Refleksje , wspomnienia. Kołaczkowscy.
W nawiązaniu do Pańskiego artykułu w ostatnim numerze „Korzeni" „Zagadki historii", pragnę podzielić się własnymi refleksjami i wspomnieniami. Obchodzenie rocznic powstań 1831 i 1863 w rodzinie naszych dziadków, Aleksandra Franciszka i Marianny Teresy z Wederów Kolaczkowkich w Kamienicy Polskiej, stało się tradycją, wręcz świętem na-rodowym. Tradycja ta zapadła głęboko w sercach synów i wnuków Aleksandra. W tym roku minęła 140. rocznica postania styczniowego, w którym zginął Maciej, ojciec dziadka Aleksandra. Maciej poszedł śladami swego ojca Klemensa, naszego prapradziadka.
Na zdjęciu obok Aleksander Franciszek z Marianną Teresą i z synem Stanisławem (fot. ok. 1893 r.)
Obaj byli żołnierzami. Przyświecały im idee wolnościowe, niepodległościowe i tym ideom służyli. Klemens był powstańcem roku 1831, Maciej - 1863; po upadku powstania Klemens ukrywał się na ziemiach pruskich zaboru, żywot swój zakończył na emigracji. W mojej rodzinie, jak tylko sięgam pamięcią, szliśmy z ojcem, ja i moje niewiele starsze rodzeństwo, na miejscowy cmentarz. Tam u grobów naszych przodków przekazywał nam ojciec historię rodziny, w powiązaniu z historią ojczystą. To były pierwsze lekcje historii, każde słowo zapadało głęboko w naszą pamięć. Miejscem szczególnym na cmentarzu, w dniu rocznicowym dla powstania styczniowego, jest grób Elżbiety Marianny z Jeruszków. Na jej nagrobku wyryte jest nazwisko Macieja, jej męża, wyryte symbolicznie, bo Maciej, powstaniec z 1863 r nie wrócił z po-wstania. Rodzina nigdy nie dowiedziała się, jaki go los spotkał, czy poległ na polach powstańczych, czy pognany został na Sybir, jak to widzimy na obrazach Malczewskiego. Po upadku powstania represje carskie wzmogly się, cierpienia dotknęły nie tylko powstańców, ale i ich rodziny.
Stan wojenny został przedłużony na 50 lat, z 25 po powstaniu listopadowym. Elżbieta, nie doczekawszy się powrotu Macieja, wyszła za Józefa Pusza. Maciej i Elżbieta wzięli ślub w 1857r w Kamienicy Polskiej, tam też mieszkali. Mieli dwóch synów, Aleksandra w wieku trzech lat i Romualda w wieku pięciu lat, gdy Maciej ruszył do powstania. Sam miał wówczas 30 lat. Zapewne gdzieś spotkał się z Walerianem Szczutowskim, Franciszkiem Czernym, Antonim Kidawą, którzy też z Kamienicy wyruszyli do powstania. („ Korzenie" 44). Elżbieta ukrywała się z dziećmi w Aleksandrii, małej wiosce pod Częstochową. Była łączniczką w powstaniu, przeprowadzała powstańców przez granice zaborów. Z powodu represji carskich, dotykających również rodzin powstańców, na tablicy, jaką ufundowały dzieci Elżbiety, a wmurowanej w nawie kościoła parafialnego w Kamienicy Polskiej, nie podano primo voto Elżbiety - Jeruszka, lecz Pusz (secundo voto).
W 140. rocznicę powstania stycznio-wego sprezentował Pan miłośnikom historii obraz walk powstańczych, których próżno by szukać w podręcznikach. Wśród powstańców byli przybysze z różnych stron Europy. O udziale Czechów. osiadłych w Kamienicy Polskiej pisze Zbigniew Tobjański w książce „ Czesi w Polsce". Cytuję z tej książki: „ Oksiński stoczył zwycięską potyczkę z wojskami carskimi we wsi Brodnia k. Zelowa". Kolonie czeskie były widownią walk powstańczych 1831 i 1863. Oksiński był Czechem, prowadził oddział złożony z Czechów, Udział Czechów w powstaniu świadczy o ich sympatii do miejscowej ludności. Asymilacja ich też postępowała szybciej, niż innych nacji. W Kamienicy Polskiej, przy spisie w 1921 r podawali język polski, jako język używany na co dzień. (..)
Autor: Helena Kołaczkowska-Gierczyk (Wrocław) Kwartalnik ,,Korzenie” nr45 , R XIII , 2/2003r http://stronyrodzinne.5v.pl/piltz/Kolaczkowscy.html http://www.kolaczkowscy.pl/2016/11/korzenie-rodziny-koaczkowskich.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz