Łączna liczba wyświetleń

sobota, 21 listopada 2020

A TO CIEKAWE. POKĄSANI PRZEZ PSA.

 A TO CIEKAWE. POKĄSANI PRZEZ PSA.



Pewnego razu w Archiwum Państwowym w Częstochowie przez przypadek (wpisałem niewłaściwą sygnaturę akt) otrzymałem na biurko poszyt dokumentów dotyczących leczenia osób pokąsanych w Częstochowie przez wściekłego psa w roku 1900. Nieszczęśnicy byli leczeni (na koszt miasta) w Warszawie – w gabinecie epidemiologicznym dr. Władysława Palmirskiego (1861 – 1940). Gabinet kontynuował dzieło Odona Bujwida (1857 – 1942), pioniera polskiej bakteriologii, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, ucznia Roberta Kocha i Ludwika Pasteura. Ciekawostkę stanowi fakt, że pochodzący z Wilna Bujwidowie mieszkali w Zułowie, gdzie ojciec Odona, Feliks, otrzymał posadę u Marii Billewiczówny, późniejszej Piłsudskiej. Po przeniesieniu się Bujwidów do Warszawy szkolnym kolegą Odona został Aleksander Palmirski. Bujwid był zaciekłym wrogiem alkoholi i tytoniu. Na studiach lekarskich, po przeczytaniu publikacji Roberta Kocha Die Atiologie der Tuberkulose (1882) podjął własne badania. W tym celu zakupił za 27 rubli używany mikroskop firmy Zeiss. Badania nad prątkami gruźlicy wypadły tak dobrze, że – za radą dr. Tytusa Chałubińskiego – Bujwid znalazł się w pracowni bakteriologicznej Roberta Kocha w Berlinie. Po powrocie z Berlina w 1886 r. Bujwid urządził w swoim mieszkaniu w Warszawie (ul. Wilcza 12) pierwszą na ziemiach polskich pracownię bakteriologiczną. W 1886 uzyskał dyplom lekarski na Uniwersytecie Warszawskim. W tym samym roku odbył trzymiesięczny kurs w Instytucie Ludwika Pasteura w Paryżu. Po powrocie do kraju urządził w swym mieszkaniu stację szczepień. W1886 r. wygłosił w Towarzystwie Lekarskim Krakowskim wykład o leczeniu wścieklizny metodą Pasteura. Zakład Bujwida był drugą w Europie stacją szczepień. Z czasem stacja przeniesiona została na ul. Bednarską 24. Leczenie kosztowało 15 rubli. Wyniki swych badań przedstawił w Akademii Paryskiej w 1888 r.; odsetek śmiertelności w zakładzie leczniczym Bujwida wynosił 0,38%. W latach 1887 – 1892 zaszczepił 1560 pacjentów. Nie wiadomo, czy w tej liczbie znaleźli się pacjenci z Częstochowy i okolic. W 1887 Bujwid wydrukował pracę Pięć odczytów o bakteriach. Wsławił się tym, że zastosował na sobie tzw. płyn Kocha. Wstrzyknięto mu pod skórę dużą dawkę (0.25ml). Cudem uniknął śmierci. Podjął własne badania. Swój preparat nazwał tuberkuliną. Z inicjatywy Kazimierza Badeniego, Napoleona Cybulskiego i Ludwika Rydygiera Bujwid otrzymał w 1893 r. Katedrę Higieny na UJ w Krakowie. Po jego wyjeździe do Krakowa (z żoną Kazimierą, z domu Klimontowicz, oraz córkami Zofią i Jadwigą) w stacji warszawskiej zastąpił go młodszy brat wspomnianego już Aleksandra Palmirskiego – Władysław, bohater niniejszej opowieści. Na płycie nagrobnej cmeantarza Powązkowskiego napisano: Wadysław Palmirski, ur. 17 VI 1861, zm. 4 XI 1940, doktor medycyny, długoletni kierownik i właściciel Pracowni Pasteurowskiej i Serologicznej w Warszawie. Żoną Palmirskiego była (od 1892 r.) Julia Józefa Łącka urodzona w Łowiczu. Lista pokąsanych przez wściekłego psa w Częstochowie: Stanisław Dederko (38-letni) Feliks Dederko (7-letni) Ludwik Strobel (robotnik klasztorny) Franciszek Głowacki (21-letni robotnik) Anna Rakus (żona Wojciecha) Józefa Caban (żona Aleksandra) Józefa Maślarz Piotr Grochowski (robotnik zamieszkały w domu Gurianowa) Jan Owczarek Józef Rabenda (z Lisińca, gmina Grabówka) Marianna Konieczna (córka Tomasza, woźnicy w klasztorze) Roch Matuszewski Agnieszka Szczęsna Jan Morzkowski Jan i Anna Nowak Najważniejszą kwestią było ustalenie, kto poniesie koszty leczenia. Dlatego w korespondencji między Magistratem miasta Częstochowy a pracownią bakteriologiczną W. Palmirskiego zaznaczono, które osoby mieszkały w Częstochowie a które miały inne zameldowanie (Strobel, Grochowski i Jan Owczarek pochodzili spoza Częstochowy). W piśmie dr. Palmirskiego z 16 marca 1900 do Magistratu wymienionych jest 17 osób przesłanych z Częstochowy na leczenie. Szczepionka kosztowała 10 rubli, Palmirskiemu zapłacono 153 ruble. Na pieczątce lekarza widnieje adres: Warszawa ul. Nowo-Wielka 4. W ten oto sposób przypadek sprawił, że poznałem jeden z epizodów z historii zwalczania wścieklizny z przełomu XIX i XX w.
Autor: Andrzej Kuśnierczyk
Wykorzystałem artykuł Barbary Wasiewicz, Odo Bujwid. Portret uczonego „Przegląd Lekarski” 2017/74 / 9. Wersja elektroniczna:http://www.wple. net/plek/numery_2017/numer-9-2017/450-455.pdf (data dostępu: 8.08.2019); oraz jednostkę akt z Archiwum Państwowego w Częstochowie (APCz, zesp. nr 1 (akta miasta Częstochowy – sygn. 2012) Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr110 , R.: XXIX, 3/2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r