Łączna liczba wyświetleń

sobota, 3 października 2020

KSIĘGA LUDZI.

 


Gdy wspominamy ludzi bliskich, znanych nam z dzieciństwa, pojawia się tęsknota za latami spędzonymi z dala od wielkich życiowych trosk i kłopotów. W aurze niemal sentymentalnej opowiadamy o zachowaniach, przyzwyczajeniach, sposobie ubierania się, mówienia, znanych nam osób. Z opowiadań dziadków zachowaliśmy w pamięci niektóre fakty dotyczące realiów życia w czasach, „gdy nas jeszcze nie było na świecie”. A jak zdobyć wiedzę o życiu swoich przodków sprzed dwóch albo trzech stuleci? Oczywiście można sięgnąć do opracowań historycznych, ale próżno w nich szukać szczegółowych informacji o charakterze genealogicznym. Z przekazu historycznego otrzymujemy jedynie obraz ogólny, uniwersalny, odwołujący się głównie do wydarzeń o charakterze politycznym, ukazujący co najwyżej przemiany cywilizacyjne i pewne zjawiska społeczne. Gdy chcemy wyobrazić sobie proces osadniczy w konkretnym miejscu, musimy zrekonstruować (na podstawie wszelkich dostępnych archiwaliów) strukturę ludnościową, a zatem pozbawić anonimowości (w miarę wszystkich) mieszkańców osady, wsi czy miasteczka. Takiej rekonstrukcji bez przejrzenia zachowanych metryk nie będziemy w stanie dokonać. Korzenie podjęły się trudnego zadania: dysponując bardziej dobrymi chęciami niż możliwościami kadrowymi starają się zapoznać czytelników z całym spektrum zagadnień dotyczących zespołu osadniczego o nazwie Kamienica Polska. Ważną cezurę dziejową stanowi niewątpliwie rok 1818 – nowe urządzenie wsi w wyniku przybycia grupy kolonistów. Ambicją Korzeni było pokazanie procesu dziejowego na tle subregionu. O ile w XIX w. i XX w. chodziło o subregion częstochowski, o tyle przed decyzjami Sejmu Czteroletniego (1788 – 1792) uwzględnić należało optykę księstwa siewierskiego administrowanego (od połowy XV w.) przez biskupów krakowskich a stanowiącego eksterytorium Rzeczypospolitej. Do niedawna dysponowaliśmy jedynie fragmentarycznymi informacjami dotyczącymi mieszkańców Kamienicy przed 1778 r. – wyjątek stanowili szlacheccy właściciele osady i ich klientela. Skąpe informacje o rodzinach chłopskich z pierwszej połowy XVIII w. pochodziły z ksiąg parafii Poczesna, mankamentem poszukiwań był brak ksiąg parafialnych Koziegłów. Upublicznienie w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej skanów łacińskich ksiąg parafii Koziegłowy (z archiwum Szembeków) radykalnie zmieniło sytuację badawczą. Rozpoczęliśmy w poprzednim numerze publikację wypisów z księgi zaślubionych z lat 1773 – 1805 obejmujących mieszkańców Kamienicy (Polskiej). Zestawienie tych danych z posiadanymi już wcześniej wpisami do księgi ochrzczonych parafii Poczesna z lat 1726 – 1806, księgi zaślubionych parafii Poczesna z lat 1761 – 1805, aktami religijno-cywilnymi gminy i parafii koziegłowskiej z lat 1810-1818 oraz łacińskim raptularzem zmarłych parafii Koziegłowy z lat 1811 – 1829, pozwoli ocalić dla potomnych nazwiska mieszkańców Kamienicy sprzed 1818 r. Udostępniona w tej samej bibliotece księga chrztów parafii Siewierz pozwoliła potwierdzić informację, iż w roku 1756 właścicielem Kamienicy był Bonawentura Kotwicz. Co ważne: w akcie zapisano „de villa Kamienica Polska” – ze wsi Kamienica Polska. Zatem nie mieli racji ci, którzy twierdzili, że określenie „Polska” pojawiło się dopiero po trzecim rozbiorze czyli po roku 1795. Kolejne ważne ustalenie dotyczy Ignacego Wędrychowskiego. Okazuje się, że zanim wszedł w posiadanie Kamienicy Polskiej, jako ekonom siewierski, posiadał część Trzebiesławic. Dokładne przestudiowanie nowych dokumentów pozwoli uzupełnić naszą wiedzę o najstarszych mieszkańcach Kamienicy Polskiej. Znamienne jest to, że księża parafii Koziegłowy (Stanisław Kostka Kozłowski, prebendarz Aleksy Konieczny, Tomasz Sporzyński, Euzebiusz Głogowicz i in.) konsekwentnie pomijali drugi człon nazwy wsi. Dla nich wieś położona w widłach Kamieniczki i Warty była po prostu Kamienicą.

Autor: Andrzej Bohdan Źródło: Kwartalnik ,, Korzenie” , nr114 , R.: XXX 3/2020

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Kamienicy Polskiej. 1928r