Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 10 maja 2021

Nieszczęśliwy wypadek. Na szosie pod Poczesną.

 Nieszczęśliwy wypadek. Na szosie pod Poczesną.

W piątek, 3 b. m., Stanisław Nowotny (wieś Zawada, gm. Kamienica Polska) jechał do Częstochowy na jarmark furmanką, zaprzężoną w jednego konia. Na furmance, oprócz wożnicy, siedziało jeszcze kilka osób oraz załadowane były worki zboża i.t.p. W pewnej chwili na szosie pod Poczesną, gdzie szosa biegnie po wysokim nasypie, koń przestraszył się sygnału przejeżdżającego w pewnym kierunku auta ciężarowego i szarpną: raptownie furmanką w bok, która stoczyła się przytem z nasypu szosy do rowu, przygniatając pasażerów. Wskutek tego 55-letnia A. Sirkowa z Kamienicy Polskiej uległa zwichnięciu ręki, 46-letnia Nowotna, matka woźnicy, doznała ogólnego potłuczenia ciężkiego, zaś 52-letni Fr. Polaczek nadwyrężony ma kręgosłup. Jedynie młodziutka Andzia Sirkówna doznała lekkiego tylko obrażenia prawej ręki, a furman St. Nowotny wyszedł z wypadku zupełnie bez szwanku, gdyż zdążył on w porę zeskoczyć z wozu, zanim stoczył się wóz do rowu.

Według opowiadań naocznych świadków i zarazem uczestników wypadku, przyczyną tegoż był jakoby szofer owego auta; który swawolnie zatrąbił koniowi w uszy, poczem wystraszony koń spwodował nieszczęśliwy wypadek. mogący wszak łatwo zakończyć się daleko tragiczniej. Źródło; ,,Goniec Czestochowski", Nr087, 1936.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r