Awantury na wsi. 1935r
W dn. 7 przed wieczorem na kolonii Podlesie w Kamienicy Polskiej rozegrała się bijatyka, połączona z niebywałem zbiegowiskiern. Mianowicie na powracającego do domu Marcelego Wardyńskiego, który niósł zapasy na nadchodzące święta, napadli po drodze dwaj Zimni: ojciec Wincenty z 18-letnim synem Janem i na tle porachunków osobistych dotkliwie poturbowali Wardyńskiego.
Na odgłos krzyków Wardyńskiego przybiegli mu z pornocą sąsiedzi: Fr. Duszel i Andrzej Banaś. poczem przy ich interwencji bójka została wkrótce zlikwidowana. Nie mniej jednakże na miejscu zajścia zebrało się odrazu zbiegowisko ciekawych z pośród wszystkich nieornal mieszkańców Podlesia, I gdzie długo jeszcze potem rozlegały się w nocy krzyki i wyzwiska, bowiem po-różnieni, bądź też ich „stronnicy", wymyślali sobie nawzajem. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie tej awantury. Źródło: ,,Goniec Częstochowski " nr 139, 1935r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz