Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 18 stycznia 2021

TESTAMENT BŁESZYŃSKICH. Z DZIEJÓW KAMIENICY POLSKIEJ.

 TESTAMENT BŁESZYŃSKICH. Z DZIEJÓW KAMIENICY POLSKIEJ.



W roku 1809 Antoni Błeszyński przedstawił testament swojego ojca Dominika Błeszyńskiego, dziedzica Wrzosowej, spisany 23 stycznia 1808 r. Dominik uchylił poprzedni tekst testamentu z 1806 r. Z sumy 2 tysięcy złotych przeznaczonych na pogrzeb 1000 zł przeznaczył na pochówek u księży paulinów w Starej Częstochowie, za wigilie i msze św., 500 zł przeznaczył dla księży reformatów w Pilicy i 500 zł dla księży bernardynów w Św. Annie. Kwotę te miał wypłacić syn Antoni. Synowie Dominika Błeszyńskiego, Antoni i Jan Kanty byli pełnoletni więc nie zachodziła potrzeba ustalenia dla nich opiekunów. Egzekutorką testamentu uczynił Dominik swoją żonę Franciszkę z Łodzińskich(1). Franciszka spisała swoja ostatnią wolę 9 sierpnia 1809 r. przed podsędkiem Truszkowskim(2). Poniżej tekst testamentu (z zachowaniem oryginalną pisowni): „Chociaż zdrowa jestem na siłach jednakowo niemogąc bydź pewną w którym czasie koniec ludzkiego życia na mnie zyści się, aby więc na przyszłość żadnego pomiędzy sukcessorami moiemi y innemi względem pozostałego moiego maiątku nie zostawić sporu – tym sposobem pozostały moy maiątek z summy trzydzieści sześć tysięcy złotych polskich składający się urządzam
a/ wszystkim dzieciom pani Tekli z Romerów Łabęcki siostrzenicy moiei przeznaczam złotych polskich sześć tysięcy
b/ JP Franciszkowi Łabęckiemu synowi Tekli Łabęckiej a memu wnukowi złotych polskich dwa tysiące któren oprócz tych dwu tysięcy wraz ze swoim Rodzeństwem do sześciu tysięcy złotych proporcjonalnie do podziału należeć będzie
c/ JPannie Wiktoryi Romerównie naznaczam złotych polskich dwa tysiące
d/ zostawiam z summy trzydziestu sześciu tysięcy u Antoniego syna mego złotych polskich dwa tysiące, które on na czynności pobożne względem mej dyszy rozdysponuje a sobie potrąci e/ Dzieciom Kantego Błeszyńskiego syna mego przeznaczam złotych polskich dziesięć tysięcy, od których prowizyją aż do wzrostu dzieci Antoni syn Bratu swemu Kantemu tak na utrzymanie się jako i Dzieci oddawać będzie a gdy każde z jego dzieci do lat dojdzie onymże podług prawa w równości wypłaci
f/ resztującą kwotę czternaście tysięcy złotych polskich Antoniemu synowi leguię i z tej przyczyny cztery tysiące złotych polskich nad Kantego Dzieci podwyższam bowiem przekonana jestem, iż syn Antoni nabywaiąc Wrzosowę od zmarłego męża mego na reparację wydatków potrzebować będzie y warunkiem że względem dezolacji żadnej pretensyi do mnie nie czyni y takim sposobem moia posagowa resztująca summa trzydzieści sześć tysięcy złotych polskich urządzoną zoastała do czego dodaję iż w dniu dzisiejszym odebrawszy od syna mego Antoniego czternaście tysięcy złotych polskich które z oblikudacji wypadły y oprócz tego w gotowiźnie dziesięć tysięcy złotych polskich czyli wszystkiego złotych polskich dwadzieścia cztery tysiące Jego urzędownie w dniu dzisiejszym z odebranych zwiększej summy sześćdziesiąt tysięcy złotych pochodzącey pokwitowałam o czym kontrakt urzędowy między mężem moim Dominikiem a synem Antonim Błeszeńskim w dniu dwudziestym kwietnia roku zeszłego 1808 o wieś Wrzosową spisany [...] Exekutorów testamentu nie wyznaczam, tylko po śmierci moiei syn Antoni powinien żądać iego rozpieczętowania a każdy co komu przypadnie z tego tekst dowodzi. Który to testament po przeczytaniu stawaiąca wraz z świadkami podpisała własną ręką.
(-) Franciszka Bleszeńska
