Komentarz do rodzinnej fotografii.
Początek XX wieku zastał Kamienicę Polską w złym stanie gospodarczym, a co gorsze z kiepskimi perspektywami. Włókiennictwo w poprzednim wieku, kiedy była na to pora, nie rozwinęło się i pozostało na etapie chałupnictwa i pracy nakładczej. Pola uprawne, od Klepaczki bez mała po Romanów, zdewastowane były przez dawniejsze górnictwo i hutnictwo, oparte na rudach darniowych i późniejsze górnictwo podziemne, eksploatujące syderyty ilaste. Samo zaś górnictwo „dojadło" resztki zasobów rud. Wiele rodzin stanęło przed problemem ponownego wychodźstwa. Zajbertów, którzy od czterech pokoleń mieszkali w Kamienicy Polskiej, też fo dotknęlo.
Fotografia przedstawia trzy pokolenia rodziny Zajbertów, w czasie życia których ta powolna emigracja się dokonała. August i Franciszka całe życie mieszkali i pracowali w Kamienicy. Ich dzieci, Irena i Mieczysław urodzeni byli jeszcze w Kamienicy, ale życie skończyli już w innych siedliskach. Następne pokolenia Zajbertów to już ród zupełnie oderwany od kamienickego podłoża. Wywędrowała, cała rodzina, a ich rodzinne gniazdo zostało zasiedlone przez inne, nie spokrewnione ptaki. W Kamienicy Polskiej nie pozostało nic, z wyjątkiem może zapisów w księgach parafialnych i gminnych oraz jednego nagrobka na cmentarzu. Aby ten proces umieścić w czasie podaję kilka dat: August urodził się w 1881 r., zmarł w 1951, Mieczysław ur. 1909 - zm. 1997, Andrzej ur. 1935 r. (w dzień pogrzebu marszałka Józefa Piłsudskiego), mieszka w Warszawie. Z linii Żeńskiej: Bogumił Kołaczkowski (ur. w 1925 r.) -mieszka w Olkuszu. Nie zanosi się na to, aby jakiś przedstawiciel rodu z młodego, wchodzącego w życie pokolenia, powrócił w rodzinne strony przodków.
Autor: BOGUMIŁ KOŁACZKOWSKI Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr30 , R IX, 3/1999r
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz