Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 12 stycznia 2023

Siostry. Autor: Wiesław Macoch.

 Siostry. Autor: Wiesław Macoch.

Dowcipy mojej starszej siostry Barbary dotyczące dokuczania mi były bardzo pomysłowe. Raz w okresie świątecznym, kiedy cieszyliśmy się choinką siostra moja postanowiła mnie 5-latka postraszyć szkieletem z solonego śledzia wymachując mi nim przed nosem. Nie to żebym się bał ale śmierdzący śledź i kłujące ości nie były przyjemne więc uciekłem za choinkę, która stała między oknem a szafą i przy dalszym ataku z jej pomocą na szafę. Darłem się przy tym, że aż babcia z góry zeszła. Ja też potrafiłem jej zleźć za skórę. Pewnego razu, kiedy na łące nad rzeką wykopano dół w którym gaszono wapno zrobiłem im numer.

Po gaszeniu wapna dół pozostawał odkryty do momentu kiedy z płynnego wapna nie zrobiła się mazista substancja. Potem przysypywano go cienką warstwą piasku, a następnie ziemią. Robiono to zwykle latem na rok przed użyciem wapna. Tak było i tym razem. Lato to też okres blichowania prania i my mieliśmy obowiązek noszenia wody z rzeki (Kamieniczka była bardzo czysta) w konewce i polewania systematycznego prześcieradeł, obrusów i poszewek żeby bielały na słońcu, a jak wyschły to na nowo. Nie chciało się nam cały czas pilnować prania więc brodziliśmy po rzece, łapaliśmy kiełbiki, dziewczyny zbierały kwiatki i wyplatały wianki. Sielanka. A Wiesiu w ładnych sandałkach na dół z wapnem. Stałem sobie na środku i nic. Jak one mnie błagały żeby zejść! Nikt mi tego nie zabierze!
Wiesław Macoch 2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r