Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 22 kwietnia 2021

Suknia ślubna dwudziestolecia międzywojennego.

 Suknia ślubna dwudziestolecia międzywojennego.

Moda ślubna na przestrzeni ostatniego wieku zmieniała się tak samo, jak każda inna. Suknie zakładane przez panny młode różniły się nie tylko wykrojem, ale także długością, ilością dodatków i dekoracji, czy też stopniem roznegliżowania. Na początku XX stulecia stroje obficie spowijały sylwetkę, wydobywając z niej jedynie twarz i dłonie - cała reszta tonęła w długim welonie i kilku warstwach ślubnego szyfonu. W dwudziestoleciu międzywojennym sprawa była bardziej skomplikowana. Strój ślubny był dopasowany do typu ślubu, a ten wiązał się nie tylko z zasobnością małżonków, ale też z ich sytuacją życiową. Dominowały śluby wyznaniowe. O randze ceremonii, a co za tym idzie, o stosownym stroju, decydowała pora dnia. Na skromniejsze, poranne uroczystości radzono kobietom zakładać kostium, białą suknię oceniając jako pasującą do popołudnia. Co do wyglądu sukni ślubnej, tutaj przeważały wpływy mody bieżącej z pewnymi stałymi elementami. W latach 20. suknia była stosunkowo krótka, sięgała za kolano, o kroju a la chłopczyca. Sukienka panny młodej zachowuje charakterystyczną dla lat 20. sylwetkę chłopczycy, a także długi welon w formie czepca. Za to długość wskazuje na bardziej tradycyjne podejście, sięgając do kostek. Charakterystycznym elementem był welon w formie nachodzącego na czoło czepca, często sięgający ziemi, który niejako „rekompensował” nietypową długość sukienki. Ważne stawały się pończochy oraz buciki, które również dobierano w kolorze białym. W latach 30. oczywistym zmianom uległ wygląd sukni ślubnej, która ogólną formą zaczęła przypominać suknie wieczorowe z tego okresu, z tym że były mocniej zabudowane, bez charakterystycznych dekoltów; niektóre fasony miały długie, dopasowane rękawy. Do łask powrócił też tren, w przypadku najwytworniejszych kreacji nawet kilkumetrowy. Welon osunął się z czoła na tył głowy, pozostał jednak długi, co w połączeniu z powłóczystą spódnicą dawało olśniewający efekt. Suknie ślubne w trakcie szczęśliwego pożycia małżeńskiego można było przefarbować i lekko przerobić, by mogły służyć jako stroje wieczorowe lub balowe.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r