O dawnej fotografii częstochowskiej.
Od drugiej połowy lat 60. XIX w. do roku 1939 w Częstochowie działało około sześćdziesięciu zakładów fotograficznych. Ponad połowa z nich miała siedzibę w Alejach. Obraz fotograficzny może opowiedzieć historię równie wnikliwie, jak słowo pisane czy mówione. Pozwala przyjrzeć się twarzom i losom ludzi, którzy dawno odeszli. Dzięki zdjęciom możemy zaspokoić ciekawość: jak żyli i pracowali nasi przodkowie, jak wyglądali, czym się interesowali? Zachowane wizerunki z XIX i XX wieku wnoszą w wiek XXI obraz świata już nieistniejącego. Mimo że przetrwał on tylko na zdjęciach, wciąż przemawia do wyobraźni i wrażliwości współczesnych. W zbiorach częstochowskich instytucji - Archiwum Państwowego, Biblioteki Publicznej, Muzeum Częstochowskiego - znajdują się tysiące fotografii dotyczących dziejów miasta i ludzi. Kolejne setki ciekawych starych zdjęć ukryte są w domowych kolekcjach: albumach rodzinnych, pudełkach, szufladach. Tylko doraźnie udostępniane są publicznie.W 1994 r. ukazał się album „Częstochowa na starej fotografii” autorstwa Mariana Rawinisa (który był autorem tekstów), Jacka Swatona i Andrzeja Zembika (dokonali oni wyboru zdjęć). Wydanie albumu poprzedziły dwie wystawy fotograficzne autorstwa A. Zembika. W roku 2009 Ośrodek Dokumentacji Dziejów Częstochowy Muzeum Częstochowskiego przygotował ekspozycję „Częstochowianie. Mieszkańcy miasta na fotografii w latach 1845–1918”. Większość fotografii z tej wystawy można nadal oglądać na parterze Ratusza, w siedzibie Muzeum Częstochowskiego. Na zdjęciach, które były prezentowane na wystawach i w albumie znajdziemy (obok uwiecznionych kamienic, fabryk, ulic) ludzi znanych i ważnych, którzy znacząco wpisali się w dzieje miasta, ale także „zwykłe” osoby i rodziny, nieznane szerokiemu ogółowi. Przyglądając się ludziom z tamtej epoki, obok wizerunków prezydentów, radnych miejskich, dyrektorów fabryk, odnajdziemy także robotników fabrycznych, rzemieślników, kolejarzy, kupców, duchownych i artystów. Uwiecznione zostały wizerunki częstochowian w chwilach ważnych dla miasta, np.: podczas otwarcia Wystawy Przemysłu i Rolnictwa w 1909 r., przy budowie Huty „Częstochowa”, na uroczystościach 3 Maja, obchodzonych wyjątkowo okazale w roku 1916. Te fotografie stanowią ważne uzupełnienie wiedzy o naszej lokalnej historii. Na przełomie XIX i XX wieku najważniejszymi zakładami fotograficznymi w Częstochowie były te należące do: Józefa Rudlickiego (działał przy II Alei 16, specjalizował się w portretach oraz grupach rodzinnych), Maksymiliana Kohna (którego fotografie zamieszczał „Tygodnik Ilustrowany”; w 1909 r. jego zakład otrzymał medal brązowy na Wystawie Przemysłu i Rolnictwa w Częstochowie), Beniamina Wollenberga (reklamował się, że w jego zakładzie przy II Alei 38 klienci mogą otrzymać bezpłatnie broszkę, szpilkę do krawatu, spinki do mankietów), Edwarda Dietricha (posiadał studio przy II Alei 18). Najwyższy poziom techniczny i artystyczny prezentowali fotografowie: Stanisław Trzciński i Wacław Wesołowski. Ten pierwszy uzyskał w roku 1896 zgodę władz na kolportaż zdjęć z Jasnej Góry (także w formie albumu). Prawdopodobnie jest on również autorem pierwszej pocztówki z widokiem klasztoru. W 1901 r. za zdjęcia klasztoru jasnogórskiego otrzymał złoty medal na warszawskiej wystawie fotograficznej. W 1907 r. przeniósł się do Częstochowy i prowadził tu zakład w kamienicy przy III Alei 62 (kamienica została zniszczona we wrześniu 1939 r.). Wykonywał zdjęcia portretowe, zbiorowe i przyrodnicze. W 1909 r. prezentował swe prace na Wystawie Przemysłu i Rolnictwa - otrzymał tu za nie srebrny medal. Z kolei Wacław Wesołowski, który prowadził zakład fotograficzny w narożnym budynku (rozebranym w końcu lat 60. XX w.) przy II Alei 26, róg ul. Teatralnej (obecnie al. Kościuszki), za fotografie prezentowane podczas Wystawy Przemysłu i Rolnictwa w 1909 r. otrzymał złoty medal. W tym samym roku Zakład Artystyczno-Fotograficzny Wesołowskiego oferował do sprzedaży albumy z widokami Jasnej Góry oraz ciekawszych budynków i ulic Częstochowy. Jeden z tych albumów (z 30 fotografiami) znajduje się w zbiorach Muzeum Częstochowskiego. Wciąż istnieją prywatne zbiory starych fotografii nietknięte przez historyków, archiwistów, muzealników. Za parę lat nikt już nie będzie w stanie ich opisać. Pamiętajmy, że zamieszczając informację na ich odwrocie, przekazujemy pamięć o człowieku. Duża liczba starych, anonimowych fotografii, jest pozbawiona jakiejkolwiek informacji. Przechowywane w domowych albumach, szufladach lub wiszące na ścianach mieszkań, jeżeli nie zostały opisane na odwrocie czy też na awersie, tracą wartość. Ludzie, którzy wiedzieli, kogo te zdjęcia przedstawiają, już odeszli, zabierając ze sobą wiedzę. Wiele osób nie zastanawia się nad tym, że fotografie bez opisu pozostaną nierozpoznane, że zostanie zagubiona pamięć o człowieku. Na jarmarkach staroci, w antykwariatach można za niewielkie pieniądze nabyć takie anonimowe fotografie. W nielicznych przypadkach muzealnikom czy kolekcjonerom fotografii (pozwolę sobie tu wymienić kilku, którzy współpracują z Muzeum Częstochowskim: Krzysztofa Conera, Andrzeja Pasztę, Zbigniewa Biernackiego, Ireneusza Banaszkiewicza, Krzysztofa Korkusa, Przemysława Majchrzaka) udaje się ten brak informacji usunąć – rozpoznać osobę ze zdjęcia, dopisać życiorys. Niejednokrotnie decyduje o tym przypadek. Autor: Juliusz Sętowski Źródło: CO / GDZIE / KIEDY W CZĘSTOCHOWIE, , nr 37 / luty 2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz