Łączna liczba wyświetleń

sobota, 27 lutego 2021

KOLEJ WARSZAWSKO-WIEDEŃSKA PRZEZ KAMIENICĘ

 KOLEJ WARSZAWSKO-WIEDEŃSKA PRZEZ KAMIENICĘ

Przeglądając mapkę okolic Częstochowy w 106 numerze „Korzeni” ogarnęło mnie niemałe zdumnienie, owszem Kamienicy tam nie ma, ale jest Rudnik Wielki, widać Kamieniczkę i w pobliżu jej ujścia trasę kolei biegnącą od Poraja lewym brzegiem Warty. Nie wiadomo z którego roku pochodzi ta mapka, natomiast naniesiona obok trasy data XII 1847 przypuszczalne oznacza planowany termin jej uruchomienia. Powyżej Częstochowy jest data XII 1846 i w tymże roku pierwszy pociąg dotarł do Częstochowy.




Skala mapki nie pozwala na dokładne odtworzenie jej przebiegu, ale wyraźnie widać, że w Poraju przekracza Wartę, dalej biegnie przez Warszawkę, tak jak późniejsza kopalniana wąskotorówka, która to dochodziła, według mapki z 1937 roku, aż do miejsca, gdzie dzisiaj stoją GS-owskie magazyny, a następnie: – albo w kierunku obecnego cmentarza i przez ‘oski’, – albo gdzieś między dzisiejszymi ulicami Południową i Apteczną i na Karolinę. Do tej pory dość sceptycznie podchodziłem do tych opowieści o kolei w Kamienicy, zwłaszcza, że niektórzy domniemywali, jakoby miała przechodzić również przez Koziegłowy, ale mapka dowodzi, że to nie wytwór gawędziarzy.



Na pewno byłaby to trasa dłuższa, prowadząca przez szereg folwarków i teren zabudowany, niż faktycznie wybudowana niemal w linii prostej. Obawiano się, jak twierdzą autorzy opracowań dotyczących budowy kolei, bagnistego terenu i torfowisk, jednak zaryzykowano. Gdzieś na przełomie lat 60.-70. XX wieku torfowiska między Porajem a Korwinowem płonęły, a pogorzeliska widać było z okien pociągu.
Autor: Stanisław Bryk Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr107 , R XXVIII , 4/2018r
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kolej_Warszawsko-Wiede%C5%84ska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r