Łączna liczba wyświetleń

środa, 11 listopada 2020

GÓRNICZE TRADYCJE. KOPALNIA KAMIENICA POLSKA

 „W grudniu 1901 roku rozpocząłem pracę jako sztygar w kopalni „Kamienica Polska”, która była czynna z przerwą jednoroczną do roku 1904. Ruda z tej kopalni była w połowie wywożona przez Sosnowiecką Fabrykę Rur i Żelaza na podstawie podziału przeprowadzonego na wydzierżawionych gruntach Towarzystwa B.Hantke i Fabrykę Sosnowiecką na 18 lat. Ruda szła na potrzeby na potrzeby huty „Zawiercie” i „Częstochowa”.

Kopalnia ,,Piotr" pod Jastrzębiem. Wizytacja biskupa częstochowskiego Antoniego Zimniaka. 28 maj 1939r. Foto do rozpoznania. Udostępniła p. Helena Łebek




Górnicy w kopalniach znajdujących się w gminie Kamienica Polska rekrutowali się głównie spośród okolicznych chłopów, którzy wydzierżawiali pola Towarzystwu B.Hantke w cenie od 500 do 1000 rubli za mórg. Mieszkali tutaj również potomkowie Czechów i Niemców. Ich pozycja materialna była dobra ze względu na znaczne zyski otrzymywane z wydzierżawionych pól górniczych i z zajęć związanych z wyrobami tkackimi. Niektórzy z nich eksploatowali rudę systemem odkrywkowym na głębokości dochodzącej do ca 5 m na potrzeby huty „Częstochowa”. Najwięcej górników rekrutujących się poza zagłębiem częstochowskim było w kopalniach znajdujących się w gminie Kamienica Polska. Przypominam sobie, kiedy to na początku XX wieku przybyła spora grupa górników z guberni radomskiej : Końskie, Chlewiska i Opoczno. Byli oni zredukowani przez kopalnie guberni radomskiej i znaleźli pracę w tutejszych kopalniach. Liczba ich mogła wynosić ca 30 osób.

Pracownicy kopalń rud żelaza okolic Kamienicy Polskiej. 1912r. Foto do rozpoznania. Udostępniła p. Helena Łebek.




Po zajęciu stanowiska dyrektora huty „Częstochowa” i kopalń w roku 1902 przez inżyniera . Ludwika Gużewskiego nastąpił gwałtowny spadek wydobycia rudy. Niezależnie od kryzysu w przemyśle hutniczym duży wpływ na ograniczenie do minimum produkcji górniczej miała polityka wspomnianego dyrektora Gużewskiego: dowodził, że należy sprowadzać rudę żelazną wysokoprocentową z Krzywego Rogu a kopalnie miejscowe zamknąć ze względu na ich nierentowność. W czasie kryzysu 1902-1904 liczba czynnych kopalń wahała się w granicach od dwóch do trzech. Ja sam byłem zredukowany przez dyrektora Gużewskiego i pracowałem przez dwa lata w hucie „Częstochowa” w charakterze pracownika przy ekspedycji żelaza handlowego. Dopiero w roku 1904 po usunięciu dyrektora Gużewskiego z zajmowanego stanowiska nowomianowany dyrektor techniczny Adolf Makomaski wyraził zgodę na uruchomienie kopań, kiedy okazało się, że koszty wydobycia rudy krajowej były niższe od sprowadzania rudy krzyworoskiej.


Z końcem 1904 roku wróciłem z powrotem do pracy w górnictwie żelaznym. Wtedy byłem kierownikiem nowo uruchomionych w latach 1905-1906 kopalń na terenie gminy Kamienica Polska „Dolina”, „Juliusz”, „Stanisław – Helena” i „Włodzimierz”.


Fragmenty relacji Józefa Probierza spisanej rzez Henryka Rolę w 1959 r. ( Teki Henryka Roli, zespół akt nr 1034 Archiwum Państwowego w Częstochowie, sygn.6).


Źródło: Kwartalnik „Korzenie”, nr 101 (2/2017), s, 3.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz