Łączna liczba wyświetleń

środa, 25 listopada 2020

KONOPIE WŁÓKNISTE. PERYSKOP KULTUROZNAWCZY.

 KONOPIE WŁÓKNISTE. PERYSKOP KULTUROZNAWCZY.





3 stycznia 1821 r. w izbie Sądu Pokoju powiatu lelowskiego w Żarkach przed Walentym Sobockim stawili się mieszkańcy Konopisk: wielmożna Salomea z Ząbkowskich Tymińska wraz z mężem, wielmożnym Franciszkiem Tymińskim, oraz Kunegunda ze Stodulskich Ząbkowska, wdowa po Józefie Ząbkowskim, zmarłym 24 listopada 1819 r. Kunegunda Ząbkowska procesowała się z Tymińskimi o sumy, jakie należały się jej po mężu oraz o zwierzęta hodowlane(4 woły, źrebicę, pięcioro trzody i tucznego wieprza. 28 VII 1820 r. Trybunał Kaliski uznał jej prawo do kwoty 6 tys.złp polskich (wraz z prowizją). oraz do zwierząt. Salomea Tymińska odwołała się od tej decyzji do Sądu Apelacyjnego. Wizyta u Walentego Sobockiego w Żarkach była wynikiem zawartej przez strony ugody, by nie niszczyć się kosztami procesów. Salomea zrzekła się apelacji, przyrzekła „spokojność tak ze swojej jako i swych współsukcesorów” i obowiązała się do wynagrodzenia szkód. Poza sumą 9 tys. złp „żyta korcy pięć, pszenicy korcy dwa, siemienia konopnego i lnianego po korcu jednym, konopi w ociepkach snopów czterdzieści do rąk Kunegundy Ząbkowskiej. Ponadto „opału dostarczać i co tydzień na jeden dzień człowieka do usług dawań, niemniej kapusty zagon, kartofli zagonów sześć, marchwi zagonów dwa jako tez wolność trzymania na paszy latem i zimą krów pięć, trzody sztuk cztery i wolność użycia koni zaprzęgowych w interesach windykacji sumy od wielmożnego Marchockiego pozwala ...”


Co badacza kultury w omawianej historii interesuje najbardziej? Relacje rodzinne Ząbkowskich/Tymińskich, kwestie prawne, dalsze losy bohaterów opowieści? Ktoś mógłby zapytać: czy windykacja sumy od Marchockiego (notabene mieszkańca Secemina) powiodła się? Otóż warto zwrócić uwagę na sprawy alimentacyjne. Nie chodzi jednak o kapustę, marchew i kartofle. Intryguje fraza: „czterdzieści snopków konopi w ociepkach”. To potwierdzenie, że uprawiano w tym miejscu konopie włókniste (nie, nie indyjskie!). Zatem nazwa miejscowa 'Konopiska' jest całkowicie (historycznie) uzasadniona. Konopisko to pole po zebranych konopiach. Tak jak rżysko oznacza pole po ścięciu żyta. Z kolei określenie 'ociepka' czyli wiązka konopi (a także lnu, koniczyny, słomy, czy siana) dała popularne nazwisko, zazwyczaj w formie: Ociepa. To nie przypadek, że w Częstochowie jest 348 osób o tym nazwisku. To siedem razy więcej niż w Łodzi, która w tymże rankingu znajduje się na drugim miejscu. Najwięcej Ociepków jest w Sosnowcu (98), w Częstochowie tylko 55. Najbardziej znanym Ociepką jest niewątpliwie „malarz Ery Wodnika”, Teofil Ociepka (1891 – 1978), członek Janowskiej Grupy. Jego latająca krówka z Saturna jest the best.


ab.

Józef Ząbkowski (1759-1819), dzierżawca Konopisk, sporządził 16 października 1819 r. w dworze w Konopiskach testament. Chyba przewidział, że dojdzie do konfliktu pomiędzy jego drugą żoną Kunegundą z Stodulskich, a dziećmi z pierwszego małżeństwa - po Barbarze Wąsiewiczowej. Przede wszystkim zdeklarował przed rejentem Antonim Truszkowskim, że „żadnych pieniędzy w gotowiźnie nie ma”. Posiadał dom w Kłobucku oszacowany na 10 tys. złp. oraz gorzelnię. Od Kantego Marchockiego z Secemina należało mu się 7 tys. złp. Prowadził też interesy z ks. Hilarionem Szuffranowiczem (proboszczem parafii św. Zygmunta w Częstochowie), który był winien Ząbkowskiemu za sągi drewna i gorzałkę sumę 932 złp. Testator opisał stan inwentarza, m.in. 450 owiec, 8 koni, troje źrebiąt, 18 krów. Samą gorzałkę szacował na 3 tys. złp. Dokładnie wymienił swoją garderobę ( m.in. trzy tużurki i trzy pasy), bieliznę (m.in. 14 koszul) zastawę stołową (200 łyżek stołowych srebrnych, 6 łyżeczek do kawy i cukiernicę), powozy, bryczki, wozy i sanie. Dłużny był sumy swojej żonie Kunegundzie, córce Salomei Tymińskiej ( z zaznaczeniem, że wzięła od niego perły i kolczyki złote perłami wysadzane), Mendlowi Horowicowi i Żydowi „na Biadaczu” [chodzi o karczmę].


Na pogrzeb przeznaczył 2 tys. złp (po 200 złp: Jasnej Gorze, parafii św. Zygmunta i klasztorowi św. Annie, na pochowanie ciała i obiad żałobny 1400 złp.) Świadkami testamentu byli: Karol Sewerin doktor z Nowej Częstochowy oraz proboszcz z Konopisk, ks. Cyryl Greczyński. W testamencie są wymienieni także także dwaj inni świadkowie: Stanisław Polaczkiewicz, młynarz – okupnik z Jackowizny (k. Dźbowa ) oraz Wojciech Kijas z pustkowia Kijasy (dziś: Kijas).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r