APPENDIKS DO PERYSKOPU
Zmarły w 1673 Stanisław Kawiecki pochodził z rodu Gozdawitów. Nie potrafimy (podobnie jak w przypadku jego żony Barbary) przedstawić pełnej genealogii, ale z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że dzierżawca klucza koziegłowskiego pochodził z północnego Mazowsza. Mało tego, reprezentował raczej drobną, cząstkową, szlachtę.
Wsią gniazdową rodu Kawieckich herbu Gozdawa był Kawieczyn w ziemi ciechanowskiej, w parafii Krzynowłoga Mała, w powiecie przasnyskim. Właściwie Kawieczynów było w okolicy kilka. Każdy z dodatkowym członem : KiBlisko Krzynowłogi Małej znajduje się wieś Żabokliki, z której wywodzą się z kolei Żabokliccy. Nazwisko to notowane jest w Kuźnicy w parafii Koziegłówki już na początku XVII w. Przypadek, czy może znane zjawisko społeczne? Małe i przeludnione mająteczki północnego Mazowsza zmuszały ich właścicieli do szukania posad u możnych protektorów. Klucze majątkowe biskupów krakowskich potrzebowały dobrych, rzutkich i zarazem lojalnych zarządców. Można podać kilka przykładów takich karier w księstwie siewierskim. Stały się one udziałem przybyszów z odległych zakątków Rzeczypospolitej, a nawet z zagranicy, jak choćby w przypadku starosty koziegłowskiego Aleksandra Denisa. Przybyszem z Górnego Śląska inny koziegłowianin - Walenty Roździeński. Stanisław Żaboklicki był właścicielem (zarządcą) pieca hutniczego w Kuźnicy Starej. Cała wymieniona trójka drobiła się majątku na sprzedaży żelaza. Stanisław Kawiecki wszedł w rolę swego poprzednika - Denisa. Zamieszkał w koziegłowskim dworze. Stać go było na ufundowanie kaplicy św. Stanisława (swego patrona) w kościele parafialnym. A zaczynał bardzo skromnie, (bodajże) od wykupienia drobnego sołectwa.
Wsią gniazdową rodu Kawieckich herbu Gozdawa był Kawieczyn w ziemi ciechanowskiej, w parafii Krzynowłoga Mała, w powiecie przasnyskim. Właściwie Kawieczynów było w okolicy kilka. Każdy z dodatkowym członem : KiBlisko Krzynowłogi Małej znajduje się wieś Żabokliki, z której wywodzą się z kolei Żabokliccy. Nazwisko to notowane jest w Kuźnicy w parafii Koziegłówki już na początku XVII w. Przypadek, czy może znane zjawisko społeczne? Małe i przeludnione mająteczki północnego Mazowsza zmuszały ich właścicieli do szukania posad u możnych protektorów. Klucze majątkowe biskupów krakowskich potrzebowały dobrych, rzutkich i zarazem lojalnych zarządców. Można podać kilka przykładów takich karier w księstwie siewierskim. Stały się one udziałem przybyszów z odległych zakątków Rzeczypospolitej, a nawet z zagranicy, jak choćby w przypadku starosty koziegłowskiego Aleksandra Denisa. Przybyszem z Górnego Śląska inny koziegłowianin - Walenty Roździeński. Stanisław Żaboklicki był właścicielem (zarządcą) pieca hutniczego w Kuźnicy Starej. Cała wymieniona trójka drobiła się majątku na sprzedaży żelaza. Stanisław Kawiecki wszedł w rolę swego poprzednika - Denisa. Zamieszkał w koziegłowskim dworze. Stać go było na ufundowanie kaplicy św. Stanisława (swego patrona) w kościele parafialnym. A zaczynał bardzo skromnie, (bodajże) od wykupienia drobnego sołectwa.
Autor: Andrzej Kuśnierczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz