Wybuch przy młockarni motorowej we wsi Rudnik Wielki. 1936r
Ostatnimi czasy rozpowszechnił się w naszej okolicy pa wsiach nowy rodzaj przedsiębiorstw... młócenia zboża motorowemi młocarniami. Mianowicie przedsiębiorcy posiadający motorowe młocarnie, jeżdżą po wsiach i od chałupy do chałupy wynajmują się na godziny. młócąc szybko zboże za dużą stosunkowo opłatą (7-8 zł. na godzinę). ale prędko, bo motorem...
Tak wiec powoli nietylko koń znika z widowni po miastach, ustępując miejsca pojazdom mechanicznym, ale i na wsi starodawny cep ręczny wypierany jest nieubłaganie przez motoryzacje. I oto onegdaj we wsi Rudnik Wielki (pow. Zawierecki) u gosp. Górniaka młócono zboże taką właśnie ‚wędrowną" młocarnia motorowa, należącą do spółki braci Szyjów z Rekszowic. W pewnym momencie podczas tej młócki pęki motor, rozlatując się w kawałki, jak pocisk armatni. Na szczęście jednak nie bylo wypadku z inami. gdyż spalinowy motor. poruszając młockarnie za pośrednictwem transmisyjnego pasa ustawiony był za wrotami stodoły zdala od młocarni, gdzie pracowała coła obsługa, złożona z kilkunastu ludzi. Rolnik Źródło: ,,Goniec Częstochowski "nr 207,1936r
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz