, tylko się uśmiechnął i pomyślał: niech już to potrząsanie u muzykantów do końca świata zostanie. Z opowieści starych muzykantów z Kamienicy Polskiej zanotował Stanisław Bryk. Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr95 , R XXV , 4/2015
Ten, grania nie przerywając, chciał strząsnąć to coś, a Pan Jezusek widząc całą sytuację, tylko się uśmiechnął i pomyślał: niech już to potrząsanie u muzykantów do końca świata zostanie. Z opowieści starych muzykantów z Kamienicy Polskiej zanotował Stanisław Bryk. Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr95 , R XXV , 4/2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz