Częstochowscy fotografowie zawodowi.
Sporządzony w 1865 na polecenie Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu wykaz o sposobach zarobkowania w Częstochowie wymienia trzech właścicieli zakładów fotograficznych: J. Pietrzykowskiego, L. Sznicera oraz spółkę M. Arbusa i L. Kohna. Według przyjętej tam klasyfikacji są to zarobkowania nie należące do zajęć handlowych, fabrycznych lub rzemieślniczych lecz wymagające specjalnej nauki lub kapitału nakładowego. Kategoria ta obejmowała: obrońców sądowych, rejentów, lekarzy, akuszerki, właścicieli aptek, nauczycieli, utrzymujących prywatne zakłady naukowe, fotograficzne, litograficzne itp.. Tak klasyfikowana była wówczas fotografia. Zamieszczone w wykazie dane są pierwszymi informacjami o zakładach fotografii w Częstochowie.
Józef Pietrzykowski prowadził swój zakład fotograficzny do 1881 roku. Kontrola przedsiębiorstwa przeprowadzona w 1878 roku wykazała, że pracował samodzielnie nie zatrudniając pracowników. Nie zachowały się fotografie przez niego sygnowane, toteż trudno sądzić o poziomie prac przez zakład wykonywanych.
Następny z wymienionych, Leopold Sznicer, opłacał podatek miejski od działalności fotograficznej do roku 1869. Przez kolejne dwa lata do 1871 roku - zakład ten prowadziła Fryderyka Sznicer. Odnalazłem dwie fotografie tej firmy. Jedna przedstawia trójkę dzieci ze swoją opiekunką, może matką, tło fotografii spokojne bez dekoracji, jedynie na podłodze rozłożony wzorzysty dywan. Jest ona naklejona na kartonik w formacie wizytowym, z bardzo skromną litografią na odwrocie. Ma ona formę czerwonej wstęgi z napisem „Leopold Sznicer fotograf w Częstochowie”. Fotografia jest typowa dla małych zakładów funkcjonujących w tych latach.
Moritz Arbus i Leopold Kohn - była to spółka działająca na terenie Częstochowy bardzo krótko, dokumenty z lat następnych już nie odnotowują jej istnienia. Kim był Leopold Kohn bliżej nie wiadomo, można przypuszczać, że początkowo, jedynie finansowym udziałowcem w spółce. W księgach mieszkańców z tych lat zapisano sześć rodzin Kohnów, żaden z nich nie podawał fotografii jako swojego źródła utrzymania. Na początku wieku XX działał w Częstochowie fotograf Maksymilian Kohn - prawdopodobnie syn wspomnianego tu Leopolda.
Moritz Arbus urodził się 25 lipca 1839 roku w Grabowie. Ożenił się z mieszkanką Częstochowy Mirlą Wollenberg. Razem wyjechali do Konina, tam w 1863 roku urodził się syn Hajmasz, a w 1864 roku córka Helena. W roku 1865 z całą rodziną mieszkał w Częstochowie. Jako swój zawód podał - „fotografista”. Co robił po 1865 roku? Ślady prowadzą do miejscowości Turek niewiele odległej od Konina.
Tam w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XIX wieku istniał zakład fotograficzny prowadzony przez spółkę Kajman i Arbus, oraz przez samego M. Arbusa. Do Częstochowy Moritz Arbus powrócił z początkiem lat dziewięćdziesiątych. Od roku 1894 jego zakład tu założony figuruje w spisach opłat podatkowych. Pierwsze odnalezione fotografie z tego okresu są sygnowane: „Arbus M. w Częstochowie II Aleja dom Bercmana”. Później sygnatura zmienia się na: „M. Arbus i synowie...” Na początku XX wieku firmę prowadził Franc Arbus, nie zmieniono jednak całej nazwy, która była już znana i zapewne cieszyła się dobrą renomą. Z biegiem czasu pojawiły się filie tego zakładu. Pierwszą, wymienioną na odwrocie kartoników z fotografią, jest filia w Sosnowcu, następnie dołączają miejscowości Zawiercie i Dąbrowa Górnicza, potem Będzin, aż w końcu firma wyliczy ich całą listę: Łódź (dwie filie), Zduńska Wola, Pabianice, Sosnowiec, Będzin, Zawiercie, Kutno, Koło. Wcześniejsze zamiłowanie do wędrówki przyniosło rezultaty. Dokładnych dat działalności poszczególnych filii i udokumentowania istnienia wszystkich nie udało się ustalić.
Możliwe, że niektóre filie prowadzili synowie. Przykładowo, z odnalezionych zdjęć wiadomo, że w Kutnie i Kole działał fotograf sygnujący swoje zdjęcia H. Arbus21 - czyli możliwe, że Hajmasz - syn Moritza. Zwiększył się również zakres prac firmy. W roku 1907 Goniec Częstochowski zamieszcza następującej treści ogłoszenie: „Na gwiazdkę! portrety z artystycznym wykończeniem w ozdobnych passepertach od 5 rubli wykonywa specjalna pracownia portretów przy zakładzie fotograficznym p. Arbusa II Aleja 2222. Firma wykonywała również reportaże fotograficzne. Jak w każdej pracy tak i w swojej działalności nie zawsze udawało się uniknąć potknięć. Świadczy o tym następująca notatka prasowa: Nieudolność fotografa. Korespondent tutejszego tygodnika Świat zwrócił się do firmy fotograficznej Arbusa z żądaniem wykonania zdjęć do tygodnika. Wysłany przez firmę pracownik dokonał 4-ch zdjęć z których jak wyjaśnia właściciel firmy pan Franc żadne się nie udało. Wobec tego że wyjazd fotografa na miejsce i nie dotrzymanie przez korespondenta zobowiązania wobec redakcji pociągnęły za sobą znaczę koszta korespondent wystąpił z akcją sądową przeciw wymienionej firmie. W 1909 roku zakład Fotograficzny M. Arbus i synowie brał udział w mającej w Częstochowie miejsce Wystawie Przemysłu i Rolnictwa. Przedstawił na niej „...grupy, widoki i różne zdjęcia fotograficzne.” w pawilonie rękodzieł. Zakład wówczas zatrudniał od 5 do 10 pracowników i mieścił się stale przy Alei NMP nr 22, podawanym teraz jako adres zarzędu.
Zachowało się wiele zdjęć wykonanych przez firmę. Większość to portrety formatu wizytowego i gabinetowego. Są również zdjęcia grupowe całych rodzin wykonane w większym formacie. Widoków nie udało się odnaleźć. Wszystkie fotografie klejone są na kartoniki ozdobione różnymi wzorami litograficznymi, wykonane w warszawskich zakładach litograficznych M. Elenbanda, O. Flecka, H. Kohna. Na niektórych późniejszych pojawia się napis: „Najwyższa Nagroda, Brilantowa szpilka, Jego Cesarskiej Wysokości Następcy Tronu Wielkiego Księcia Michała Aleksandrowicza”. O przyznaniu takiego wyróżnienia nic bliższego nie wiadomo. Możliwe, że była to tylko reklama, mająca na celu wyróżnienie i tak prężnie działającego zakładu. W Częstochowie ślady działalności tej firmy urywają się w 1912 roku. Dalsze losy związane są z Kielcami. Tam przy ulicy Hipotecznej nr 4, w domu własnym, prowadzi zakład fotograficzny z filią w Olkuszu - Felicja Arbus. Pierwsze datowanie tego zakładu pochodzi z 15 października 1915 roku. Kartoniki ze zdjęciami nadal opatrywane są sygnaturą „M. Arbus i synowie”.
Tam w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XIX wieku istniał zakład fotograficzny prowadzony przez spółkę Kajman i Arbus, oraz przez samego M. Arbusa. Do Częstochowy Moritz Arbus powrócił z początkiem lat dziewięćdziesiątych. Od roku 1894 jego zakład tu założony figuruje w spisach opłat podatkowych. Pierwsze odnalezione fotografie z tego okresu są sygnowane: „Arbus M. w Częstochowie II Aleja dom Bercmana”. Później sygnatura zmienia się na: „M. Arbus i synowie...” Na początku XX wieku firmę prowadził Franc Arbus, nie zmieniono jednak całej nazwy, która była już znana i zapewne cieszyła się dobrą renomą. Z biegiem czasu pojawiły się filie tego zakładu. Pierwszą, wymienioną na odwrocie kartoników z fotografią, jest filia w Sosnowcu, następnie dołączają miejscowości Zawiercie i Dąbrowa Górnicza, potem Będzin, aż w końcu firma wyliczy ich całą listę: Łódź (dwie filie), Zduńska Wola, Pabianice, Sosnowiec, Będzin, Zawiercie, Kutno, Koło. Wcześniejsze zamiłowanie do wędrówki przyniosło rezultaty. Dokładnych dat działalności poszczególnych filii i udokumentowania istnienia wszystkich nie udało się ustalić.
Możliwe, że niektóre filie prowadzili synowie. Przykładowo, z odnalezionych zdjęć wiadomo, że w Kutnie i Kole działał fotograf sygnujący swoje zdjęcia H. Arbus21 - czyli możliwe, że Hajmasz - syn Moritza. Zwiększył się również zakres prac firmy. W roku 1907 Goniec Częstochowski zamieszcza następującej treści ogłoszenie: „Na gwiazdkę! portrety z artystycznym wykończeniem w ozdobnych passepertach od 5 rubli wykonywa specjalna pracownia portretów przy zakładzie fotograficznym p. Arbusa II Aleja 2222. Firma wykonywała również reportaże fotograficzne. Jak w każdej pracy tak i w swojej działalności nie zawsze udawało się uniknąć potknięć. Świadczy o tym następująca notatka prasowa: Nieudolność fotografa. Korespondent tutejszego tygodnika Świat zwrócił się do firmy fotograficznej Arbusa z żądaniem wykonania zdjęć do tygodnika. Wysłany przez firmę pracownik dokonał 4-ch zdjęć z których jak wyjaśnia właściciel firmy pan Franc żadne się nie udało. Wobec tego że wyjazd fotografa na miejsce i nie dotrzymanie przez korespondenta zobowiązania wobec redakcji pociągnęły za sobą znaczę koszta korespondent wystąpił z akcją sądową przeciw wymienionej firmie. W 1909 roku zakład Fotograficzny M. Arbus i synowie brał udział w mającej w Częstochowie miejsce Wystawie Przemysłu i Rolnictwa. Przedstawił na niej „...grupy, widoki i różne zdjęcia fotograficzne.” w pawilonie rękodzieł. Zakład wówczas zatrudniał od 5 do 10 pracowników i mieścił się stale przy Alei NMP nr 22, podawanym teraz jako adres zarzędu.
Zachowało się wiele zdjęć wykonanych przez firmę. Większość to portrety formatu wizytowego i gabinetowego. Są również zdjęcia grupowe całych rodzin wykonane w większym formacie. Widoków nie udało się odnaleźć. Wszystkie fotografie klejone są na kartoniki ozdobione różnymi wzorami litograficznymi, wykonane w warszawskich zakładach litograficznych M. Elenbanda, O. Flecka, H. Kohna. Na niektórych późniejszych pojawia się napis: „Najwyższa Nagroda, Brilantowa szpilka, Jego Cesarskiej Wysokości Następcy Tronu Wielkiego Księcia Michała Aleksandrowicza”. O przyznaniu takiego wyróżnienia nic bliższego nie wiadomo. Możliwe, że była to tylko reklama, mająca na celu wyróżnienie i tak prężnie działającego zakładu. W Częstochowie ślady działalności tej firmy urywają się w 1912 roku. Dalsze losy związane są z Kielcami. Tam przy ulicy Hipotecznej nr 4, w domu własnym, prowadzi zakład fotograficzny z filią w Olkuszu - Felicja Arbus. Pierwsze datowanie tego zakładu pochodzi z 15 października 1915 roku. Kartoniki ze zdjęciami nadal opatrywane są sygnaturą „M. Arbus i synowie”.
W roku 1870 otworzył swój zakład fotograficzny Samuel Langfier, działał on cztery lata, następnie od roku 1880 działalność zakładu została wznowiona przez Józefa Langfiera i kontynuowana do 1889 roku. Od tego czasu do roku 1893 zakład prowadził znów Samuel Langfier . Odnalezione fotografie to portrety w owalu na jednolitym tle lub w klasycznym formacie prostokątnym. Pojawiają się rekwizyty oraz dodatkowe elementy tła. Litografie zamieszczane na kartonikach wykonane zostały przez K. Krziwanka w Wiedniu. Odnalazłem dwa wzory kartoników: jeden czarny, ze złotym napisem „Langfier fotograf w Częstochowie”, drugi biały z czerwonymi literami „Fotografia S. Langfier w Częstochowie w domu w-go Lippe w 2-ej Aleji” oraz monogram S.L. Wśród tych fotografii przechowywanych w zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie są wizerunki Heleny i Józefy Frąckiewicz.
Chronologicznie następnym otwartym w 1872 roku był zakład Heleny Nowickiej. Działał on tylko dwa lata. Brak o nim bliższych danych.
W latach 1875-1882 prowadził swój zakład fotograficzny Józef Rosenthal. Był to niewielki zakład, w 1878 roku pracował tam właściciel samodzielnie nie zatrudniając pracownika. Trzy odnalezione wykonane przez niego fotografie to portrety w owalu, jeden jest wizerunkiem Ludomira Anczykowskiego. Tu również istnieją dwa wzory kartoników czarny i biały.
W roku 1878 i 1879 czynne były jeszcze dwa zakłady fotograficzne; R. Fertnera i Leona Gromirskiego. Przez pewien czas współpracowały ze sobą, później L. Gromirski prowadził swój zakład samodzielnie.
Zachowało się jedno zdjęcie z jak głosił napis na odwrocie kartonika litografowanego w Wiedniu przez K. Krziwanka - ,Atelier Fotograficzne” R. Fertnera. Przedstawia ono młodą kobietę o imieniu Helena.
Skąpe informacje istnieją i o następnych fotografiach. Nie odnalazłem żadnych fotografii z zakładu Alojzego Wiedemana działającego od 1883 do 1894 roku. W tym ostatnim roku współpracował on z Makartem. Zapisany w dokumentach tylko nazwiskiem, Makart, samodzielnie prowadził zakład jeszcze w 1895 roku.
Jedna fotografia pozostała po działającym w latach 1894-1896 Stanisławie Jankowskim. Jest to wizerunek kobiety z dzieckiem na ręku, wykonany w atelier, na malowanym tle z wykorzystaniem licznych rekwizytów. Kartonik jest ozdobiony bardzo skromną litografią, nie podany jest nawet adres pracowni.
Ostatnie dziesięciolecie XIX wieku stworzyły bardzo korzystne warunki dla rozwoju fotografii zawodowej w Częstochowie. Stało się to dzięki szybkiemu rozwojowi miasta i wprowadzeniu w samej technice fotograficznej nowych udoskonaleń. Swoje zakłady otwierają tu przybywający z innych miast fotografowie.
Oprócz wspomnianego M. Arbusa, w 1895 roku do Częstochowy przeniósł swój zakład Edward Dietrich. Rozpoczynał on fotografować w Zgierzu w latach sześćdziesiątych, następnie założył zakład fotograficzny w Łodzi przy ul. Dzielnej 13 (dziś Narutowicza). W Częstochowie swój zakład umieścił w Alei NMP w domu pod numerem . W 1895 roku w Pilicy, miejscowości wypoczynkowej, otworzył sezonową filię częstochowskiego zakładu. Odnaleziony jeden z jego portretów jest wykonany i wykończony bardzo starannie, kartonik ozdobiony jest bogatą ornamentyką litograficzną. W roku 1900 Tygodnik Ilustrowany zamieścił reportaż E. Dietricha dotyczący pożaru wieży klasztoru jasnogórskiego. Fotografie wykonane były następnego dnia po pożarze i przedstawiają obraz zniszczeń przez spadającą wieżę poczynionych. Jedna z nich to grupowe zdjęcie uczestniczących w gaszeniu pożaru osób. Zakład fotograficzny E. Dietricha działał w Częstochowie do 1907 roku.
Następnym, który otworzył zakład fotograficzny w roku 1895, był Józef Rudlicki. Był synem Ksawerego i Adelajdy, urodził się w 1863 roku w Częstochowie. W ogłoszeniu zamieszczonym w Gońcu Częstochowskim zapewniał: „Jedyna Polska solidna Fotografia J. Rudlickiego w Częstochowie Aleja II Nr 16 (w domu Tmicha)”. Inny wcześniejszy adres tego zakładu to Aleja NMP nr 47 (w budynku poczty), jest on podawany na winietkach zdjęć do roku 1905. Na wystawie Przemysłu i Rolnictwa w 1909 roku J. Rudlicki wystawił „...portrety i fotografie. Zachowało się wiele fotografii z jego zakładu. Są to portrety oraz grupy rodzinne, te przeważnie fotografowane z wykorzystaniem licznych rekwizytów na różnych wzorach malowanego tła. Wykonanie litografii na kartonikach do naklejania zdjęć zamawiał w firmach Kle Mische & Trk Warszawa-Wiedeń i u A. Wernera w Charkowie. Mają one bardzo bogato rozbudowane formy graficzne. Wszystkie zaopatrzone są w napisy: „Niepogoda nie robi różnicy w zdjęciach”, „Na żądanie można mieć kopje” lub „Klisze przechowują się”. Głównym motywem są modele z wizerunkami wynalazców fotografii oraz paleta malarska, na niektórych trzymana przez muzę. Fotografował również miasto, zachowały się oryginalne fotografie Jasnej Góry, wnętrza klasztoru, wiele fotografii publikowanych było w albumach. Ilustracje na podstawie jego fotografii zamieszczał również Tygodnik Ilustrowany i Wędrowiec. Zakład fotograficzny Józefa Rudlickiego funkcjonował do roku 1912. W roku następnym zakład ten prowadził Józef Raczek, powołujący się na renomę poprzedniego właściciela. Dokładnej daty zamknięcia zakładu nie zdołałem ustalić.
Przewodnik po Częstochowie wydany w Warszawie w 1909 roku zamieścił takie ogłoszenie: „Zakład Artystyczno-Fotograficzny egzystujący od roku 1898 Maksymiliana Kohna w Częstochowie ul. Teatralna 13. Wykonywa wszelkie roboty w zakres fotografii wchodzące po cenach przystępnych”. Pierwsze zapisy tego zakładu w dokumentach Magistratu Miasta rozpoczynają się w 1901 roku, od tego czasu opłaca on podatek miejski od działalności fotograficznych. Na Wystawie Rolniczo-Przemysłowej w 1909 roku za wystawione tam prace M. Kohn otrzymał Wielki Brązowy Medal przyznany „... za staranne roboty”. Nie zachowało się wiele zdjęć wykonanych przez jego zakład ale te, które pozostały, mają jedną wspólną cechę - prostotę i staranność kompozycji. Stosował, jak każdy, różne malowane tła i rekwizyty, które na jego zdjęciach doskonale współgrają z fotografowanymi osobami. Jego autorstwa portret Wandy Siemiaszkowej publikował Tygodnik Ilustrowany omawiając występ aktorki. W 1921 roku przed wejściem do zakładu stała szafka reklamowa, w której prezentowano wykonywane fotografie. Zakład fotograficzny Maksymiliana Kohna działał do 1924 roku.
Kolejny fotograf to Beniamin Wollenberg. Urodził się 18 maja 1844 roku w Częstochowie i tutaj spędził młodość. Do ksiąg mieszkańców w 1865 roku, gdy miał lat 21, wpisany jest jako kawaler z zawodu fotografista. Mieszkał wtedy razem ze swoją matką, wówczas już wdową, i siostrą Rebeką. Samodzielnego zakładu w tych latach nie prowadził. Był szwagrem Moritza Arbusa i prawdopodobnie od niego nauczył się zawodu. (M. Arbus w 1865 roku przyjechał do Częstochowy już jako fotograf i mógł udzielić nauki oraz zatrudnić szwagra w prowadzonym przez siebie zakładzie). Z zapisów w księgach mieszkańców można wywnioskować, że w 1868 roku wyjechał razem z siostrą do miasta Turek. Do Częstochowy powrócił jako doświadczony fotograf i otworzył tutaj swój zakład. Po raz pierwszy na listę opłat kanonu został wpisany w 1900 roku. Pierwszy adres tego zakładu wymieniony na winietce fotografii to Aleja NMP nr 38. Następnych informacji dostarczają zamieszczone w prasie w 1907 roku ogłoszenia: „Niebywała Nowość!!! Korzystajcie z okazji! Każda osoba fotografująca się w naszym zakładzie otrzymuje »Premjum« bezpłatnie broszkę, szpilkę do krawatu, parę spinek lub brelok ze swoją fotografią. Tuzin wizytowych fotografii tylko Rb. 2 tuzin gabinetowych Rb.5, portret naturalnej wielkości Rb.3,50. Pierwszorzędny zakład artystyczno-Fotograficzny istniejący od 1870 roku B. Wollenberg i s-wie II Aleja 40 Dom Beszla. Uwaga!!! Fryzowanie i czesanie p.p. bezpłatnie.. Data powstania 1870 rok może być podana w celu reklamy lub wskazywać na rzeczywisty rok powstania firmy działającej wówczas w innym mieście Następne reklamowe posunięcia zawiera, kolejne ogłoszenie: „Precz z wszelką Blagą. Kto nie chce oszukanym pozostać, kto chce mieć artystycznie wykonanych 13 sztuk wizytowych fotografii za 2 rb., 14 sztuk gabinetowych za 5 rb., oprócz tego otrzyma przepiękny podarunek ze swojej fotografii, jak Broszkę, Szpilkę do krawatu, para spinek lub Brelok niech uda się do zakładu Fotograficznego B. Wollenberg II Aleja 40. Uwaga: Kolorowanie fotografii za darmo czesanie i fryzowanie p.p. darmo...”.
Powstaje pytanie: czemu miała służyć tak daleko posunięta reklama? Czy przypadkiem nie maskowała niskiego poziomu świadczonych usług? Na pewno skierowana była trafnie, gdyż zakład rozwijał się znakomicie. W 1912 roku w domu nr. 22 w Alei NMP, tam gdzie poprzednio działał M. Arbus, powstał zakład fotograficzny „Apollo” ogłaszający swoje usługi: „Jedyny na Częstochowę i okolicę pierwszorzędny zakład artystyczno-fotograficzny Apollo po gruntownym odrestaurowaniu urządzony został podług ostatnich wymagań i zaopatrzony w aparat najnowszej konstrukcji i wykonywa wszelkiego rodzaju zdjęcia fotograficzne po cenach możliwie przystępnych. Uwaga dla uczącej się młodzieży jak również dla panów kolejarzy potrzebujących fotografii do dowodów osobistych ustępstwo.”. Właścicielem tego zakładu był Beniamin Wollenbarg. W grudniu 1912 roku firma ogłosiła obniżkę cen na usługi fotograficzne. Do nowo powstałego zakładu poszukiwała ucznia lub uczennicy oraz chłopca na posyłki. Przed Świętami Bożego Narodzenia uprzedziła: „Z powodu zbliżających się świąt Zakład Artystyczno-Fotograficzny pod firmą Apollo II Aleja 22 dnia 25 i 26 bm nieczynny.”. Szeroka reklama przynosiła pożądane skutki, Wollenbergowie prowadzili dwa zakłady fotograficzne, zaś po pierwszej wojnie światowej było to następne pokolenie rodziny. W roku 1919 zakład w Alei NMP nr 40 prowadziła Helena Wollenbarg, a właścicielem zakładu „Apollo” był Maurycy Wollenberg. Dodatkową reklamą były umieszczone przy zakładach szafki, w których prezentowano fotografie. Niestety zachowało się tylko kilka zdjęć z obydwu zakładów. Są to typowe zdjęcia rzemieślnicze całych postaci i portrety. Nie odnalazłem żadnych z reklamowanych miniatur fotograficznych. Fotografie zakładu „Apollo” naklejone są na brązowe kartoniki, ozdobione skromną litografią wykonaną przez Śpiewaka w Łodzi oraz tłoczoną tarczą, z monogramem B.W. Po pierwszej wojnie światowej zaczyna być stosowany grubszy papier fotograficzny, który nie wymagał dodatkowego usztywnienia kartonikiem. Litografię na odwrocie zastąpiła zwykła pieczątka z nazwą i adresem firmy. Zakład „Apollo” istniał do 1924 roku. Dłużej funkcjonowała pierwsza firma Wollenbergów. Dokładnej daty jej zamknięcia nie ustaliłem, stało się to na początku lat trzydziestych. Przed rokiem 1925 rodzina urządziła następny zakład fotograficzny. Reklamowało go ogłoszenie: „Portrety z najmniejszych fotografi powiększa do naturalnej wielkości z gwarancją za podobieństwo. Tylko w artystycznym wykończeniu fotografia Stella Aleja 33 naprzeciw poczty.”. Dla wygody klientów zapłatę za wykonane usługi można było uregulować w kilku ratach, a gdy ktoś przed wykonaniem zdjęcia chciał zadbać o swoją fryzurę mógł to zrobić na miejscu gdyż: „... dla wygody Sz. Pań klijentek stale jest przy zakładzie fryzjerka bez przerwy od godz. 9 rano”. Wollenbergowie byli właścicielami zakładu „Stella” do 15 października 1940 roku.
W styczniu 1907 roku w Alei NMP nr 18: „Fotografia artystyczna Angielska otwarta została...”. Specjalnością zakładu stały się szybko wykonywane portrety fotograficzne do dokumentów osobistych: „Dla półpasków bardzo tanio Angielski Zakład Fotograficzny w ciągu 24 godzin wykonywa Fotografię Aleja II nr. 18 gdzie cukiernia W-go Raschikego. Wizytowe 2 rb gabinetowe 5 rb tuzin.”. Jak dochodowe było to przedsięwzięcie świadczy informacja o wydaniu w miesiącu czerwcu 1907 roku 2129 „półpasków”55, czyli biletów o 28 dniowym terminie ważności, uprawniających do przekraczania granicy. Szybko rozwijający się zakład obniżył ceny i dodatkowymi obietnicami kusił klientów: „... gdyż tam teraz prócz tych niskich cen otrzyma ładne Premium a mianowicie do 6 wizyt. mat. fotogr. jedną gabinetową kolorowaną do 6 gab. buduarową kolorowaną. Ceny 12 szt. wizy. 2 rb 12 szt. gab. 5 rb. Zakład wykonywa portrety z artystycznym wykończeniem od rb. Zakład wykonywa portrety z artystycznym wykończeniem od rb. 5”.
W 1909 roku w lokalu poprzednio zajmowanym przez E. Dietricha otworzył swój zakład Stanisław Wiśniewski (ur. w 1870 roku). Wymieniony zakład Fotografii Angielskiej pod tym samym adresem prawdopodobnie istniał niezależnie od atelier St. Wiśniewskiego. Na winietkach pierwszych fotografii z jego zakładu umieszczony jest napis „Fotografia St. Wiśniewski dawniej S. Dietrich”, co wskazuje na pewną kontynuację istnienia oraz powołanie się na dobrą opinię dawnej firmy. Na wystawie Przemysłowo-Rolniczej w 1909 roku prezentował wykonane przez siebie portrety. W roku 1912 oferował zatrudnić chłopca do wykonywania posług w zakładzie. Firma mieszcząca się w budynku nr 18 przy Alei NMP (tam również mieszkał St. Wiśniewski) działała do połowy lat trzydziestych.
Kolejny fotograf to Stanisław Trzciński. Był synem Jana Trzcińskiego, urodził się w 1867 roku. Swój pierwszy zakład fotograficzny otworzył w Warszawie w latach dziewięćdziesiątych XIX wieku. Mieścił się on przy „...ul. Żabiej 9 róg placu bankowego”. Był członkiem-protektorem Warszawskiej Kasy Przezorności i Pomocy dla Fotografów. Przyjeżdżał często do Częstochowy i fotografował klasztor jasnogórski. Zdjęcia te w formacie ok. 10x14 cm. naklejone na kartoniki składał w albumy poświęcone Jasnej Górze. Na odwrotnej stronie kartonika można przeczytać następujący tekst: „Zakład posiada na składzie wszystkie widoki i wnętrza Jasnej Góry, jak to: główniejsze ołtarze, pamiątki skarbca, obraz i ołtarz cudownej Matki Boskiej Częstochowskiej, zdjęte dokładnie z orginałów przy świetle magnezjowem w różnych formatach, grupy fotograficzne OO Paulinów. Sprzedaje fotografie, każda oddzielnie oraz w albumach kompletnych ozdobnie oprawianych”. Wymienione inne formaty to gabinetowy i wizytowy, innych nie odnalazłem. Cenzura rosyjska wydała pozwolenie na kolportaż tych fotografii 5 marca 1896 roku. St. Trzciński jest autorem prawdopodobnie pierwszej pocztówki przedstawiającej klasztor jasnogórski, wykonanej techniką sklejaną w końcu XIX wieku. We wrześniu 1901 roku zgłosił wykonane w Częstochowie fotografie oraz sztalugę z pocztówkami do konkursu w dziale Fotografii Zawodowej na warszawskiej Wystawie Fotograficznej w Ratuszu. Jury wystawy przyznało mu patent na Złoty Medal za „...widoki i wnętrza klasztoru, zabytki Skarbca Częstochowskiego i grupy rodzajowe”. Przyznano wówczas 3 złote medale, dwa pozostałe przypadły J. Golcz i J. Mieczkowskiemu. St. Trzciński otrzymał również bardzo pochlebne recenzje prasowe. Fotografię przedstawiającą ekspozycję jego prac na tej wystawie publikował 39 numer tygodnika Sport. W 1907 roku przeprowadził się na stałe do Częstochowy. W lutym Goniec Częstochowski zamieścił pierwsze ogłoszenie jego zakładu: „Zakład Fotograficzny Stanisława Trzcińskiego z Warszawy w Częstochowie ul. Panny Maryji 62. Zakład otwarty codziennie od 9.00-tej rano do 5 pop. w niedz. i święta od 12 rano do 5 pop.”65 Od 1907 roku jego „mastierskaja fotograficzeskich kartocziek” figuruje w częstochowskich spisach opłat podatków14. W 1909 roku wystawił swoje prace na wystawie Przemysłowo-Rolniczej. Został nagrodzony Medalem Srebrnym Dużym przyznanym za: „...wyroby fotograficzne na szkle”. Ekspozycja jego fotografii prezentowana w Pawilonie Wielkiego Przemysłu składała się ze wspomnianych fotografii na szkle oraz portretów i wydawnictw albumowych. Nie poprzestał na komercyjnej działalności jaka przynależna była zakładom rzemieślniczym. Jego ciekawą fotografię, wykonany w nocy widok klasztoru jasnogórskiego, opublikował Tygodnik Ilustrowany. W 1907 roku był nakładcą pocztówki przedstawiającej klasztor z nową wieżą, wydanej przez T. Piętkę we Wrocławiu. W 1921 roku jego zakład reklamowały dwa szyldy. Działał od początku lat trzydziestych, później prowadzenie zakładu przejęła jego żona Zofia Trzcińska (ur. 1877 roku). Ostatnie zapisy tego zakładu pochodzą z 193S roku.
W roku 1909 od stycznia do czerwca Goniec Częstochowski zamieszczał takiej treści ogłoszenie: „Nowootworzony Zakład Fotograficzny Wacława Wesołowskiego Aleja II nr 26 róg Teatralnej. Zakład wykonywa wszelkie roboty wchodzące w zakres fotografii w nowym kierunku podług nowoczesnych wymagań po cenach przystępnych”. Zgodnie z wówczas obowiązującym zwyczajem zakład został 26 stycznia poświęcony przez ks. kan. Fulmana. Uroczystość zakończyła uczta, która przeciągnęła się do późnych godzin wieczornych. Ksiądz kanonik wygłosił na niej przemówienie o społecznym i kulturalnym znaczeniu fotografii. Zaproszeni goście zwiedzili zakład: „...zajmuje on parter składający się z pokoju gościnnego, wytwornego saloniku i atelier urządzonego według ostatnich wymagań techniki fotograficznej. Wspaniałe 7 aparatów przeróżnych firm dla najróżnorodniejszych zdjęć począwszy od osób poszczególnych skończywszy na grupach świadczy o zamożności zakładu którego właściciel od 15 lat poświęca się sztuce fotograficznej”. Niestety nie udało się ustalić, gdzie wcześniej pracował Wacław Wesołowski. W tym samym roku na Wystawie Przemysłowo-Rolniczej w Pawilonie Wielkiego Przemysłu W. Wesołowski eksponował zgłoszone do konkursu prace fotograficzne i portrety. Jury wystawy przyznało mu: „za czystą i porządną robotę...” Medal Srebrny Mały. Podczas trwania wystawy ukazało się w lokalnej prasie ogłoszenie: „Zakład Artystyczno-Fotograficzny W. Wesołowskiego II Aleja 26 sprzedaje własnego wydania piękne albumy z widokami Jasnej Góry i Częstochowy które można kupować na wystawie w pawilonie wielkiego przemysłu Kabina nr 7 lub w parku Kantor Gazety Częstochowskiej”. W. Wesołowski fotografował również samą wystawę. Zachowało się 20 pocztówek z jego fotografii, wydanych w Warszawie nakładem braci Rzepkowicz. Przedstawiają one poszczególne pawilony oraz widoki ogólne całej wystawy. W 1910 roku W. Wesołowski fotografował jasnogórskie uroczystości koronacji obrazu Matki Boskiej. Zdjęcia te opublikował Tygodnik Ilustrowany. Odnalezione fotografie świadczą o rzeczywiście doskonałych umiejętnościach technicznych autora. Jest wśród nich wiele udanych portretów w formacie wizytowym i gabinetowym, wspaniale upozowanych grup fotograficznych w atelier i plenerze, są zdjęcia w większych formatach. Wszystkie klejone na kartoniki z jednakowym wzorem litograficznym. W 1912 roku Goniec Częstochowski zamieścił ogłoszenie: „Do zakładu fotograficznego W. Wesołowskiego potrzebny na praktykę inteligentny młody człowiek”. O dalszej działalności świadczy datowanie w 1913 roku tabela, później ślad się urywa. Przypuszczalnie był to ostatni rok jego działalności. Wykazy adresów z 1914 roku nie wymieniają jego zakładu.
Do wymienionych zakładów dopisać należy jeszcze trzy, o których zachowało się niewiele informacji. Pierwszym jest zakład fotograficzny pod nazwą „Rembrant”, mieścił się w Alei NMP nr 7. Jego właścicielem był Hendel Szmulewicz urodzony w 1887 roku, mieszkający przy ulicy Warszawskiej 30. Przedstawił swoje fotografie na Wystawie Przemysłowo-Rolniczej w 1909 roku, stąd pochodzi pierwsza informacja o jego działalności. Następnie utrzymana jest ciągłość datowania firmy do roku 1935. W następnych latach zakład ten prowadził Lewek Szmulewicz (ur. 1893 roku), mieszkający przy ul. Warszawskiej 32. Zatrudniał on jednego pracownika. Reklamie służyła duża gablota, w której wystawiono firmowe fotografie.
Następnym jest zakład fotograficzny działający przy redakcji gazety „Dzwonek Częstochowski”. Informacje o nim pochodzą z 1906 roku, w którym Tygodnik Ilustrowany zamieścił reportaż wykonany przez zakład z uroczystości poświęcenia odbudowanej wieży klasztoru jasnogórskiego. Inne informacje stwierdzają istnienie tego zakładu w 1909 roku.
Ostatnim jest zakład „Moderne” prowadzony przez p. Horowicza, o którego istnieniu wspomina Goniec Częstochowski w 1912 roku.
W początkowym okresie swojego istnienia zakłady fotograficzne podlegały takim samym prawom, jakie obowiązywały drukarnie. Ich właściciele, zgodnie z okólnikiem MNW z 4 listopada 1862 roku, musieli posiadać pozwolenie naczelnika guberni oraz świadectwo na prawo sprzedaży w zakresie podjętej działalności. Wymagane było również zaświadczenie o prawomyślności wobec władz. Później zgodnie z instrukcją z dnia 28 listopada 1898 roku zatwierdzoną przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Skarbu, zakłady fotograficzne klasyfikowane były jako przedsiębiorstwa przemysłowe. Wymieniona instrukcja uprawniała miejscowe magistraty do wydawania patentów na prawo prowadzenia przemysłu i handlu. Właściciel zakładu zobowiązany był corocznie wykupić patent stosowny do charakteru i wielkości swojego przedsiębiorstwa, oraz opłacić kanon czyli podatek miejski od prowadzonego procederu. Do opłaty za patent doliczano 30% dodatek. Opłata za patent wraz z dodatkiem wpłacana była do kasy powiatowej na rachunek skarbu - opłata zasadnicza i funduszów specjalnych - wspomniana nadpłata. Kanon opłacany był w kasach miejskich Magistratu. Przedsiębiorstwa przemysłowe podzielono na osiem kategorii. Zakłady fotograficzne zaliczane były do kategorii ósmej (klasy najniższej) wielkości i w kwestii opłat traktowane jako przedsięwzięcie rzemieślnicze tej klasy. Organizacyjna przynależność do rzemiosła wynikała tylko i wyłącznie z dobrowolnej deklaracji prowadzącego zakład. Wśród członków częstochowskich organizacji rzemieślniczych omawianego okresu nie odnaleziono żadnych nazwisk fotografów. Nie utworzyli oni również własnego odrębnego stowarzyszenia. Podawane w ogłoszeniach godziny otwarcia zakładów regulowane były rozporządzeniem Gubernatora Piotrkowskiego, zatwierdzonym 24 listopada 1906 roku postanowieniem Rady Ministrów. Dotyczyło miast: Będzin, Sosnowiec i Częstochowa, wydane zostało: „dla zabezpieczenia odpoczynku pracującym...”. Brzmiało: „...1. dni powszednie od 1 marca do 1 listopada od godz. 7 rano do 7 wieczorem od 1 listopada do 1 marca od godz. 8 rano do 8 wieczorem. B. Niedziele i Święta - wzbroniona jest w pierwsze dni Świąt Wielkiej Nocy, Św. Trójcy i Bożego Narodzenia, dozwolona jest w niedziele i inne (15 dni) w godz. 10-17, pozostawia się prawo przerwy niemniejszej od dwu godzin.”. Był to podany oczywiście maksymalny czas pracy, który w praktyce mógł być krótszy. Rozporządzenie pozwalało fotografom wyznania mojżeszowego pracować w dni świąteczne z zastrzeżeniem niezatrudniania w te dni pracowników chrześcijan. Gdy w czasie świąt ustalano inny czas pracy niż w niedziele, to stosowną informacją w prasie uprzedzano klientów.
2.2. Fotografia zawodowa w latach 1914-1939
Okres od lat pierwszej wojny światowej i początku niepodległości państwa polskiego to czas zmian kształtu fotografii, wyodrębniony ze względu na zupełnie inne jej funkcjonowanie. Okres ten obfituje w różnorodne formy działalności fotograficznej, poszerzył się znacznie zakres jej zastosowania, trafiła do wielu dziedzin życia. Dzięki znacznemu postępowi technicznemu i ulepszeniu technologii procesu, fotografowanie stało się łatwiejsze i ogólnie dostępne. Zwiększyła się liczba fotografujących. Z tej licznej grupy amatorów wyłonili się szczególni jej miłośnicy, jednostki mające większe aspiracje i pragnące aparatem fotograficznym zapisać i zinterpretować otaczający ich świat. Dawna zawodowa i amatorska fotografia mająca znaczenie artystyczne, uzyskała dzięki nim silne wsparcie. Duże było również grono fotografujących tylko dla własnej przyjemności. Jeżeli przyjmiemy, że poprzednie lata należały głównie do fotografii zawodowej, tak w tym okresie rozpoczyna się era masowego fotografowania.
Następuje wyraźna zmiana roli zakładów fotograficznych. Prace przez nie wykonywane ulegają znacznej unifikacji. W dalszym ciągu w atelier wykonywano portrety i różne zdjęcia okolicznościowe lecz zapotrzebowanie teraz znacznie się zwiększyło. Utrwalił się rytuał wykonywania zdjęcia w dniu ślubu czy pierwszej komunii świętej. Stworzyło to typowe okolicznościowe wizyty u fotografa, wpłynęło na znaczne ujednolicenie metod pracy. Ponadto zakłady wykonywały masowo fotografie legitymacyjne i dowodowe, przy których obowiązuje określona poza i sposób ujęcia wizerunku. Zakres świadczonych usług został rozszerzony o wykonywanie laboratoryjnej obróbki prac amatorskich. Powstały pracownie specjalizujące się tylko w takiej działalności. W okresie tym powstało wiele zakładów fotograficznych. Prace ich są odzwierciedleniem istniejącego wówczas stereotypu pojmowania fotografii atelierowej realizowanej na konkretne zapotrzebowanie społeczne.
Reprezentatywnym dla tego okresu jest najprężniej wówczas działający zakład fotograficzny Franciszka Zgóreckiego. Jego właściciel był synem Karola Zgóreckiego. Urodził się w 1895 w Łowiczu. Zainteresowanie fotografią skłoniło go do podjęcia pracy w warszawskim zakładzie fotograficznym B. Mieszkowskiego. Tam otrzymał staranne przygotowanie zawodowe. Przybył do Częstochowy już jako samodzielny fotograf w 1914 roku. Nabył wówczas zakład od Wacława Wesołowskiego. W kilka lat później urządził swoją nową pracownię po lewej stronie podwórza posesji nr 29 przy Alei NMP. Tam notowały go spisy przeprowadzone w 1919 roku. Mieszkał pod tym samym adresem. Wyposażony w altanę do fotografowania przy świetle dziennym, zakład początkowo prowadził samodzielnie, stopniowo zatrudniając pracowników. Przy opracowywaniu negatywów pracował retuszer, a kasjerka była osobą dodatkowo odpowiedzialną za przyjmowanie zleceń i wydawanie gotowych prac. W ciemni pomagali uczniowie oraz dorywczo zatrudniani pracownicy. Zdjęcia wykonywał osobiście właściciel i szef zakładu. W materiały fotograficzne F. Zgórecki zaopatrywał się w Składzie Aptecznym M. Neufelda. Wśród zachowanych zdjęć wykonanych w atelier F. Zgóreckiego przeważają popularne wówczas portrety, są one najlepiej opracowane. Przykładem może być wykonany w 1927 roku album zawierający 168 portretów pracowników Magistratu ofiarowany przez nich 19 marca dr. Józefowi Marczewskiemu, prezydentowi miasta. Portretowanie było specjalnością zakładu. W ogłoszeniach reklamowych oprócz zdjęć ślubnych, grupowych i legitymacyjnych specjalnie wyróżnione są portrety „Czarne, sepia i w naturalnych kolorach”. Na początku lat trzydziestych cena portretu w formacie 9x14 cm (6 sztuk) wynosiła 6 zł, później obniżona została do zł 4. Zestaw zdjęć legitymacyjnych kosztował 1,20 zł. Standardową wielkością fotografii był format pocztówki - 9x14.
Zakład wyposażony był w kilka typów kamer atelierowych różnych formatów. Większymi wykonywano zdjęcia grupowe i niektóre fotografie ślubne. Do pracy w terenie służyła kamera przenośna, zastąpiona później aparatem fotograficznym na błonę zwojową. Franciszek Zgórecki jest bowiem autorem wielu zdjęć reporterskich zamieszczanych w czasopismach. Zestaw zdjęć sygnowanych jego nazwiskiem ze zbiorów agencji fotograficznej, działającej w Krakowie przy czasopiśmie Światowid, przechowuje Archiwum Dokumentacji Mechanicznej86. O lokalizacji zakładu informował szyld oraz dwie szafki z wystawionymi w nich fotografiami, umieszczone w bramie posesji. Zakład ten istnieje do dziś. Po śmierci F. Zgóreckiego w 1967, prowadzenie zakładu przejęła jego córka Janina Zielińska.
W latach pierwszej wojny światowej otwarty został zakład fotograficzny w posesji nr 6 Alei NMP48. Pierwszym jego właścicielem był Herszlik Edelist urodzony w 1892 roku, mieszkający w Częstochowie w Alei NMP nr 30. Przed zakładem umieszczone były dwie szafki reklamujące fotografie tam wykonane. H. Edelist był również kierownikiem spółki Majlecha Wajskopfa i Arona Icka Welgrina, pod firmą „Foto Expres”, zawartej w celu eksploatacji automatu fotograficznego do zdjęć ekspresowych, umieszczonego w lokalu przy Al. Wolności 2/6. Spółka rozpoczęła działalność w 1932 roku i działała rok. Później wspomniany automat był własnością tylko M. Wajskopfa68. Powróćmy do zakładu fotograficznego w Alei NMP nr 6. Od 1935 roku prowadził go Aron Kajman, a w 1939 właścicielem jego był Zajnwel Biber. który wcześniej, od początku lat trzydziestych prowadził zakład przy ul. Kościuszki nr 10. W 1939 roku A. Kajman otworzył pracownię fotograficzną w Alei NMP nr 22.
27 listopada 1919 roku Magistrat miasta Częstochowy otrzymał podanie następującej treści: ,,Będąc fachowym fotografistą od lat kilkunastu starałem się udoskonalić w tym kierunku nie tylko w kraju ale i zagranicą. Obecnie mam zamiar otworzyć zakład fotograficzny pod firmą własną w Częstochowie przy ulicy II Alei nr 16 i w tym celu ośmielam się zwrócić z uprzejmą prośbą do Magistratu m. Częstochowy o udzielenie mi odpowiedniego pozwolenia na otworzenie tego zakładu. Z głębokim poważaniem Paweł Nowak”. W dniu 14 stycznia 1920 roku po zapoznaniu się z protokołem lustracji lokalu przez komisję sanitarno - techniczną władze miejskie w osobach prezydenta oraz ławnika miejskiego wydały wymagane zezwolenie. Swój pierwszy zakład fotograficzny Paweł Nowak urządził w oficynie stojącej na podwórzu posesji nr 16 przy Alei NMP. Składał się z trzech pomieszczeń: poczekalni (wymiar 6x5,40 m), sali zdjęć (7,80x5,50 m) oraz pracowni (5,50x5,20 m). Kim był Paweł Nowak i gdzie nauczył się zawodu, bliżej nie wiadomo. Cytowany zestaw dokumentów nie zawiera żadnych świadectw nauki. Wiadomo, że urodził się w 1892 roku, był wyznania mojżeszowego, mieszkał początkowo przy ul. Strażackiej 12, później w Alei NMP nr 35. Drogę do zakładu wskazywały dwa szyldy, a fotografie w nim wykonywane prezentowano w wystawionej reklamowej szafce. Zakład przez siebie założony prowadził do 1935 roku.
W 1936 roku właścicielami zakładu w Alei NMP 16 byli M. i A. Skępscy, a w roku 1938 prowadził go Zygmunt Skowerski (urodzony w 1884 roku). Jego specjalnością były fotografie na porcelanie. Koncesję rzemieślniczą na wykonywanie zawodu fotografa Z. Skowerski uzyskał na początku lat trzydziestych. Pracował wówczas jako fotograf, mieszkając przy ul. Rocha 58. Zakład ten istnieje do dziś.
