Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 29 kwietnia 2021

Poraj w relacjach Konrada Maszczyka

 Poraj w relacjach Konrada Maszczyka

Źródła Warty znajdują się w prastarej miejscowości Kromołów. W wiekach średnich (X-XII) miejsce to zwano Kram Orłów (tj. wśród orłów lub wokół orłów). Nazwa zaś samej rzeki wzięła się z jej corocznych „kaprysów” związanych z meandrami, zakolami i starorzeczami. To istna „wiercąca się” rzeka, po prostu Wiertka. Jan Długosz wywodził tę nazwę od pełniącej Straż, czyli Wartę. Oskar Kolberg uznał, że etymologia związana z jej pokrętnym biegiem jest bardziej trafna. Chociażby dlatego, że jest na tym terenie rzeka Wiercica (źródło w Złotym Potoku) o podobnym biegu. Profesor Jan Miodek twierdzi, że do XII wieku nie umieszczano litery „a” po „W” – stąd Zawiercie, a nie „Zawarcie”. Porajski bieg Warty potwierdza jej kapryśną naturę. Każde zakole czy starorzecze ma tu swoją nazwę: Kochowe, Kuklowizna, Maśkowe, Jasiowe (za ul. Jastrzębską), Nasze Chłopskie (ul. Górnicza), Babskie (bród do Jastrzębia), Baryły Dołek (Leśna), Maruszka (Wesoła), Wielga (czyli pewnie dzisiejsza wielka). Do Warty wpływał strumień, którego źródeł można się doszukiwać przy kościele parafialnym w Choroniu. Granicą Księstwa Siewierskiego były (i są nadal) dęby sadzone kępami od cmentarza w Kamienicy Polskiej aż po ulicę Ogrodową w Poraju. Pierwsze ślady osadnictwa (zamieszkania) na terenie miejscowości Poraj pochodzą z 1790 roku, kiedy to niejaki Domin Chwastek ożeniony z Anną Chwastek w Przybynowie zamieszkał w Porayi 40. Jednym z pierwszych mieszkańców był Tomasz Warta, zamieszkały pod nr 1 w 1810 roku. Przypuszczam, że Tomasz nie miał nazwiska, ale, że osiedlił się nad Wartą przeto zanotowano w księgach parafialnych „Tomasz Warta”. Wiadomo, że pod numerem 8 zameldował się krótko po tym Marcin Koral pochodzący z Przybynowa, a pod „6” Szymon Majchrzak. W roku 1811 zanotowano w Poraju Błażeja Golisa, a pod numerem 2 – Bartłomieja Bednarczyka żonatego z Katarzyną Ślęzak. Z tego czasu wiadomo jeszcze, że Jędrzej Chwastek żeni się z Salomeą Zamożnowicz (rok 1830), a Anna Emilia Chwastek wychodzi za mąż za Jana Korombla i na stałe zamieszkują w Poraju (obecnie Piłsudskiego). Las Chojny i mokradła (Smugi) nad Wartą należały do klucza dóbr żareckich. Hrabia Adam Męciński herbu Poraj, z Męcińskich wywodzących się z Kurozwęk, wybudował nad strumykiem dworek „Marysinek”. Przy strumyku zlokalizowano stawy rybne i kilka chałup, dla kmieci. Ponieważ Męciński miał również dwór w Żarkach, dla odróżnienia „Marysinek” nazywano dworem Poraja. Mówiono, że jeździ się „do pana Poraja”.



Mapa Guberni zachodnich Ces. Rosyjskiego z 1902 r. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...olskie_1902.jpg

Około 1823 roku, na skutek decyzji carskiej administracji, hrabia Męciński utracił swoje żareckie posiadłości i z tego powodu osiedlił się w Poraju. Z nadania biskupów krakowskich otrzymał wielohektarowy teren. Zmienił też wówczas nazwisko na „Poraj”. W tym okresie osiedliły się tu pierwsze chłopskie rodziny: Wieczorków, Cichoniów, Doboszów, Kostarczyków, nieco później rodziny Rosikoniów i Mosińskich. Po uwłaszczeniu, w drugiej połowie XIX wieku rodziny te stały się właścicielami użytkowanych gruntów. Warunek był jednak taki, że otrzymanej ziemi nie wolno było odsprzedawać i dzielić, na przykład na kilkoro dzieci, spadkobierca musiał przejąć ziemię w całości. Rodzina Wieczorków miała dwa siedliska: przy obecnej ulicy 3 Maja (obok stacji benzynowej) i Armii Krajowej, Cichoniowie przy Mickiewicza i Górniczej. Kolejno osiedlały się tu rodziny: Majorów, Ordonów (Armii Krajowej – Okrężna), Kuśmierzów (Kolejowa). Wczasie budowy kolei żelaznej sprowadził się tu także pan Grudziński pełniący na kolei odpowiedzialne stanowisko. Zamieszkał – a jakże – na ulicy Kolejowej. Inny kolejarz, Strzelczyk zamieszkał na ulicy Piłsudskiego. W kolejnej „fali” osadników z Przybynowa przybyli czterej bracia Maszczykowie, którzy ożenili się w Poraju i tu zamieszkali. Podobnie bracia Kotowie z Poczesnej. Jeszcze w XIX wieku na ulicy Wesołej 43 powstała manufaktura ceramiczna Hepnera. Powstała także fabryka naczyń emaliowanych „Sfinks” prowadzona przez Żydów. Na linii Kolei Warszawsko–Wiedeńskiej wybudowano stację Poraj.



Pierwszy z prawej Stefan Ciurzyński, z lewej w muszce Edmund Ciurzyński



Pismo informujące o przeniesieniu fabryki z Częstochowy do Poraja



Wózek produkowany przez Longina Ciurzyńskiego Zdjęcie pochodzi z katalogu firmy wydanego w 1936 r.

Dwaj bracia: Longin i Stefan Ciużyńscy zbudowali Fabrykę Wózków Dziecięcych i Rowerów. Pobudowali też domy mieszkalne i osiedlili się w Poraju. Do powstających w tym okresie kopalni rud żelaza, pan Piekarczyk zbudował cegielnię, a następnie dom mieszkalny przy ulicy Piłsudskiego. Na podstawie dokumentów, z którymi dane mi się było zapoznać wnioskuję, że do 1790 roku tereny, które tu omawiamy nie nosiły nazwy Poraj. Były częścią Księstwa Siewierskiego i nosiły nazwę Choiny – od porastających obficie okolicę drzew iglastych. Na mapie wydanej w Paryżu w 1772 roku przez J. A. B Razzi Zanonniego w skali 1:692.000, widnieje Choronia, Baranów i (mylnie) Jastrzębie po wschodniej stronie Warty. Zaś na mapie Karola de Perthies z lat 1788-1792 jest już „Poray”, a wieś Choroń zostaje przesunięta na południe (choć kościół St. Joh. Kirche pozostaje na miejscu). Znika też miejscowość Baranów. Nie wiemy jednak, czy hr. Adam Męciński vel pan Poraj już zamieszkiwał omawiany teren, czy też nazwę wpisano później. Jest też inna koncepcja. Na przełomie XVIII/XIX wieku mieszkał w Przybynowie wnuk rajcy siewierskiego, Wojciech Rajczyk. Miał siedem córek i ani jednego syna, nazwisko więc wygasło, a ziemie do nich należące nazwano PORAJczykowizna. Szkopuł w tym, że Rajczyk zmarł w czasie, kiedy nazwa już się przyjęła. A może hrabia Męciński – właściciel „Marysinka” już w końcówce XVIII wieku nazwał ten teren Porajem. Mam nadzieję, że ktoś kiedyś ten dylemat rozwikła. Pomiędzy Choroniem i Porajem biegła droga (obecnie ulica Chorońska), która łączyła się z drogą Choroń – Koziegłowy (obecnie ulica Koziegłowska w Choroniu). Od Choronia budowano drugą drogę w kierunku Poraja (obecnie Wolności), doprowadzono ją do posesji Józefa Kity (obecnie), dalszych prac nie prowadzono z uwagi na liczne bagna i trzęsawiska („smugi”), choć w ten sposób prowadziłaby wprost do dworu „Marysinek”.



Kwiecień 1990. Poraj. Karsznicki sputnik jedzie w kierunku Częstochowy. Na górze Las 1892 z KRZ "Osiny" w Poraju.

Natomiast w Poraju zbudowano drogę do Kasprzyka, a na końcu postawiono krzyż. W latach międzywojennych połączono te dwa odcinki tworząc ciąg dzisiejszej ulicy Mickiewicza i doprowadzając jej koniec do kościoła parafialnego w Choroniu. Źródło wspomnianych wcześniej „smug”, czyli bagien znajduje się poniżej kościoła w Choroniu; w okolicach ulicy Partyzantów strumyk zanika by wypłynąć ponownie w Poraju tworząc bagna. Z tych bagien wypływają dwa cieki wodne: jeden płynie w kierunku szkoły w Poraju i Warty, drugi – przez ulice Mokrą, Łąkową i Dębową do torów kolejowych. Dawniej takie zjawisko nazywano Zanik. Przed wybudowaniem kopalni rudy żelaza Dębowiec cieki te, po obfitych opadach, zazwyczaj na wiosnę zamieniały się w rwące potoki i tworzyły rozlewiska sprawiając sporo kłopotów mieszkańcom. Ale była w nich czysta woda, a w niej raki i ryby.
Żródło zdjęć https://wrphoto.eu/details.php?image_id=2942&sessionid=2da2616b300ebf6a2ba9d7b94aefc44c https://www.slaskie.travel/Poi/Pokaz/321628/6018/stara-stacja-pkp-w-poraju-gmina-poraj https://www.facebook.com/media/set/?set=oa.819279854867992&type=3
Żródło opracowania tekstowego http://zeszytymyszkowskie.miastomyszkow.pl/images/zeszyty/zeszyt3/8_Maszczyk_ZM3.pdf

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r