Łączna liczba wyświetleń

środa, 18 listopada 2020

KAMIENICA POLSKA LIT. A i B.

 KAMIENICA POLSKA LIT. A i B.


Akta hipoteczne Kamienicy Polskiej rzucają nowe światło na historię naszej miejscowości z przełomu XVIII i XIX w. Po raz pierwszy na łamach „Korzeni" publikujemy informacje dotyczące transakcji majątkowych i tytułów własności. Okazuje się, że 29 gnidnia 1796 r. Roch Błeszyński, posiadający część Kamienicy, złożył protestację. Chodziło zapewne o sprzedaż majątku przez Ignacego Wędrychowskiego swej córce Antoninie; dopiero 19 marca 1800 r. Wędrychowski kupił ową część od Rocha za 600 florenów. Z kolei Gabriel Błeszyński, syn Michała, swoją część Kamienicy sprzedał 4 września 1802 r. - poprzez swego plenipotenta Krzysztofa Kobylańskiego z Błeszna - Stanisławowi Jeziorkowskiemu. Potwierdza to nasze dawne przypuszczenie, że dawna Kamienica dzieliła się na część „kuźniczą" należąca do potomków Błeszyńskich oraz część „biskupią" a więc biskupiego ekonoma Ignacego Wędrychowskiego. Jak przebiegały granice w przedkolonizacyjnej Kamienicy, nie wiemy. Mapa gruntów sporządzona „przez urodzonego Chądzyńskiego jeometrę przysięgłego" 28 sierpnia 1819 r. ukazuje stan po transakcji kupna - sprzedaży pomiędzy małżonkami Sadowskimi a kolonistami. 91 działów ziemi nabyli koloniści a 9 działów, oznaczonych hipotecznie numerami 1-8 i 91, nabył Ślązak Jan Benda „z państwa strzeleckiego" (chodzi o rejon dzisiejszych Strzelec Opolskich), związany z miejscowością Kolonowskie, nazywany w jednym z dokumentów „hutnym faktorem". Był więc kimś w rodzaju hutni-
czego przedsiębiorcy czy pośrednika. Na kupno Klepaczki wyłożył 23 tys. zlp. (koloniści za swe działy ziemi i lasu zapłacić mieli Sadowskim 228 tys. zlp.). Transakcja nosi datę 4 października 1819 r.; świadkami Bendy byli Kazimierz Dymecki i Józef Sosienka. Benda zastrzegł sobie prawo szukania na całym gruncie wsi Kamienica Polska kamieni, węgla i kruszców, z tym, że za każdy mórg brandenburski musiał zapłacić właścicielowi z góry 100 zip „za rujnację". Zastrzegł sobie także możliwość pozyskania 400 siągów drzewa „w lesie za upust( w cenie 8 zł za siąg drzewa twardego i 6 zł za siąg drzewa miękkiego. Nie wiemy, czy drzewo miało służyć do celów budowlanych, czy hutniczych (do wypalania węgla drzewnego, niezbędnego w procesie wytopu żelaza). Upusta to oczywiście spiętrzenie wodne; mogła być pozostałością po stawie kuźniczym albo grobla młyńska. Pewne jest to, że na Klepaczce w początkach XIX w. rósł las. Kamienica Polska w wyniku dokonanych w 1818 i 1819 r. transakcji dzieliła się na dwie części oznaczone literami A (część zakupioną przez okupników) i B (Klepaczka, zwana też Kamienicą Szlachecką).Wpisanie transakcji kupna Klepaczki do hipoteki w Kaliszu powierzył Benda Józefowi Miklaszewskiemu, a stosownej plenipotencji udzielił w Nowej Wsi. Czynności tej chyba zaniedbano, bowiem Benda został wezwany do zapłacenia kary. Odwoływał się od tej decyzji w wysłanym do Kalisza piśmie. Konserwatorem hipoteki w Kaliszu był w owym czasie Franciszek Bajer. (ak) Źródło: Kwartalnik ,, Korzenie" nr74, R.XX, 3/2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r