Kolejnym fotografem był Władysław Majchrowski. Urodził się w 1880 roku, we wsi Tarnawa (okolice Ojcowa). Do Częstochowy przybył z końcem XIX wieku i podjął pracę w Fabryce Papieru. Tu dzięki swojemu przełożonemu, fotoamatorowi, poznał technikę fotografii. Zainteresowanie fotografią było na tyle silne, że zdecydowało o jego dalszym życiu. Pierwsze samodzielne kroki zawodowego fotografa stawiał w Częstochowie, pracownię urządził w domu swoich teściów przy ul. Marysi 1 na Zawodziu. Pracował tam krótko. Z powodu małej ilości zamówień wyjechał do Brzeska Nowego, gdzie fotografując wojsko rosyjskie został posądzony o szpiegostwo i uwięziony. Lata pierwszej wojny światowej spędził w Moskwie, po zwolnieniu z więzienia pracował w jednym z moskiewskich zakładów fotograficznych. Do kraju powrócił w 1918 roku, początkowo do Brzeska Nowego, a później do Częstochowy. Tu w 1924 roku otworzył zakład fotograficzny przy ul. Krakowskiej nr 49. Była tam altana do wykonywania zdjęć przy świetle dziennym. Specjalnością zakładu były zdjęcia ślubne i zbiorowe
W. Majchrowski zapoczątkował również tradycje fotograficzne w swojej rodzinie. Jego synowie: Roman, Jan, Tadeusz, Stanisław oraz córka Anna zostali zawodowymi fotografami, zdobywając wiedzę i praktykę zawodową pod kierunkiem ojca otworzyli później własne zakłady fotograficzne. Władysław Majchrowski zmarł w 1971 roku.
W roku 1929 otwarty został zakład fotograficzny „Foto - Sztuka”. Mieścił się w Alei NMP nr 12, jego właścicielem był urodzony w 1905 roku Abracham Gryngras. Specjalnością tego zakładu było portretowanie. Posługiwał się nawet specjalną pieczątką, gdzie prócz nazwy firmy dopisane było „Atelier Portretowe”. Wielu samodzielnych później rzemieślników fotografii stawiało pierwsze kroki w nauce zawodu jako uczniowie firmy „Foto - Sztuka”. W roku 1930 naukę pobierał tu Idei Jakubowicz (ur. 1915 r.) oraz Irena Ciochówna (ur. 1912 r.).
Następnym zakładem była otwarta w 1935 roku: „Chrześcijańska Fotografia Nowoczesna »Enrico« II Aleja 35 wykonuje zdjęcia: ślubne, pocztówkowe, do dowodów, portrety, zbiorowe i indywidualne oraz wszelakie prace wchodzące w zakres fotografii amatorskiej. Ceny bardzo niskie wykonanie artystyczne.”. Kartę rzemieślniczą na prowadzenie tego zakładu uzyskał 28 listopada 1935 roku Henryk Baruch (urodzony w 1900 roku).
Oprócz wymienionych w latach 1914-1939 istniały zakłady fotograficzne L. Kohna, H. Szmulewicza, St. Trzcińskiego, St. Wiśniewskiego oraz dwa zakłady prowadzone przez Wollenbergów, wszystkie opisane w poprzednim podrozdziale. Otwartych zostało w latach trzydziestych również kilka innych firm. Tutaj wymieniłem tylko te najbardziej charakterystyczne, mogące wywierać pewien wypływ na kształt częstochowskiej fotografii zawodowej. Pominąłem istniejące krótkotrwale i te, których działalność nie zasługuje na szczególną uwagę ze względu na przeciętny poziom świadczonych usług. Dla uzyskania pełnego obrazu, wszyscy fotografowie częstochowscy zostali wymienieni w wykazie znajdującym się w aneksie.
Zakłady fotograficzne w tych latach rozpoczynały swoją działalność po uzyskaniu zgody władz miejskich. W dalszym ciągu obowiązywało coroczne wykupienie odpowiedniego patentu i opłacenie podatku miejskiego. Przynależność do rzemiosła była dobrowolna. Dopiero wydana w 1927 roku ustawa przemysłowa uznała zawód fotografa za rzemiosło i równocześnie wymagała świadectwa wyszkolenia. Jednak Magistrat Częstochowy w latach 1925-1927 w wykazie zarejestrowanych rzemieślników wymienia jednego fotografa.
W rejestrze rzemieślników sporządzonym 10 września 1928 roku figuruje dwóch fotografów z adnotacją „nie posiada dyplomu cechowego”. Masowa przynależność rzemieślnicza ma miejsce dopiero w latach trzydziestych, lecz i wtedy nie są rejestrowane jako przedsięwzięcia rzemieślnicze pracownie świadczące usługi dla amatorów fotografii oraz nie rejestrują się wszyscy fotografowie pracujący poza atelier. Nie powstała również odrębna organizacja cechowa fotografów. Przynależność do organizacji rzemieślniczych traktowana była jako niepotrzebna. Jedynym fotografem należącym do (noszącego wówczas nazwę) Okręgowego Stowarzyszenia Rzemieślniczego był Władysław Majchrowski, który opłacał składki w tej organizacji od listopada 1933 roku do czerwca 1934 roku. Również Żydowska Rezursa Rzemieślnicza nie notowała wśród swoich członków fotografów. Mogły ich zatem łączyć tylko więzi nieformalne.
Ważnym wydarzeniem był Zjazd Fotografów Zawodowych z całej Polski, który odbył się w Częstochowie w lipcu 1938 roku. Zorganizowany został staraniem Cechu Fotografów Chrześcijan miasta Warszawy.
W pierwszym dniu zjazdu 9 lipca, dniu patronki fotografów św. Weroniki, odbyła się uroczysta msza na Jasnej Górze, na której przeor ksiądz Motylewski dokonał poświęcenia pierwszego sztandaru fotografów chrześcijan. Uczestnicy zjazdu złożyli wotum przed obrazem Matki Boskiej. Zakończony został ten dzień uroczystą akademią. W drugim dniu trwały obrady poświęcone sprawom zawodowym, mówiono głównie o podniesieniu poziomu fotografii rzemieślniczej oraz o przeciwstawieniu się konkurencji fotografów niezawodowych. Trudno oceniać, jaki wpływ miał zjazd na postawy częstochowskich fotografów. Miejscowy cech fotograficzny powstał dopiero w 1942 roku
Żródło: https://www.genealodzy.czestochowa.pl/zasoby/artykuly/346-fotografia-czstochowska-w-latach-1847-1939?fbclid=IwAR122jWJyso2GbUuBh2hmowefhneZyINkR7QYx82mbdnrs3ijRYeFxjaScM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz