Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 4 października 2020

DOMY, PLACE I ULICE RAKOWA.

 Najstarszą ulicą Rakowa jest obecna ulica Bolesława Limanowskiego. Na tzw. mapie kwa-termistrzowskiej Królestwa Kongresowego z 1839 r. zaznaczona była jako ścieżka polna, łącząca Błeszno z Dąbiem, przebiegała przez pustkowie Raków z południa na północ. Nic też dziwnego, że jeden z projektantów Huty „Częstochowa”, inż. Józef Chmurski, opracowując pierwszy plan sytuacyjny rozlokowania domów mieszkalnych dla przyszłych pracowników huty, oparł się właśnie o tę ścieżkę, była osią rozgraniczającą domy robotników od domów majstrowskich. Opracowany przez niego plan sytuacyjny nosi znamiona planu przestrzennego zagospodarowania: z wytyczonymi przyszłymi ulicami, parkami i ogrodami. Budowę domów rozpoczęto w 1897, w rok później powstała druga wersja planu sytuacyjnego z zaznaczonym domem dyrektora (pałacyk Hantkego).

Domy robotnicze przy ul. Limanowskiego 47
Ze wschodu na zachód równolegle do domów robotniczych, wytyczona została droga, która łączyła hutę z dawnym traktem królewskim. Po drugiej stronie, na wysokości pierwszego domu robotniczego, powstał w późniejszym okresie dom dla inżynierów (dzisiejsza ul. Stefana Okrzei 70). Droga ta rozgraniczała jednocześnie grunta folwarku Błeszno (leżące na południe od tej drogi), od gruntów włościan z Błeszna (po stronie północnej). Tak skonstruowany plan urbanistyczny na wiele lat stanowił niepisaną zasadę rozwoju przestrzennego. Dość rozległy obszar Rakowa był nierównomiernie zabudowany, charakteryzował się znacznym skupieniem zabudowy w pobliżu huty, jako miejsca pracy, jak również dużymi obszarami wolnymi, wśród których dominowały grunty orne, łąki i nieużytki - w większości należące do właścicieli majątków ziemskich. Przybywający do Rakowa budowali swe domy najczęściej wzdłuż wytyczonych ulic. Oczywiście nie było mowy o nazwach tych ulic. Administracja rosyjska,urzędująca w gminie Huta Stara (do której należał Raków), wymagała jedynie oznaczenia istniejących placów i domów tzw. numerami ukazowymi (tabelowymi). Wymóg ten wymuszał na administracji huty oznakowania wybudowanych domów, co też uczyniła po zakończeniu budowy huty w 1902 r. Ponumerowano wtedy bliźniacze domy robotnicze od numeru „1” do numeru „14”, bo tyle było klatek schodowych. Dla nielicznych wówczas mieszkańców Rakowa nazewnictwo ulic nie miało większego znaczenia; orientowali się za pomocą punktów charakterystycznych, takich jak klub inżynierski (pałacyk Hantkego), hala robotnicza (od 1905 r.), cyklodrom, kolonia fabryczna, domy majstrowskie oraz domy znanych właścicieli (Błaszczyk, Skrzypczyk) czy też sklepów (sklep monopolowy pana Belkego). Nawet ówczesna prasa częstochowska („Goniec Częstochowski” ukazujący się od 1906 r.), przy opisie jakiegoś wydarzenia, posługiwała się tymi orientacyjnymi punktami, charakterystycznymi dla Rakowa. Kiedy zaginął ośmioletni chłopiec - Władysław Fatyga -ojciec w ogłoszeniu prasowym („Goniec Częstochowski” 1909 z 23 III, s. 3) prosił o odprowadzenie go do domu Błaszczyka za pałacem na Rakowie. Nie było również trudności z dostarczeniem poczty; na widokówce z 1911 r. widniało jedynie nazwisko i nazwa,.Kolonia Fabryczna numer 14”. Przesyłka docierała do adresata. Brak materiałów źródłowych nie pozwala na precyzyjne ustalenie, kiedy pojawiły się pierwsze nazwy ulic i jaki był mechanizm nadawania im nazw. W okresie późniejszym wiedzy na ten temat dostarczają sami mieszkańcy wsi Raków, pisząc do gminy podania o zezwolenie na budowę domu lub o wydanie koncesji na prowadzenie sklepu czy restauracji. W podaniach wymieniano nazwę ulicy. Z aktu sporządzonego przez notariusza Józefa Chrzanowskiego w roku 1924 dowiadujemy się, że ulica Andrzeja Struga i nosiła wcześniej nazwę Strugi. 2 VII I924r. Izrael Rozenbaum właścicieł dóbr ,,folwark Błeszno i Brzeziny" dokonał sprzedaży gruntów dawnych dóbr Błeszno AB, pochodzących z obszarów włościańskich Adamusa zamienionych na grunta dworskie położonew miejscowości Raków kilkunastu osobom — przy ul. A. Struga od nr 3-23 i od 2 - 22.
Józef Ficenes posiadając informację o wielkim przedsięwzięciu przemysłowym Ludwika Bernarda Hantkego, dokonał zakupu gruntów; wiedział dobrze, że z chwilą wybudowania huty potrzebne będą działki budowlane dla pracowników. Już w 1899 r. nabył od Pawła i Walentego Żaków dwie przylegle do siebie działki wydzielone z majątku Błeszno A. B (wg planu serwitutowego z 1896 r.), położone w miejscu zwanym „Dalenie” o powierzchni 11 mórg 221 prętów kwadratowych (6,60 ha), graniczące od wschodu z gruntami Janica z jednej strony, Frydmana i Szaflika (od północy) z drugiej strony, drogą przy gruntach dóbr Błeszno A.B. i Żaka (z serwitutów) z trzeciej i drogą prowadzącą do Żarek (dzisiejsza ulica Żarecka) z czwartej (południowej) strony. Wymienione dwie działki Józef Ficenes połączył w jedną całość, a następnie podzielił na 23 place oznaczone nr 1-23, co uwidocznione jest na planie sporządzonym w 1899 roku przez geometrę S. Krajkowskiego (kopię wykonał w 1910 r. technik Rychter). W tym samym roku działkę nr 1 i 2 nabył od Józefa Ficenesa Henryk Górski, a działkę nr 3 Stanisław Martynowski. W 1926 r. od Józefa Ficenesa nabył działkę nr 15 Teofil Kozłowski, miał za sąsiada od zachodu na działce nr 14 Mizerę, od wschodu na działce nr 16 Walentę, od południa Churasa i Klasińskiego. W różnych okresach działki od Józefa Ficenesa kupowali: Micha! Rzepka, Aleksander Sówka, Stanisław Wolski, Wacław Karo, Piotr Brymora, Wyżykowski i Sobstel. Dzięki podobnym transakcjom ekonomicznym kształtowały się późniejsze ulice: Stanisława Kunickiego, Jana Kasprowicza, Teofila Lenartowicza i Józefa Mireckiego. Zabudowana miejscowość „Dalenie” stopniowo została włączona do osady fabrycznej Raków. W roku 1925 istniały już następujące ulice: Aleksandrowska (od 1920 r.) obecnie Andrzeja Towiańskiego, Wesoła — obecnie Bolesława Limanowskiego, Miodowa — prawdopodobnie dzisiejsza ul. Stanisława Kunickiego, Kościelna—dziś Stefana Okrzei, Spacerowa i Polna - dziś Feliksa Perla, Kolejowa — dziś Władysława Syrokomli, Strugi - ul. Andrzeja Struga, Zdrowa—Adama Asnyka i Mariacka - obecnie Waleriana Łukasińskiego.

Końcowy fragment ul.S. Okrzei, tuż przed hutą, wybrukowany kocimi łbami.
Przed przyłączeniem Rakowa do Częstochowy w 1928 r., ówczesna Rada Gminy Huta Stara, do której należał wówczas Raków, zdominowana przez działaczy rakowskich PPS, na ostatnim posiedzeniu w dniu 28 IV1928 r., w uchwale nr 610 wymusiła na radzie, przed świętem 1-majowym, zmianę ulicy Wesołej na Bolesława Limanowskiego. Wydział Powiatowy, pismem z dnia 11 V 1928 r., do przemianowania ulicy Wesołej na B. Limanowskiego nie odniósł się wcale, co by świadczyło, że zaakceptował nazwę. Ulice w Rakowie znajdowały się w opłakanym stanie, szczególnie wiosną i jesienią. Po deszczu były nie do przebycia, bo oprócz błota na ulicach tworzyły się ogromne kałuże, których nie można było ominąć. Mieszkańcy Rakowa słali więc prośby do gminy o wysypanie ulic szlaką hutniczą, przesłali również prośby do Magistratu, po przyłączeniu Rakowa do Częstochowy, z prośbą o wybrukowanie ulic w Rakowie na wzór Częstochowy, motywując to tym, że ulice po deszczu są trudne do przebycia nie tylko dla mieszkańców Rakowa, ale i konduktów pogrzebowych. Uzasadniali, że wybrukowanie ulic podniesie poziom sanitarny. Po przyłączeniu Rakowa do Częstochowy zaistniała możliwość poprawy stanu dróg w Rakowie oraz oświetlenia. Na posiedzeniu Rady Miejskiej 28 XII 1928 r. PPS zgłosiła wniosek o wybrukowanie ul. Bolesława Limanowskiego. Sprawę na sesji zreferował radny Józef Kaźmierczak. Magistrat rozpisał przetarg, który wygrała firma brukarska A. Judki Rozencwajga. W sierpniu 1929r. przystąpiono do robót wykładając ulicę Limanowskiego - od skrzyżowania z ul. Kościelną aż do przystanku kolejowego Błeszno - kamieniami polnymi (kocimi łbami), zwiezionymi tutaj z ulicy Złotej. W połowie 1930r. Wydział Techniczny Magistratu w Częstochowie ogłosił przetarg na ułożenie chodnika. Ogłoszenie o przetargu ukazało się w gazetach trzech miast Polski: w „Gońcu Częstochowskim”, w „Kurierze Poznańskim” i w krakowskim „Ilustrowanym Kurierze Codziennym”. Do przetargu zgłosiły się: z Częstochowy firmy brukarskie A. J. Rozencwajga i Aleksandra Miętaka z ulicy Kaczorowskiej 27, z Poznania firma Józefa Jóźwiaka (wykonywałaprace przy ulicy Mirowskiej) i z Krakowa firma brukarska inż. Władysława Kleinbergera. Po otwarciu ofert najtańszą okazała się firma brukarska Aleksandra Miętaka i to ona przedstawiła na posiedzeniu Magistratu kosztorys opiewający na sumę 3 027,50 złotych. Zawarto umowę, wyznaczając jednocześnie termin rozpoczęcia robót na 29 IX 1930 r., a zakończenia na 31 X 1930 r. Zakres robót obejmował wykonanie chodnika z nowych płyt betonowych w ilości 750 m2 na podsypce z piasku, z zalaniem spoin zaprawą cementową. W 1930 r. były na Rakowie dwie ulice posiadające nawierzchnię brukowaną kamieniami polnymi: ul. Kościelna (ówczesna ulica Narutowicza) od traktu krakowskiego do samej bramy huty oraz ul. Bolesława Limanowskiego, ale nie na całej swej długości. Reszta ulic była utwardzona szlaką z żużla wielkopiecowego i zaliczała się do kategorii dróg gruntowych. Dopiero w maju 1937 r.
Przedwojenny widok domu Icka Krela pod wynajm(odnowiony stoi do dziś)
Zarząd Miasta postanowił przystąpić do zabrukowania ul. B. Limanowskiego na całej długości Brukowanie ulic na Rakowie trwało aż do wybuchu II wojny światowej. Najistotniejszą jednak sprawą, dla poprawy stanu sanitarnego Rakowa, była kwestia kanalizacji i wodociągów. Woda ze studni artezyjskich, usytuowanych między domami kolonii fabrycznej, w bardzo wielu przypadkach nie nadawała się do spożycia, a wybudowane w pobliżu szalety pogarszały i tak nie najlepszy stan sanitarny'. Na tę inwestycję Raków musiał czekać aż do zakończenia Ił wojny światowej. Wprawdzie kolonia fabryczna posiadała światło już od 1904 r. (w tym również kilka słupów oświetlających ulice), to jednak energia zasilająca pochodziła z hutniczej elektrowni, a ta z przyczyn kryzysu, jaki przeżywała huta, wyłączała dostawę energii nawet na kilka dni. Mieszkańcy Rakowa oświetlali swe mieszkania tymi lampami naftowymi (naftę kupowali w fabrycznym sklepie). O oświetleniu ulic nie było nawet mowy, wszędzie panowały „egipskie” ciemności, po zmroku ulice Rakowa pustoszały, w obawie przed napaściami, jakie tu się często zdarzały. Sprawę oświetlenia ulic Rakowa poruszano wielokrotnie na sesjach Rady Miasta. Magistrat ogłosił przetarg na oświetlenie nowych obszarów wcielonych do miasta — 25 VI 1930 r. podpisał umowę ze Spółką Akcyjną „Sieci Elektryczne” w Sosnowcu na oświetlenie ulic przedmieść Częstochowy, Stradomia, Zacisza i Rakowa. Umowę zawarli prezydent miasta Romuald Jarmułowicz, ławnik Dominik Braksator oraz Ignacy Bereszko, dyrektor Spółki Akcyjnej „Sieci Elektryczne” w Sosnowcu i Wacław Śnieżewski — prokurent tejże spółki. Po poprawieniu umowy zaznaczono, że Sieci Elektryczne S.A. dostarczać będzie prąd do oświetlenia ulic po cenie 27 gr za kilowatogodzinę oraz że instalacja odbędzie się kosztem firmy. Wstępny projekt przewidywał oświetlenie Rakowa 2 lampami 300-watowymi i 20 lampami 150-watowymi, dodatkowe 8 lamp 150-watowych na oświetlenie ul. Bolesława Limanowskiego i Kolejowej (dzisiejsza ul. W. Syrokomli). 18 V 1931 r. o godzinie 20.30“ zostały zapalone wszystkie lampy uliczne na Rakowie w ilości 23 sztuk, w tym 3 lampy 300-watowe i 20 lamp 150-watowych o napięciu 110 wolt. Lampy 300-watowe zawisły na specjalnych drewnianych słupach, dwie na ul. Stefana Okrzei przy budynkach fabrycznych, jedna na skrzyżowaniu ul. Stefana Okrzei z dzisiejszą ul. Waleriana Łukasińskiego. Pozostałe 20 lamp 150-watowych rozmieszczone były wzdłuż ul. Stefana Okrzei na całej długości, co 150 metrów, reszta na ulicy Bolesława Limanowskiego na odcinku do Błeszna oraz na ulicy Feliksa Perla. Stare nazewnictwo ulic w Rakowie utrzymywało się jeszcze do połowy 1931 r. W Archiwum Państwowym w Częstochowie zachował się protokół z posiedzenia w dniu 3 III 1931 r. Rady Przybocznej przy kierowniku Zarządu Tymczasowego Miasta (był nim Aleksander Bratkowski), na którym zajmowano się przemianowaniem ulic. Przewodniczący komisji w sprawie uporządkowania numeracji domów i zmianą nazw7 ulic, inż, Lucjan Dańczak zaproponował, by ulice w7 dzielnicach nosiły nazwy sobie podobne, względnie pojęciowo zbliżone. Wyłoniono komisję w składzie: Wacław Płodowski. Aleksander Bogobowicz, Wacław Kobyłecki i Franciszek Lula (mieszkaniec Rakowa), która postanowiła, że nazwy ulic Rakowa upamiętniać maja nazwiska ludzi związanych z PPS. 16 VII 1931 r. Wdział Techniczny komisaryeznego Zarządu Miasta, ogłosił „Spis ulic i nieruchomości na przedmieściu Częstochowy - Dzielnicy XI (Raków wraz z Dąbiem)”.
Nieistniejący dom z piekarnią Preizerowicza na rogu ul, Limanowskiego i Okrzei. ( Po wojnie, aż do chwili rozbiórki piekarnia- sklep ,,Balbinka"
Uregulowanie nazewnictwa ulic było sprawą kluczową, gdyż z chwilą przy łączenia Rakowa do Częstochowy ulice zaczęły się dublować. Spis ulic został podany w kolejności alfabetycznej: Aleksandrowska. Asnyka, doktora Biegańskiego, ks. Brzóski, Daniłowskiego. Fredry, Grottgera, Janowska, 11 Listopada, Kasprowicza, Kolejowa, Konopnickiej. Kunickiego. Lenartowicza, Limanowskiego, Lipowa, Łukasińskiego, Mireckiego, Mochnackiego, Okrzei, Orzeszkowej, Ossowskiego, Prusa, Rejtana, ks. Ściegiennego, ks. Skorupki, Spacerowa, Struga, Syrokomli, Towarowa, Traktowa, Waryńskiego, Wschodnia. Kierując się nazewnictwem pierwszej ulicy - Bolesława Limanowskiego — uwzględniono szereg nazwisk przywódców polskiego ruchu robotniczego i niepodległościowego, nazwiska poetów, pisarzy, uczonych oraz szczególnie zasłużonych działaczy lokalnych. Przy tworzeniu nowych nazw ulic starano się stosować zasadę nieużywania nazwisk osób żyjących. W prze-szłości nie było to norma: ulicy Wesołej nadano imię Bolesława Limanowskiego w 1928 r. za życia jej patrona. Limanowski zmarł w 1935 r.). Posługiwano się jedynie nazwiskami patronów ulic, bez imion, co mogło świadczyć o braku szacunku. Uzupełnieniem listy był aneks, w którym przedstawione zostały nazwy z roku 1931, jak i wcześniejsze, wraz z nazwami ulic na Dąbiu — w nawiasie podano poprzednią nazwę ulicy: Asnyka, ks. Brzóski, Daniłowskiego, Dębowa, Długosza (Bracka), Fredry, Głowackiego (Miła), Chałubińskiego (z rozparcelowanych placów dr Marczewskiego), Kasprowicza, Kochanowskiego (Karola), Konopnickiej, Krucza (Zimna), Kunickiego, Lenartowicza, Limanowskiego (Wesoła), Łukasińskiego (Mariacka), Miarki Karola (Ciepła), Mireckiego-Montwiłła, Mochnackiego, Norwida (Lipowa), Okrzei (Kościelna), Orka-na (Żórawia), Orla (Planowa), Orzeszkowej, Ossowskiego. Perla (Spacerowa), Prusa, Przybyszewskiego (Zawiszy Czarnego), Reja Mikołaja (Wierzbowa), Rejtana, ks. Ściegiennego (Janowska), Sieroszewskiego (Towarowa), ks. Skorupki (Grottgera), Sokola (Mierna), Sowia(Gruntowa), Struga, Syrokomli (Kolejna), Tetmajera (Wschodnia), Towiańskiego (Aleksandrowska), Waryńskiego, Wronia (Wolna), Wyspiańskiego, Zamenhoffa (Traktowa), Zarecka, Żeromskiego (Stalowa), Żórawia (Stacyjna).Powyższy spis stanowił jednocześnie określenie obszaru ówczesnego Rakowa wraz z Dąbiem.

Opracował: Roman Sitkowski

Fragmenty IV rozdziału przygotowanej do druku książki Raków. Historia częstochowskiej dzielnicy. Dziękujemy autorowi za możliwość zaprezentowania czytelnikom „Korzeni” interesującego materiału historycznego. Źródło: Kwartalnik ,,Korzenie” nr 92 , R XXV , 1/2015r Fotografie: Zbiory Autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Tkacz" sprzedany na licytacji. 1932r