Historia orkiestry górniczej. Poczesna. Stuletnia historia orkiestry górniczej w naszym regionie związana była nieprzemianie z działalnością górniczą. jej trwanie nałożyło się na opisywane 100- lecie. Nie jest znana precyzyjna data jej powstania. Najprawdopodobniej był to przełom lat związanych z odzyskaniem przez Polskę niepodległości w 1918r. W tym okresie nastąpiło pobudzenie działalności górniczej. Zaczęto na dużą skalę wydobywać rudy żelaza szczególnie w rejonie wsi Bargły. Górnicy, to już duża licząca się grupa zawodowa, mająca potrzebę pokazania się swojej społeczności poza pracą zawodową. Orkiestra dęta to duże pokażne wyzwanie. Już w 1918 r. w Barglach. w posesji Kacpra Pidzka zaczynali ćwiczyć na instrumentach zakupionych przez kopalnię Huta Bankowa pierwsi muzykanci górniczej orkiestry dętej. Byli to między innymi: Jan Bartnik, Leon Gruca, Ignacy Krok, Franciszek Miękina, Stanisław Muchla było ich około dwudziestu. Pierwszym nauczycielem i zarazem dyrygentem był czeski emigrant Józef Nowotny.
Co to było za wydarzenie, duma wszystkich rozpierała! W 1920r. orkiestra górnicza rozpoczęła swój historyczny pierwszy marsz, prowadząc swoich górników z miejsca pracy (kopalnia Bargły) na uroczystą mszę świętą do kościoła parafialnego w Poczesnej z okazji ich święta Barbórki. Tak przed laty wspominał Jan Bartnik członek orkestry. Orkiestra w tym okresie dawała koncert, z okazji świąt państwowych, grała na zabawach ludowych. Takie były skromne początki. Górnictwo rudziane rozwijało się. W latach dwudziestych Huta Bankowa-oddział górniczy zakupił tereny oraz obiekty byłego folwarku Borek tam też powstała jej dyrekcja. Borek na wiele stał siedzibą orkiestry,. wzrosło jej znaczenie i prestiż. Dawała ona oprawę artystyczną wszystkim ważniejszym wydarzeniom regionu. W tym okresie kapelmistrzem został Antoni Jabłoński. W zespole grali między innymi: Piotr Grochowina, Jan Jabłoński, Stefan Brzozowski, Jan Brzozowski, Władysław Górniak, Jan Paruzel, Edward Kornacki. Najlepsze lata przed drugą wojną światową miały dopiero nadejść. W latach trzydziestych z tej racji, że Huta Bankowa miała większościowy kapitał francuski, dyrektorem oddziału górniczego w Borku został Francuz Ludwik Henneguin wielki miłośnik muzyki, mcenas orkiestry górniczej.
W Borku z jego polecenia wybudowana została altana koncertowa, Muzykanci zostali pięknie ubrani w mundury galowe. Od 1934r-orkiestrę prowadził dyrygent wojskowy Jan Molski. Skład orkiestry to około czterdzieści osób. W tym okresie zaczęli grać między innymi: Mieczysław Grochowina, Zygmunt Sapalski, Stanisław Blachnicki, Roman Hofman, Jan Lewandowski, Marian Sikora, Stanisław Krzyczmonik. Orkiestra grała na wszystkich ważniejszych uroczystościach zakładowych, kościelnych, państwowych. Jej znaczenie w tym okresie było bardzo duże. Według przekazów w tamtym okresie w regionie częstochowskim liczyły się dwie orkiestry dęte: górnicza z Poczesnej i wojskowa z 27 pułku piechoty z Częstochowy. Jej członkowie mieli duże względy u swojego bogatego promotora. Znane było powiedzenie dyrektora L. Henneguina w odniesieniu do narzekań innych pracowników oddziału, że muzykanci nie zawsze do końca ciężko pracują: „Wystarczy, że poznasz nuty, nauczysz się grać i ty będziesz miał fory". Wojna przerwała ten dobry okres także dla orkiestry. Niemcy zabrali instrumenty, nie pozwolili grać. Po wyzwoleniu spod okupacji niemieckiej, grająca orkiestra górnicza już w grudniu 1945 r. była szyldem odradzającego się górnictwa rudzianego. Orkiestrę ponownie prowadził Antoni Jabłoński. Jego uczniami w tym okresie zostali między innymi: Henryk Krakowian, Antoni Wróbel, Jan Szecówka, Ryszard Brzozowki, Bogdan Michalczyk, Zdzisław Tekiela, Zdzisław Królikowski, Mieczysław Ślęzak.
W 1957r. kapelmistrzem został Kazimierz Kisiel, funkcję tą wypełniał do 1969 r. Były to najlepsze lata powojenne dla KRŻ „Osiny'', a zarazem dla orkiestry. W tym okresie do orkiestry przystąpili Ryszard Bolkowski, Lucjan Kulawik, Stanisław Brzozowski, Ryszard Stolarczyk, Renard Furmański. W następnych latach kapelmistrzami orkiestry byli: Leszek Jezierski, Emil Markowski, Jan Surowiec, Jarosław Brzozowski. Okresem trudnym dla orkiestry była likwidacja przedsiębiorstwa państwowego PBM ,, Osiny" jej opiekuna. Ówczesne władze gminy podjęły decyzję w celu ratowania orkiestry górniczej o przyjęciu jej w struktury Ochotniczej Straży Poźarnej. Stan taki trwał kilka lat. aż do jej naturalnego końca. Przez ostanie 100 lat orkiestra górnicza istniała w naszym środowisku w momentach podniosłych. uroczystych i smutnych. Przez wiele lat towarzyszyła zmarłym górnikom w ich ostatniej drodze . To był ich przywilej. Święta kościelne Wielkanoc-Rezurekcja, Boże Ciało, pielgrzymki do Częstochowy zawsze miały w oprawie granie orkiestry górniczej. Byty ki", takie lata, że władze surowo zabraniały, "przymykały" mundury, instrumenty. Ale orkiestra to przede wszystkim. ludzie i nigdy ich nie zabrakło na tych uroczystościach, aż do czasu, kiedy fizycznie nie mogli. Źródło: ,,Poczesna 100 lat dla niepodległej" autor: p. Szczepan Szumera , wyd. 2020r str. 109-113.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz