Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 29 listopada 2020

Szewstwo dawniej.

 Szewstwo dawniej.


Szewstwo to rzemiosło zajmujące się wyrobem i naprawą obuwia. Szewcy byli jedną z wielu grup wytwórców w mieście i na wsi. Rzemiosło to od czasu powstania rozwijało się prężnie, tak że już w XVI wieku jego cechy istniały w kilkuset miastach Rzeczypospolitej.




Ze względu na wykorzystywany surowiec szewców dzielono na zwykłych wytwarzających tanie i proste obuwie oraz kurdybaników i safianików produkujących dla elity finansowej drogie obuwie z drogich materiałów. W XX wieku zawód ten wobec silnej konkurencji ze strony dużych fabryk obuwniczych zaczął podupadać.




Pracowano głównie na zamówienie-obstalunek lub świadcząc usługi związane z gruntownymi naprawami starego obuwia.
Pracownie szewskie na wsi lub w małych miasteczkach znajdowały się na ogół w osobnych pomieszczeniach, chociaż zdarzało się, że zajmowały część kuchni. W pracowni stał niski stół z podniesionymi brzegami i szufladami na narzędzia. Ważnym wyposażeniem był stołek, który musiał być w miarę wygodny, ponieważ szewc spędzał na nim większą część czasu pracy. Nad stolikiem wisiała lampa, która oprócz oświetlenia służyła do podgrzewania np. ambusa - kowadełka służącego do polerownia spodu podeszwy lub obcasa. Obok stała półka z kopytami - formami do butów. Najważniejszymi narzędziami szewca były szydła mające w zależności od potrzeby różną wielkość i formę oprawione w drewniane rączki. Obok szydeł na stoliku szewskim leżały szpilki do mocowania spodów, obcasów lub ozdobnych wykończeń w formie kiedry. Ważny był też młotek ze specjalnie formowanym lekkim obuszkiem. Wyrób obuwia składał się z kilku etapów.



Według branej miary przystępowano do wycinania wierzchu i cholewki w skórze i płótnie, całość zszywano na maszynie szewskiej. Następnie krojono podeszwę i podpodeszwę. Kolejną czynnością było naciągnięcie cholewki na kopyto zwane też prawidłem. Dalej szewc przyszywał dratwą podeszwę do cholewki, wbijał kołki, ścinał brzegi nożem i wygładzał pilnikiem. Po przybiciu podeszwy przymocowywał obcasy. Tak wykonane buty cechowały się dużą trwałością i długim okresem użytkowania. W miastach wielu klientów posiadało własne kopyta z których szewc każdorazowo szył obuwie.





Majstrom szewskim powodziło się znacznie gorzej niż innym rzemieślnikom. Pomimo to chętnych do zawodu było wielu, zwłaszcza wśród biedoty wiejskiej. Sytuacja majątkowa szewców była przecież o wiele lepsza niż chłopa pańszczyźnianego lub wyrobnika. Szewcy produkowali obuwie nie tylko na zamówienie (na miarę), ale także na sprzedaż nieznanemu odbiorcy. Ich wyroby znajdowały zbyt na rynku lokalnym, a poprzez jarmarki i targi obuwie rozchodziło się na rynku regionalnym. Stopień zamożności szewców był niższy, niż w przypadku innych branż rzemieślniczych. Zwłaszcza w małych skupiskach ludności szewcy mogli utrzymać się ze swej pracy tylko w przypadku, gdy sami wyprawiali skóry i produkowali nie tylko buty, ale również inne wyroby. Szewcy wiejscy rekrutowali się głównie z grupy bezrolnych chłopów, zaspokajali oni potrzeby obuwnicze ludności wiejskiej i służby dworskiej. Rzemiosło, choć popularne, nie cieszyło się na wsi prestiżem. Powszechnie uważano, że szewcy byli pijakami i lekkoduchami.




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r