6 września 1804 r. w kościele w Poczesnej ochrzczono Idziego Franciszka, syna Stanisława Łabęckiego, cześnika nurskiego, i Tekli z Romerów Łabęckiej. Rodzicami chrzestnymi byli: Dominik Błeszeński „camerarius Terestries” (komornik ziemski) i Franciszka z Łodzińskich Błeszeńska, aktualni dziedzice Wrzosowy(3). Wymieniony w testamencie Błeszyńskiej jej wnuk Franciszek jest tożsamy z ochrzczonym w 1804 r. dzieckiem. W tychże aktach metrykalnych kościoła w Poczesnej spotykamy (w roku 1796) przedstawicieli spokrewnionej z Błeszyńskimi rodziny Łabęckich: Wojciecha Łabęckiego, dzierżawcę Mirowa i Barbarę Łabęcka z Mirowa (zapewne żona Wojciecha) – na chrzcie Franciszka Józefa Wojciecha Szczutowskiego, syna Andrzeja i Franciszki Szczutowskich, szlachty(4). Na chrzcie obecny był starosta olsztyński Stanisław Sołtyk. W roku 1802 spotykamy Antoniego Łabęckiego, cześnika nurskiego(5). W 1818 r. Antoni Błeszyński, sędzia pokoju powiatu częstochowskiego, zapisał Stanisławowi Łabęckiemu 2 tys. złp., 2 tys. złp. dla jego żony Tekli z Romerów oraz 4 tys. złp. dla ich dzieci(6). 24 października 1770 r. matką chrzestną u Józefa i Katarzyny Starczowskich jest Petronela Błeszyńska z Kamienicy. W tej samej roli występuje na chrzcie Macieja Kulerskiego z Osin(7). Naturalny sukcesor Jan Kanty Błeszyński widać nie dostał od brata Antoniego należnych sum wymienionych w testamencie matki, skoro musiał pożyczać pieniądze: w 1810 r. w Widawie u Herszla Sienkielewicza (vel Szynkielewicza) 830 złp oraz od Józefa Wolskiego porucznika zamieszkałego w Pabianicach (wówczas w pow. pileckim). Dług u Wolskiego wynosił 10 tys. złp. Musiał spłacać od niego procent („po pięć od sta”) od roku 1805(8). Dług Kantego Błeszyńskiego ma swoją dalszą historię: wiąże się z osobami Ignacego Wędrychowskiego i Floriana Sadowskiego. Można chyba mówić o swoistym handlu długami. Józef Wolski w 1805 r. wystawił rewers na 10 tys. złp. na rzecz Ignacego Wędrychowskiego, sumę zapisaną na dobrach dziedzicznych Kantego Błeszyńskiego. Wędrychowski scedowal sumę na Jana Kantego Rzepeckiego, komisarza departamentu krakowskiego. Florian Sadowski w 1814 r. kopie owego rewersu wpisał do akt notarialnych sposobem oblaty. Interesujący szczegół dotyczący wspominanego tu często Dominika Błeszyńskiego odnajdujemy w opublikowanych przez. ks. dr. Stefana Mizerę Materiałach do dziejów Częstochowy: 4 maja 1796 roku Szymon i Dorota Sobierajowie z przedmieścia Zawady pożyczyli 200 złp od Jana Kołodziejczyka „wypuszczonego wolno z poddaństwa u J.W.Dominika Błeszyńskiego”(9). Uwolnienie z ciężarów poddaństwa nie było zjawiskiem powszechnym. Ta skromna adnotacja pozwala dostrzec w osobie właściciela Wrzosowy rys ludzki. Syn Dominika, Antoni, odmawiający swemu bratu prawa do sukcesji, nie odziedziczył po ojcu cechy wspaniałomyślności. Andrzej Kuśnierczyk 1. Not. Leśniewski 1 (1809) foll.38 (APCZ)
2. Not. Leśniewski 1 (1809) foll. 40 (APCZ) 3. Liber baptisatorum parochiae poczesnensis 1762- 1806 s.185.
4. Liber baptisatorum ..., s.153 . Andrzej Szczutowski junior (1802-1879) był wójtem Kamienicy Polskiej w l. 40. i 50. XIX w. Franciszka Szczutowska była z domu Dębnicka. W pocześniańskim dworze mieszkała panna Katarzyna Dębnicka, szlachcianka, zapewne jej bliska krewna. Maciej i Marianna Dębniccy w 1761 r. określeni są jako rządcy dworu w Poczesnej („administratoris in Poczesna”). W akcie z 1774 r. urodzona Marianna Dębnicka pisze się z Osin. 5. Liber bapisatorum..., s. 177 6. Not. Leśniewski 1818 nr 110 (APCZ)
7. J.w., s.81, 81 v.
8. Not. Leśniewski 2(1810) nr 31, 82 (APCZ)
9. S. Mizera, Materiały do dziejów Częstochowy. Księgi wójtowskie z lat 1599-1679,1778-1808, „Almanach Częstochowy”1998, s.21-22.
Fragmenty opracowania „Więzi kulturowe Kamienicy Polskiej” (Katowice 2001). Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr105 , R.: XXVIII 2/2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r