Pałacyk Brassa, usytuowany przy ul. Strażackiej 10, wzniesiony w końcu XIX w. (budowa została ukończona w 1897, o czym świadczy data umieszczona na tarczy ozdobionej motywem roślinnym znajdującej się nad oknem zewnętrznej ściany klatki schodowej). Wzniesiony przypuszczalnie z inicjatywy Wilhelma Brassa, przemysłowca z Moraw. Brass, mimo że pałacyk nosi jego imię, nigdy w nim nie mieszkał. Zmarł w 1897 na Morawach. Był właścicielem farbiarni przędzy na Morawach w Hohensztadt (obecnie Zabreh, k. Ołomuńca), skąd pochodzili Brassowie, oraz w Szwajcarii. W 1880 założył wraz z synami – Gustawem, Ottem i Hermanem – Farbiarnię Przędzy Bawełnianej (było to jedno z najstarszych przedsiębiorstw w przemyśle częstochowskim). Farbiarnia kupowała przędzę w zakładach włókienniczych w Łodzi (od ok. 1902 w miejscowej fabryce „La Czenstochovienne”). Po ufarbowaniu na kolor czerwony, zwany w ówczesnej terminologii farbiarskiej kolorem tureckim lub adrianopolskim, od 1894 także na czarny, a od 1899 również na inne kolory, sprzedawała głównie na rynkach wschodnich (najwięcej w Rosji). Przyjmowano też przędzę na zlecenie do farbowania. Zakład zatrudniał około 150–180 robotników, którzy w większości, co ciekawe, byli tak jak właściciele – ewangelikami. Tegoż wyznania byli również kolejni dyrektorzy fabryki, m.in. Godfryd Straub, Adolf Franke i Artur Kautz oraz majstrowie ściągnięci z farbiarni Brassów w Szwajcarii. Robotnicy tworzyli jedyny chyba znany Związek Zawodowy Ewangelickich Robotników Tkackich i Przędzalniczych.
Brassowie brali udział w życiu miejscowej parafii ewangelicko-augsburskiej (przynajmniej w kwestii finansowej – płacili bowiem najwyższe składki, m.in. w 1895 Brassowie wpłacili kolosalną sumę – 6 tys. rubli). W. Brass uczestniczył też w latach 80. XIX w. w życiu miasta, był członkiem honorowym Straży Ogniowej Ochotniczej (w 1887 został na polecenie władz rosyjskich wykreślony z listy członków jako obywatel obcego państwa – Cesarstwa Austro-Węgierskiego). Sam pałacyk ma charakter późnoklasycystyczny. Pierwotnie otoczony był obszernym ogrodem przylegającym do odnogi Warty – tzw. kanału Kohna (zabudowania fabryczne znajdowały się po drugiej stronie kanału). Budynek jest prostokątny – elewacje dłuższe są pięcioosiowe, boczne – trzyosiowe. Piętrowy, kondygnacje oddzielone gzymsem opaskowym i narożniki budynku ujęte tzw. lizenami – niewielkimi występami muru. Gzyms wieńczący, będący zakończeniem górnej krawędzi murów budynku, opiera się na konsolach (kamiennych wspornikach zamocowanych w murze) zdobionych liściem akantu (w kształcie zwiniętego rulonu). Pomiędzy konsolami znajduje się fryz płaskorzeźbiony o motywach girland liściasto-kwiatowych. Na osiach elewacji wschodniej (głównej), zachodniej i południowej wydzielone są ryzality (wysunięte do przodu części budynku). Ryzalit wschodni mieści w sobie wejście i klatkę schodową, zwieńczony jest murkiem attykowym. Przed ryzalitem zachodnim znajduje się obszerny taras. Ryzalit południowy został wyodrębniony w kształcie wieżyczki zwieńczonej ostrosłupowym hełmem z iglicą. Otwory okienne ujęte są w profilowane obramienia, na parterze zostały zwieńczone trójkątnymi przyczółkami (frontonami) na konsolach, a na piętrze odcinkami gzymsu także wspartymi na konsolach. Wnętrze pałacyku było wielokrotnie przekształcane, m.in. wyburzono zabytkowe piece, a zastąpiono je zwykłym. W pałacyku mieszkali (przypuszczalnie sporadycznie) synowie Wilhelma Brassa – właściciele farbiarni, okresowo zamieszkiwali tu dyrektorzy fabryki. W czasie II wojny światowej w pałacyku urzędowali Niemcy. Po wojnie willa i farbiarnia stały się własnością państwa. W 1945 umieszczono tu komisariat → Milicji Obywatelskiej. Po 1989 urzędował tu IV komisariat Policji. W 1997 willa została wpisana do rejestru zabytków. W roku następnym odnowiono łazienki, korytarz i klatkę schodową. W 2002 Policja otrzymała 200 tysięcy zł na prace remontowe (fundusze pochodziły ze Śląskiej Komendy Wojewódzkiej); wyremontowano wówczas piwnice, położono tynki wewnątrz z zachowaniem pierwotnych stiuków i plafonów. W marcu 2010 komisariat Policji przeniesiono na ul. Kopernika. Budynek pozostał niezamieszkany, przeciekał wówczas dach. Zamknięto go, był nieogrzewany. W 2012 wystawiono pałacyk na sprzedaż i stał się własnością prywatną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz