Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 29 stycznia 2023

Pożółkłe kartki z dziejów Częstochowy. Powstanie Listopadowe . Nota z 1933

 Pożółkłe kartki z dziejów Częstochowy. Powstanie Listopadowe . Nota z 1933r

Trudno na zasadzie zachowanych dokumentów stworzyć dokładny obraz tego, co przeżywała Częstochowa w okresie powstania listopadowego, niemniej jednak stwierdzić można, że miasto nasze w tym ruchu niepodleglościowym udział przyjmował . Historykowi, czy badaczowi przeszłych dziejów Częstochowy za materjał służyć powinno archiwum miejskie, pożółkłe teczki akt przemówić powinny obrazowo — cóż kiedy stan ich jest fatalny, utrzymywane one były w zaniedbaniu, wiele z nich uległo zniszczeniu podczas okupacji rosyjskiej i niemieckiej, zwłaszcza dokumenty dotyczące powstań. W roku 1809 archiwum magistratu, który wówczas znajdował się na środku rynku Starej Częstochowy spłonęło wraz z gmachem . Władze zaborcze nie doceniały doniosłości historycznej archwum — do oprawy akt bieżących, jako teczek i grzbietów używano akt starych, bodajże tych najciekawszych. Szczególnie zniszczeniu uległy akta z lat 1830 i 1863. Być może zniszczone zostały umyślnie. Wojna światowa wywarła też swój wpływ na losy akt: archiwum wędrowało po strychach, woźni magistraccy sprzedawali je na wagę jako makulaturę.

Skrzętny jednak badacz może odgrzebać z przeszłości fragmenty, nikłe wprawdzie, lecz dowodzące, że teren Częstochowy objęty był powstaniem . 2 niepozornych, wypadkowych notatek, kwitków , strzępów ocalonych widać, że Częstochowa posiadała wtedy straż narodową, podobnie jak Będzin i inne miasteczka, że dotkliwie odczuła epidem ję cholery. która grasując w Europie, nie ominęła i Częstochowy dziesiątkując ludność. Jako wspomnienie tych ponurych czasów pozostały rachunki szpitali cholerycznych, jakie urządzone były w Częstochowie. Zastój i kryzys, jaki towarzyszy każdym zawieruchom wojennym dał się odczuć Częstochowie podczas powstania listopadowego. Mówią o tem kurczące się kolumny dochodów miejskich i notatki. W przeciągu całego 1831 roku „żadne kamienie nie były łamane” w kamieniołomach miejskich na Lisińcu, stanowiących źródło dochodu Urzędu Municypalnego, który pobierał t. zw. „tantjenę”. Miasto było odcięte od reszty terenów kraju tak dalece, że gdy wyczerpał się zapas plomb do oznacza nia krajowych wyrobów tkackich, już wtedy produkowanych w Częstochowie, która obok Łodzi stanowiła główny ośrodek przemysłu textylnogo w Polsce, Urząd Municypalny zmuszony był te plomby odlewać na miejscu Plom by te były sprowadzane wyłącz nie z Kalisza, z Komisji Wojewódzkiej, z którym kontakt podczas powstania został zarwany. Częstochowski Urząd Municypalny polecił odszukać stare formy do odlewu plomb, przechowywane w ratuszu i w obecności członków magistratu dokonał odlewu określonej ilości plomb, poczem formy wróciły pod ścisłą opiekę Urzędu. Mało wiemy o stacjonowaniu w Częstochowie formacyj powstańczych. Że jednak stancjonowały one, świadczy wydatek 340 złotych polskich i 15 groszy za dostawę mięsa dla oddziałów majora Żandrowicza (akt. M. m. Cz. R. 1832 Nr, 11). W Częstochowie utrzymywani byli również w więzieniach miejskich jeńcy rosyjscy. Slad tego stanowi rachunek z 1831 r. na drzewo i światło 42 rb, 15 kopiejek. O śmierci jednego z tych więźniów chorążego z pułku dońskich kozaków, Iwana Antonowa mówi zapis poczyniony w księdze spadkowej (R. 1827 Nr. 1). Na żądania porucznika tegoż pułku Teodora Epiehmanowa zestawiono protokół, że 20 lipca 1831 r. zmarł „jako niewolnik rosyjski” Iwan Antonow. Majątek jego ruchomy sprzedano z licytacji za zł. p, 96, koszty leczenia i pogrzebu uczyniły sumę zł. p. 100, tak że ż masy spadkowej nie pozostało nic, prócz długu 4 zł. p. Ponadto Częstochowa zmuszona był utrzymywać lazarety wojskowe i odwach w pobliżu ratusza: lazaret wojskowy pomieszczenia był naprzeciwko w domu kancelaryjnym po ks. Lechercia. Potrzebne dla władz powstańczych krzesła i stoły dostarczali mieszkańcy — brakującą zaś liczbę uzupełniał magistrat swym inwentarzem i tak okazało się, po ustąpieniu władz zaborczych, że magistratowi brakowało 6 krzeseł (uległy one zupełnemu zniszczeniu A. M. m. Cz. 1829 Nr. 2.) Znany nam jest jedyny tylko wypadek, w którym Urząd Municypalny uznał potrzebę komentowania zarządzeń Rządu Tymczasowego. Była to kwestja dostosowania się do rozkazu ; dyktatora, gen. Chopickiego co do oszcsędności skarbu z dnia 10 grudnia 1830 r. Rząd Tymczasowy zalecił jak najdalej idącą oszczędność w wydatkach publicznych, nakazując 10 proc obniżkę poborów oficjalistów państwowych i komunalnych, Kasa Ekonomiczna Magistratu wystąpiła w tedy z zapytaniem , czy redukcję tą zastosować należy i do nauczycieli szkoły elementarnej, którzy pobierają pensje z rocznej składki szkolnej obywateli oraz do posługaczki magistrackiej (A M. m, Cz, 1832 r. Nr. 5.) Cały dług „Rządu Rewolucyjnego”, jakby wynikało z akt, z r. 1831 wynosił zł. p. 1763 gr. 4 i został zlikwidowany przez skreślenie w r. 1836 (A. M. ra, Cz. 1836 r. Nr. 12). Ostatni dokument Rządu Narodowego skierowany do Urzędu Municypalnego w Częstochowie nosi datę 21 lipca 1831 roku. Na zasadzie drobnych szczegółów aktowych wnioskować można, że wkroczenie rosyjskich sił zbrojnych do Częstochowy nastąpiło w końcu lipca r. 1831 i załoga ta zaborcza pozostała już w naszem mieście aż do chwili wybuchu wojny światowej. Władze rosyjskie gruntownie przeprowadziły rozbrojenie. Z ratusza zabrano nietylko znajdującą się tam starą zbroję i uzbrojenie policyjne a nawet z rozkazu oficera kozackiego 50 kilofów używanych do miejskich robót ziemnych. Uruchomiono również sądy wojenno-doraźne, skazujące na śmierć powstańców . W archiwum magistratu m. Częstochowy za drugie półrocze 1831 roku figurują następujące wymowne pozycje: żołd i koszty podróży przy eskortowaniu więźniów skazanych przez sąd doraźny na śmierć zł. p, 10. Na utrzymanie 8 więźniów na śmierć skazanych zł. p. 30. — Na żywienie i od transportowanie 7 więźniów , na karę śmierci osądzonych, do Chęcina zł. p. 70 (A. M. m. Cz. 1832 r. Nr. li.) Pierwszyem zarządzeniem Moskali skierowanem do Urzędu Manicypalnego, było zlecenie urządzenia łaźni tzw. „bani”. „Bania” ta kosztowała miasto do 500 złp. Inź. H Wilczyński.

Źródło: Słowo Częstochowskie : dziennik polityczny, społeczny i literacki, poświęcony sprawom miasta Częstochowy i powiatu. R.3, nr 166 (23 lipca 1933)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r