Pułaski w Częstochowie, przybył do Częstochowy 10 IX 1770 na czele wojsk konfederackich i opanował warownię jasnogórską na okres 21 miesięcy, czyniąc z niej bazę wypadową do prowadzenia walki z oddziałami rosyjskimi. Dowodził siłami konfederatów w czasie kilkukrotnych prób zdobycia klasztoru przez generała I. Drewicza (von Drewitza). Pierwsze starcie pod murami klasztoru miało miejsce w listopadzie 1770, następne potyczki rozegrały się w styczniu 1771, walki toczyły się pod Kamieniem, w pobliżu kościoła pw. św. Jakuba i pw. św. Barbary (Pułaski wydał rozkaz spalenia drewnianych domów w pobliżu klasztoru). 15 I 1771 Drewicz wycofał się. Działania Pułaskiego znalazły uznanie ze strony Generalności, wzrosła jego reputacja jako dowódcy. W lutym 1771 Pułaski wyprawił się w rejon Kraśnika, po powrocie do Częstochowy zajął się aprowizacją i powiększeniem koszar (kosztem pomieszczeń nowicjatu klasztornego). W marcu tr. wyprawił się w kierunku Chęcin, w kwietniu odbył naradę w Białej z generałem Józefem Zarembą i pułkownikiem Charlesem Dumuoriezem, brał udział w modernizacji umocnień Tyńca pod Krakowem i Lanckorony, po czym wrócił do Częstochowy. 18 V 1771 walczył z oddziałami pułkownika Poliwanowa pod Majdanem, po powrocie do twierdzy odbył spotkanie z Franciszkiem Ksawerym Branickim, odmawiając kapitulacji twierdzy. W lipcu 1771 otrzymał (po Michale Walewskim) tytuł komendanta twierdzy jasnogórskiej, w sierpniu 1771 był pod Tyńcem, następnie spotkał się w Białej się z następcą C. Dumourieza – generałem de Viomenilem.
Po wyprawie pod Wiśnicz wrócił do Częstochowy (przed 1 X 1771). W związku z planowanym porwaniem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego Pułaski ruszył z Częstochowy w stronę Rawy; w przegranej potyczce pod Radomiem 31 X 1771 został ranny w rękę, po powrocie do garnizonu dowiedział się, że porwanie króla nie udało się, zmuszony został przez Generalność do wyparcia się udziału w spisku oraz potępienia sprawców. W lutym 1772 przebywał w okolicach Proszowic, wrócił do Częstochowy zaalarmowany wiadomościami o pojawieniu się Drewicza pod miastem. Gdy kolejne plany koncentracji sił konfederackich w rejonie Wielunia nie powiodły się, Pułaski postanowił jak najdłużej bronić Jasnej Góry. Zmiana sytuacji politycznej wiosną 1772 (niechętny stosunek Francji i Austrii do konfederacji) zmusiła Pułaskiego do weryfikacji planów – przekazał dowództwo twierdzy Filipowi Radzymińskiemu i Antoniemu Zielińskiemu, wyjechał (potajemnie) z Częstochowy 31 V 1772. Przed wyjazdem zlecił swym następcom, by zasłużonych żołnierzy – w razie rozwiązania konfederacji – zabezpieczyć finansowo. W rozkazie do żołnierzy napisał: „gdy szczęśliwsze zdarzą się okoliczności do służenia Ojczyźnie będziecie takimi samymi, jakimi byliście ze mną”. Obecność Pułaskiego w Częstochowie znalazła odbicie w literaturze i sztuce, jeden z wierszy zatytułowany Larum w czasie przypuszczonego przez Drewitza komendanta moskiewskiego do fortecy częstochowskiej zaczyna się od słów: „Wstawaj Pułaski, przetrzyj swe powieki/ Bo jak nie wstaniesz, zginiemy na wieki”. Pułaskiego na czele konfederatów na tle Jasnej Góry namalowali m.in. Józef Chełmoński (1875) i Juliusz Kossak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz