Z Poczesny. 1930r. Wizyta Biskupa.
(Koresp. wł. „Gońca Częst,"). Niezwykłą uroczystość kościelną obchodzono w tamtejszej parafii w ubiegłą niedzielę, bowiem obok odpustu św. Trójcy i zakończenia misji, które ciągnęły się cały tydzień poświąteczny, — podejmowano w Pocześnie J. E. księdza Biskupa Częstochowskiego, który przybył tam z wizytą pasterską. Już na kilka dni przedtem czyniono w Pocześnie przygotowania do przyjęcia Dostojnego Gościa. Wszystkie tamtejsze organizacje i instytucje prześcigały się wzajemnie, a żeby jak najokazalej wystąpić na wspomnianą uroczystość. To też z prawdziwą przyjemnością padziwiało się w ub. niedzielę, kiedy wśród przepięknej pogody czerwcowej uformowana przed kościołern procesja wyruszyła przy dzwiękach orkiestry kopalnianej do pierwszej bramy powitalnej, których urządzono aż trzy. Końca bowiem nie było temu różnobarwnemu pochodowi, który poprzedzony licznymi chorągwiami i sztandarami i wydłużał się na kilkaset metrów, zaś konna banderia włościańska złożona z kilkudziesięciu jeźdzców, wyjechała dalej na granicę parafii, aby tam powitać Dostojnego Gościa i towarzyszyć mu aż do bram powitalnych. Przy pierwszej bramie, którą w pobliżu kapliczki w Nowej wsi wznieśli miejscowi włościanie, przemówił w ich imieniu do J. E. ks. Biskupa gospodarz z Nowej wsi p. Kisiel, zaś przy drugiej bramie, którą z dużym gustem wybudowała Straż Pożarna, przyczem nie można pominąć zasług jej energicznego komendanta p. Stefana Mieszkowskiego, — powitał ks, Biskupa prezes Straży p. wójt Rycombel. Wreszcie przy trzeciej bramie górniczej, która, nawiasem mówiąc była najokazalsza aczkolwiek może nie tak gustownie urządzona, jak strażacka, — przemówił w im. (Zarządu tow. akc. „Huta Bankowa" oraz w im, górników miejscowej kopalni p. zawiadowca Krygier, który swoje krótkie przemówienie zakończył górnickiem pozdrowieniem: „Szczęść Boże", a ustawieni w szpaler górnicy, w liczbie kilkuset, od swej bramy aż do kościoła — powtórzyli pozdrowienie gromkiem echem.
Poczem procesja udała się do kościoła, gdzie z kolei miejscowy ks. prob. Gawlikowski powitał ks. Biskupa, który w odpowiedzi na te wszystkie przemówienia wygłosił długą naukę okolicznościową, a następnie odprawił mszę świętą. Po zakończeniu powitania ks. Biskupa, przy specjalnie zbudowanym ołtarzu na cmentarzu kościelnym, gdzie zresztą i tak nie mogły się pomieścić tłumy ludu. za-legające masą poza kościołem i jego cmentarzem odprawiona została przez jednego z księży uroczysta suma podczas, której ksiądz - misjonarz wygłosił podniośle kazanie. Podczas nabożeństw popołudniowych odbyło się zakończenie misji oraz instalacja pamiątkowego krzyża misyjnego, który poświęcił J. E. ks. Biskup, pozatem po nieszporach udzielił ks. Biskup Sakramentu Bierzmowania. Wreszcie dodać trzeba, że dzięki zabiegom tamtejszego ks. prob. Gawlikowskiego, tudzież poświęceniu Straży Pożarnej na czele ze swym komendantem p. St, Mieszkowskim — część organizacyjna urczystości wypadła również bardzo dobrze. Jot. Źródło: ,,Goniec Częstochowski " nr141,1930r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz